czwartek, 02 maja 2024

Newsroom

Brak chętnych na obligacje emerytalne

Michał Sadrak, analityk Open Finance | 19 września 2013
W sierpniu sprzedaż dziesięcioletnich detalicznych obligacji skarbowych sięgnęła ledwie 15 mln zł. To najgorszy wynik od lipca 2007 r. Inwestorzy woleli stałokuponowe dwulatki.

Wprawdzie w sierpniu popyt na dłużne papiery skarbowe rósł trzeci miesiąc z rzędu, ale poziom sprzedaży – jak na relatywnie wysokie oprocentowanie względem bankowych lokat – był co najwyżej umiarkowany. W ubiegłym miesiącu inwestorzy indywidualni nabyli papiery dłużne za 180,1 mln zł. Popyt był więc o 16,1 proc. wyższy niż przed miesiącem, ale jednocześnie o 15,4 proc. mniejszy niż rok wcześniej.

Kolejny miesiąc z rzędu największym zainteresowaniem cieszyły się obligacje dwuletnie ze stałym kuponem na poziomie 3 proc. w skali roku. Znalazły one nabywców za 110,8 mln zł, to o 15,5 proc. więcej niż w lipcu i o 45,7 proc. więcej niż przed rokiem. Po raz ostatni papiery te cieszyły się podobną popularnością na przełomie 2011 i 2012 r.

Sprzedaż trzyletnich obligacji, których oprocentowanie w kolejnych półrocznych okresach odsetkowych będzie równe stopie WIBOR 6M, znalazła się na nienotowanym dotychczas poziomie (papiery te wprowadzono do oferty w maju ubiegłego roku). Inwestorzy wydali na nie 22,6 mln zł wobec 6,4 mln zł przed miesiącem oraz 16,9 mln zł przed rokiem.

Zdecydowanie mniejszą popularnością cieszą się w ostatnich miesiącach papiery, których oprocentowanie uzależnione będzie w kolejnych latach od wysokości inflacji. Sprzedaż czterolatek wyniosła niecałe 31,8 mln zł, tj. o 17,3 proc. więcej niż w lipcu, ale także o 57,3 proc. mniej niż w sierpniu ubiegłego roku. Największym niepowodzeniem okazała się sprzedaż obligacji emerytalnych. Popyt na nie wyniósł zaledwie 15 mln zł (-41,7 proc. m/m i -67,1 proc. r/r) i był najniższy od lipca 2007 r.

Podobnie jak miesiąc wcześniej, prawie 30 proc. obligacji sprzedano w ramach transakcji zamiany, co znaczy, że w rzeczywistości inwestorzy wyłożyli ok. 126,5 mln zł. A licząc w ten sposób, jest to najlepszy miesiąc od przeszło roku. Jeśli jednak, wziąć po uwagę wciąż odpływające w sierpniu środki z bankowych lokat i posuchę na rynku pierwotnym obligacji korporacyjnych, wyniki te nie wzbudzają większego entuzjazmu.

Więcej wiadomości kategorii Analizy