niedziela, 24 listopada 2024

Newsroom

Zapisy na obligacje Kruka od 3 lutego

msd | 29 stycznia 2021
W ramach wartej do 20 mln zł oferty windykator zaproponuje inwestorom stałe 4,2 proc. odsetek w skali roku za pięcioletnie niezabezpieczone papiery dłużne.

Podobnie jak w ofercie z września ubiegłego roku, Kruk zaoferuje pięcioletnie niezabezpieczone obligacje, ale jednocześnie pozostawiając sobie opcję wcześniejszego wykupu, najwcześniej po sześciu miesiącach od przydziału. Zasadnicza zmiana względem poprzedniej oferty sprowadza się zaś do obniżenia kuponu (4,2 proc. wobec 4,8 proc.), który wciąż natomiast wypłacany będzie w kwartalnych odstępach.

- W tym roku Kruk będzie obchodził 10 rocznicę debiutu obligacji spółki na rynku Catalyst i jako wieloletni emitent, chce regularnie wychodzić z ofertą do inwestorów. Mamy stabilną sytuacje finansową opartą na mocnych spłatach, a także dobry dostęp do finansowania. (…) Chcąc jednak utrzymać cykliczną aktywność na rynku obligacji zdecydowaliśmy się na emisję serii AK2 skierowaną do inwestorów indywidulanych. Z uwagi na dobrą pozycje płynnościową KRUKa i biorąc pod uwagę rynek, emitujemy w tej serii obligacje o stałym oprocentowaniu na poziomie 4,2 proc. rocznie – powiedział Piotr Krupa, prezes Kruka, cytowany w komunikacie prasowym.

Zapisy na obligacje Kruka przyjmowane będą od 100 zł (jedna obligacja) w dniach 3-16 lutego. Dzień ich emisji zaplanowano natomiast na 18 lutego. Papiery przydzielane będą inwestorom na zasadach proporcjonalnej redukcji. 

Jak zwykle, ofertę prowadzi DM BDM, który zawiązał także konsorcjum dystrybucyjne składające się z czterech innych brokerów (Noble Securities, Michael/Ström DM, DM BOŚ oraz Ipopema Securities).

Oferta obligacji serii AK2 prowadzona będzie w ramach wartego do 700 mln zł programu publicznych emisji, z którego we wrześniu ubiegłego roku Kruk wykorzystał na razie 25 mln zł. 

Na Catalyst notowanych jest 19 serii obligacji Kruka, w tym dwie w euro, o łącznej wartości ponad 1,3 mld zł. W 2021 r. i 2022 r. spółka musi spłacić papiery warte kolejno 540 mln zł (siedem serii) oraz ok. 465 mln zł (pięć serii, w tym dwie eurowe).

Naszym zdaniem

Sytuacja finansowa Kruka wydaje się jasna. Pandemia tylko w początkowej fazie obniżyła otrzymywane przez windykatora spłaty, ale cały rok zamknął on z ponad 1,8 mld zł wpłat gotówkowych od dłużników (wzrost o 3 proc. r/r). W połączeniu z czasowo wstrzymanymi inwestycjami pozwoliło to znacząco obniżyć zadłużenie grupy. Według ostatniego sprawozdania, na koniec września 2020 r. dług netto Kruka (1,88 mld zł) był najniżej od ponad dwóch lat, co znajdowało także odzwierciedlenie w korzystnych wskaźnikach zadłużenia – relacja zobowiązań odsetkowych netto do kapitałów własnych i EBITDA gotówkowej wynosiła kolejno 0,9x oraz 1,6x. Kruk ma więc przestrzeń do nowych inwestycji, do których zresztą zaczął już wracać w IV kwartale. Windykator dysponuje też odpowiednim zapleczem finansowym (ponad 1,2 mld zł niewykorzystanych linii kredytowych na koniec III kw. 2020 r.).

Na tle powszechnie oczekiwanego wzrostu inwestycji w wierzytelności, nadchodzących w tym roku wykupów obligacji spółki, czy wreszcie popytu inwestorów na wszystko co daje jakikolwiek realny zysk, wartość nowej oferty Kruka jest nad wyraz skromna. Szczególnie, jeśli wziąć pod uwagę niemałe przecież konsorcjum dystrybucyjne. Być może chodzi zatem o przetestowanie rynku, wszak to najniżej oprocentowany długoterminowy stałokuponowy dług, jaki kiedykolwiek zaoferowano inwestorom indywidualnym w prospektowych ofertach publicznych.

Stałe 4,2 proc. na tle niedawnych 4,8 proc. nie wypada może już tak okazale, ale wystarczy przypomnieć, że w poprzedniej ofercie konieczne było zredukowanie zapisów o 61 proc. Dziś zaś zakup tych papierów (KRU0925) na rynku wtórnym przy 4,2 proc. rentowności brutto wydaje się niemożliwy, jeśli żaden z kupujących nie zniży swoich oczekiwań (wg aktualnych ofert sprzedaży najwyższa dostępna rentowność to 4,16 proc.). 

Same rynkowe oczekiwania, co do przyszłych stóp procentowych nie uzasadniają wprawdzie ścięcia kuponu o 0,6 pkt proc.  (IRS 5Y to 0,68 proc. wobec 0,64 proc., gdy ruszała wrześniowa oferta Kruka), ale z drugiej strony te 4,2 proc. odsetek to na dziś tyle co WIBOR 3M plus 3,99 pkt proc. marży. Jak na Kruka, to wciąż poziom relatywnie wysoki, jeśli przypomnieć, że przed dwoma laty – będąc bardziej zlewarowaną – spółka oferowała 3,5 pkt proc. marży. W aktualnej ofercie inwestorzy mają więc szansę dostrzec pewną premię, do czasu aż zrealizuje się scenariusz podwyżek stóp procentowych o więcej niż o 0,5 pkt proc.

Więcej wiadomości o Kruk S.A.

Więcej wiadomości kategorii Emisje