sobota, 18 maja 2024

Newsroom

Salwirak z porządnym bilansem po marcowej emisji

msd | 30 września 2015
Na koniec czerwca wrocławski deweloper posiadał 1,2 mln zł długu netto, który stanowił 0,12x jego kapitałów. Płynność też nie budzi zastrzeżeń. Na zyski przyjdzie jednak poczekać.

Po sześciu miesiącach przychody Salwiraka to 324 tys. zł, a strata operacyjna wynosi 643 tys. zł. To wartości niejako spodziewane, bo spółka nie przekazuje w tym roku lokali ich nabywcom, a koncentruje się na realizacji kolejnej inwestycji. Sprzedaż kolejnych mieszkań wprawdzie powiększa zasoby pieniężne spółki (ale i zobowiązania), lecz rozpoznanie w rachunku wyników możliwe będzie dopiero po przekazaniu lokali nabywcom. A to nastąpi dopiero w przyszłym roku, bo prowadzona przez Salwiraka działalność polega na prowadzeniu tylko jednej inwestycji w jednym samym czasie. Ma się to zmienić po zakupie działki, na którą przetarg spółka wygrała we wrześniu.

Na koniec czerwca łączne zobowiązania dewelopera to 10,5 mln zł (0,5x aktywów), z czego 4,6 mln zł stanowiły zaliczki od klientów. Pozostała część to głównie wyemitowane w marcu obligacje na 5 mln zł. Zadłużenie finansowe netto było jednak relatywnie niewielkie (1,2 mln zł), bo na rachunkach spółki znajdowało się 3,9 mln zł środków pieniężnych. Tym też sposobem płynność natychmiastowa wynosiła 4,35x, co znaczy, że posiadana gotówka przeszło czterokrotnie pokrywała krótkoterminowe zobowiązania pomniejszone o wpłacone zaliczki.

Realizowanie tylko jednej inwestycji może stwarzać inwestorom trudność w ocenie zadłużenia względem osiąganych wyników, które wyjątkowo mocno fluktuują. I tak na koniec czerwca choć dług netto był stosunkowo niski, to porównywanie go do ujemnego EBITDA całkowicie mijało się z celem.

Podobnych trudności dostarczać może też ocena zdolności do obsługi zadłużenia, jeśli rozpatrywać ja tylko jako pokrycie odsetek wynikiem operacyjnym. Stąd tak ważna w tym przypadku rola rachunku przepływów oraz wpłacanych przez klientów zaliczek. Warto dodać, że choć te ostatnie w I półroczu wzrosły o 3,6 mln zł do 4,6 mln zł, to spółka zapewnia, że faktyczne wpłaty od klientów były wyższe, ale duża ich część trafiła na rachunek powierniczy. Oznacza to, że środki będą uwalniane wraz z realizacją kolejnych etapów inwestycji. Do końca roku Salwirak zamierza zwiększyć stan zaliczek do poziomu 14,7 mln zł.

W najbliższym czasie można spodziewać się wzrostu wartości zobowiązań finansowych dewelopera, ponieważ z najnowszych jego zapowiedzi wynika, że zakup nieruchomości (6,25 mln zł brutto), który ma być przeprowadzony do końca listopada, zostanie sfinansowany środkami z emisji obligacji oraz kredytu bankowego. Warto wspomnieć, że wcześniejsza prognoza nie przewidywała zaciągania nowych zobowiązań.

Za wyemitowane w marcu dwuletnie obligacje Salwirak płaci 5,6 pkt proc. powyżej stopy WIBOR 3M. W ostatniej transakcji wyceniono je na 96,6 proc., zaś obecnie papiery kwotowane są na 96/96,5 proc., co dawałoby kupującemu 9,99 proc. rentowności brutto przy założeniu, że spółka nie dokona przedterminowego wykupu (może to zrobić po 12 miesiącach od emisji).  

Więcej wiadomości o Salwirak Sp. z o.o.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst