piątek, 26 kwietnia 2024

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Relacje cenniejsze od obietnic

Emil Szweda, Obligacje.pl | 19 czerwca 2015
W dwa miesiące dziesięcioletni kontrakt IRS wzrósł o połowę (już 3,0 proc.). Stałe oprocentowanie kusi mniej.

Łatwo jest postraszyć wizją szybko rosnących stóp procentowych, w momencie gdy baza jest niska. Już dwie podwyżki stóp o 25 bps (rynek FRA spodziewa się ich przed końcem przyszłego roku) wywindują stopę referencyjną o jedną trzecią w stosunku do obecnego poziomu. Dlatego z faktu, że IRS wycenia dziś średnią wartość WIBOR przez 10 lat na poziomie 3 proc. nie można wyciągać pochopnych wniosków. Niemniej, nastawienie rynku terminowego do perspektyw stóp procentowych uległo ewidentnej zmianie w ostatnich tygodniach. I nawet jeśli w rzeczywistości rynek terminowy rzadko trafia w punkt z wyceną przyszłych stóp WIBOR, to zazwyczaj trafnie przewiduje tendencje, choć i od tej zasady zdarzają się wyjątki (np. przed dwoma laty dyskontował nawet cztery podwyżki stóp, do których nie doszło wcale). Ryzyko stopy procentowej jest obok ryzyka emitenta najważniejszym czynnikiem wpływającym na stopy zwrotu inwestorów uzyskiwane na rynku obligacji. Na Catalyst, stety lub niestety, większość papierów ma zmienne kupony, którym perspektywa wzrostu stóp nie szkodzi, ale często też nie pomaga – obligacje zapadną, zanim dojdzie do wyraźnych zmian stawek WIBOR wycenianych dziś przez FRA i IRS. Również obligacje stałokuponowe mają zwykle zbyt krótkie terminy wygaśnięcia by martwić się realnym wpływem przyszłych domniemanych wydarzeń na realne stopy zwrotu, a i te wygasające za trzy-cztery lata (Best, Rokita, Orlen) na przewidywanych zmianach ucierpią zbyt mało, by inwestorzy chcieli gwałtownie reagować i pozbywać się papierów zawczasu. Obszarem rynku, gdzie wpływ zmian postrzegania przyszłej wysokości stóp procentowych daje się zauważyć, jest rynek pierwotny z nieudaną w pełni ofertą Kruka. Zebranie 13,4 mln zł z oferowanych 20 mln zł trudno uznać za sukces w przypadku firmy, która dotąd plasowała wszystkie swoje emisje w całości i z koniecznością redukcji apetytów inwestorów. Ale nawet w oczach spółki, była to tylko „próba” przeprowadzona na rynku – emitenci uczą się więc go na równi z inwestorami.

Większość emisji z rynku pierwotnego to jednak nadal oferty o zmiennym oprocentowaniu. W I półroczu ofert tych nie brakowało – tuzin małych emisji publicznych i jedenaście przeprowadzonych na podstawie prospektu to rynkowy rekord. Warto zwrócić uwagę, że o ile emisje prospektowe zamykano najczęściej w całości (za wyjątkiem ostatniej emisji Capital Park i Kruka), to wśród małych ofert tendencja była dokładnie odwrotna. Jest to żywy dowód na to, że inwestorzy detaliczni przykładają większą wagę do bezpieczeństwa inwestycji (to poczucie dają emisje dużych podmiotów) niż do wysokości kuponów, w czym celują mniejsi emitenci. Choć może jest to zdanie przedwczesne – trwają przecież zapisy w emisjach Polnordu, Ghelamco (obie na podstawie prospektu) oraz Mikrokasy i Premium Pożyczki (na podstawie memorandum). Najmniej w tej grupie płaci Polnord (3,5 pkt proc. ponad WIBOR), najwięcej Premium Pożyczki (9,5 proc.). Przekonamy się niebawem po raz kolejny jakie są preferencje inwestorów.

Na koniec dwa słowa komentarza do czwartkowej konferencji Lokum Deweloper. Przedstawiciele wrocławskiego dewelopera byli powściągliwi we wszystkich wypowiedziach dotyczących przyszłości, dziennikarze newsowi mogli mieć poczucie straconego czasu. Ale wartość tej konferencji leżała gdzie indziej – była próbą zbudowania relacji ze światem mediów przez spółkę, która w stolicy jest w zasadzie nieznana (Lokum działa we Wrocławiu, dopiero planuje pierwsze zakupy gruntów w Krakowie i Warszawie). Równie mało rozpoznawalną marką jest HB Reavis, której przedstawiciele gościli niedawno w Warszawie, także w ramach budowania relacji z inwestorami i prasą. Zarówno Reavis jak i Lokum nie planują w najbliższym czasie przeprowadzenia obligacji (Lokum myśli natomiast o publicznej emisji akcji), ale przedstawiciele obu firm mają najwyraźniej świadomość, że relacje buduje się latami, a nie ad hoc, gdy trzeba szybko uplasować emisję. Wtedy na budowanie więzi jest już za późno, a inwestorzy detaliczni zwykle są podejrzliwi wobec firm, które szybko potrzebują gotówki, zwłaszcza, jeśli celem jest spłata zapadających papierów. Przykładów firm dbających o relacje z inwestorami i prasą (rozumianej jako pośrednik w kontakcie z inwestorami) jest na Catalyst bardzo dużo, świetnie nadają się do tego spotkania czy rozmowy przy okazji publikacji wyników. Są jednak i takie firmy, które dziennikarzy i inwestorów traktują po ojcowsku tylko przy okazji emisji, później zaś kontakt się urywa, dodatkowych informacji nie sposób się doprosić. Gdy rynek staje się podejrzliwy, refinansowanie długu jest często niemożliwe.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Podsumowanie tygodnia: Start nowego sezonu

    26 kwietnia 2024
    Po ofercie Marvipolu zapisy uruchomiło Echo Investment, które tym razem zdecydowało się na nieznaczne obniżenie oferowanej marży. Niemal równolegle prowadzone są zapisy MCI Management. Sezon emisji rozkręcił się na dobre i przy dobrym wietrze potrwa przynajmniej do końca roku.
    czytaj więcej
  • Stałokuponowe trzylatki wypierają obligacje antyinflacyjne

    23 kwietnia 2024
    Spadek inflacji, a z nią i kuponów od czteroletnich obligacji oszczędnościowych sprawił, że inwestorzy umorzyli już ponad 40 proc. papierów kupowanych na początku 2022 r. Ich miejsce zajmują prawdopodobnie trzyletnie obligacje o stałym oprocentowaniu.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Ostatnia linia obrony

    19 kwietnia 2024
    Nowe, lokalne szczyty rentowności obligacji skarbowych prezentują się niepokojąco, ale wciąż jeszcze mogą się okazać tylko korektą. Póki co, stopy zwrotu większości funduszy dłużnych pozostają dodatnie i przecena długu może być brana za okazję.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Triumf niewierzących

    12 kwietnia 2024
    Nie jest to codzienna sytuacja. W jednym czasie rentowność obligacji skarbowych spada, a metali szlachetnych zyskuje. W piątek obligacje odbijały, ale metale szlachetne nadal drożały. Triumfują inwestorzy od dawna dostrzegający wyższość aktywów materialnych nad pieniądzem fiducjarnym.
    czytaj więcej