sobota, 23 listopada 2024

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Obligacje Marvipolu pikują

Emil Szweda, Obligacje.pl | 28 grudnia 2012
Choć tydzień handlu na Catalyst został skrócony do dwóch dni, skala przeprowadzonych transakcji była istotna – to efekt porządkowania portfeli przed końcem roku.

Blisko 30 proc. można zarobić kupując obligacje Marvipolu wygasające w grudniu przyszłego roku, ponieważ po piątkowej przecenie notowane są one po 83,5 proc. nominału. Z siedmiu serii obligacji Marvipolu notowanych na Catalyst, cztery notowane są poniżej 90 proc. nominału, z czego trzy wygasają w przyszłym roku. Na przyszłoroczne wykupy deweloper musi przeznaczyć prawie 94 mln zł (plus odsetki), a w piątek jego papiery spotkała przecena jaką rzadko oglądamy przy papierach tego kalibru spółki – w zależności od serii potaniały one od 2 do 3,26 pkt proc.  Wprawdzie obligacje dewelopera spadają już od września (z poziomu 99-97 proc.), ale dopiero w ostatnich dniach spadek nabrał tempa. Co więcej po stronie zleceń sprzedaży widać ich wyraźną przewagę nad ofertami kupna. Być może spadek cen ma związek z czyszczeniem portfela, przez któregoś z inwestorów. Można sobie wyobrazić, że któryś z funduszy inwestycyjnych nie chce wykazać ich w stanie aktywów na koniec 2012 r., stąd akceptacja dla coraz niższych cen. Ze strony spółki brak nowych sygnałów. Po nieudanej emisji akcji do skutku nie dojdzie także emisja obligacji, ale jest to związek przyczynowo-skutkowy. Przy obecnym kapitale własnym spółka nie może się bardziej zadłużać (w każdym razie nie na tle innych deweloperów na Catalyst) i skoro kapitału nie udało się podnieść emisją akcji, to emisja obligacji nie wchodzi raczej w rachubę. Tymczasem Marvipol kontynuuje skup własnych akcji na GPW, choć być może lepszy interes zrobiłby skupując własne obligacje, skoro notowane są grubo poniżej nominału.

Jeśli chodzi o pozostałe transakcje tego tygodnia, to byliśmy świadkami znaczącej wymiany na obligacjach takich spółek jak Mera czy Indos, gdzie w czwartek właściciela zmieniła nawet co czwarta wyemitowana obligacja. I to zjawisko – podobnie jak pakietowe transakcje obligacjami Kruka, Multimediów czy w piątek Organiki (1,5 mln zł) należy przypisać bardziej kalendarzowi niż sytuacji w spółkach. Poprzednio z podobnymi wymianami mieliśmy do czynienia na Catalyst pod koniec września, gdy dla odmiany kończył się III kwartał. Poza wszystkim innym, transakcje te świadczą o obecności inwestorów instytucjonalnych na Catalyst, a duże wymiany pod koniec kwartałów pozwalają się zorientować, które serie interesują tego typu inwestorów, zatem choć same w sobie nie świadczą w żaden sposób o bieżącym postrzeganiu spółek przez instytucje, warto je obserwować i wyciągać wnioski dla własnych portfeli.

Na koniec warto wspomnieć o powrocie obligacji Oshee na Catalyst. Producent napojów izotonicznych dał już raz szansę sięgnąć po rekordowe zyski (100 proc. w wakacje tego roku) z inwestycji w obligacje korporacyjne. W piątek zadebiutowała seria, dzięki której spółka sfinansowała wykup poprzedniej emisji. W pierwszych transakcjach wyceniana jest po nominale.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze