czwartek, 28 marca 2024

Newsroom

Best nie potrzebuje nowych emisji obligacji

ems | 29 sierpnia 2014
Na koniec czerwca grupa miała 75,5 mln zł w gotówce, a jednocześnie ograniczała zakupy pakietów wierzytelności ze względu na wysokie ceny.

Best jest więc kolejnym windykatorem po Kruku, który niemal bezpośrednio po przeprowadzeniu publicznej emisji obligacji ma opory przed wydawaniem środków na zakupy pakietów wierzytelności.

W pierwszym półroczu 2014 r. nasza aktywność na rynku obrotu wierzytelnościami była dość ograniczona (...). Obserwowaliśmy bowiem wyraźny wzrost cen wierzytelności. Naszym zdaniem, jest on nieuzasadniony i wynika ze wzmożonego napływu kapitału na rynek, nie zaś z poprawy jakości sprzedawanych przez banki portfeli wierzytelności (...). nasze decyzje inwestycyjne opieramy nie na dostępności kapitału, którego akurat nam nie brakuje, lecz na analizach i sprawdzonych wycenach oraz – można powiedzieć – dość konserwatywnym podejściu - powiedział Krzysztof Borusowski, prezes Bestu, cytowany w komunikacie prasowym.

W efekcie na koniec czerwca grupa miała na kontach 75,5 mln zł w gotówce (wobec 61 mln zł pozyskanych w I półroczu z dwóch emisji obligacji, w tym z publicznej 45 mln zł i 10 mln zł przeznaczonych w tym okresie na przedterminowy wykup papierów wcześniejszej serii).

Z takimi zasobami Best może spłacić od ręki całe krótkoterminowe zobowiązania (24,7 mln zł). Zadłużenie netto (zobowiązania finansowe pomniejszone o gotówkę) wynosiło 53,2 mln zł wobec 178,5 mln zł kapitału własnego. Wskaźnik zadłużenia netto wyniósł więc 0,30 - jest zdecydowanie najniższy w branży i daje możliwość bezpiecznego zwiększenia zadłużenia o ok. 300 mln zł. Zadłużenie finansowe jest także niższe niż roczny zysk operacyjny (przy ekstrapolacji 34,3 mln zł zysku operacyjnego wykazanego w I półroczu n cały rok), zaś wykazany zysk operacyjny 10x przewyższał koszty finansowe netto. Są to wskaźniki daleko odbiegające w górę od średniej dla branży (nie wspominając o całym Catalyst).

W II kwartale przychody grupy Best wyniosły 33,3 mln zł wobec 62,3 mln zł przed rokiem. Zarząd tłumaczy pogorszenie wyników jednorazowym zdarzeniem (aktualizacją pakietów wierzytelności), które miało wpływ na wyniki sprzed roku. Zysk operacyjny wyniósł 22,1 mln zł wobec 49,1 mln zł przed rokiem, ale - jak podano w komunikacie prasowym - jeśli wyeliminować zdarzenia jednorazowe przychody I półrocza są wyższe o 14 proc. niż przed rokiem, a zysk operacyjny o 33 proc.

W obrocie na Catalyst znajdują się trzy serie obligacji Bestu, w sumie na 98,7 mln zł. Stałokuponowe papiery z terminem spłaty we wrześniu 2016 r. oprocentowane są na 8,98 proc., zaś za papiery zapadające w maju tego samego roku windykator płaci 4,7 pkt proc. ponad WIBOR 3M. Inwestorzy wyceniają je odpowiednio na 103,39 i 101 proc., co daje 7,1 i 6,6 proc. rentowności brutto do wykupu. Warto jednak pamiętać, że obligacje tych serii mają ważną opcję call i choć wcześniej zarżąd zapowiadał, że nie jest zainteresowany przedterminowym wykupem obligacji, to nadmiar gotówki i ograniczone możliwości jej zainwestowania mogą skłonić windykatora do zmiany decyzji.

Za papiery z kwietniowej publicznej emisji z wykupem w kwietniu 2018 r. Best płaci 3,8 pkt proc. marży ponad WIBOR 3M, a rynek wycenia je na 100,65 proc. (6,2 proc. rentowności brutto). 

Więcej wiadomości o Best S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst