poniedziałek, 31 marca 2025

Newsroom

Jak uzyskać regularne dochody z obligacji w portfelu?

Emil Szweda | 26 marca 2025
Już jedna seria obligacji w portfelu wystarczy, żeby co miesiąc otrzymywać odsetki na konto i wspierać nimi domowy budżet.

Warunki emisji obligacji, które przewidują comiesięczną wypłatę odsetek są rzadkością w świecie  profesjonalnych inwestorów, ale inwestorzy indywidualni znajdą tego rodzaju papiery w stałej ofercie Ministerstwa Finansów. Obligacje roczne ROR i dwuletnie DOR to właśnie papiery, od których odsetki wypłacane są każdego miesiąca, w miesięcznicę ich nabycia, co może mieć  znaczenie dla osób skrupulatnie planujących domowy budżet.

Ich oprocentowanie nie należy do wysokich, ale i tak przewyższa większość bankowych ofert. Obligacje roczne naliczają obecnie 5,75 proc. odsetek (oczywiście w stosunku rocznym), a dwuletnie 5,90 proc. Ich oprocentowanie może się jednak zmieniać i to w każdym miesiącu. Jego wysokość jest bowiem równa stopie referencyjnej NBP (w przypadku dwuletnich obligacji doliczanych jest 15 pkt bazowych marży), a jej wysokość ustala z kolei Rada Polityki Pieniężnej na comiesięcznych posiedzeniach. Stąd właśnie wynika konstrukcja wypłaty oprocentowania - jeśli RPP zmieni wysokość stóp, w kolejnym miesiącu zmieni się wysokość oprocentowania obligacji, a zatem także i kwota naliczanych i wypłacanych odsetek.

Więcej za więcej

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby inwestorzy zapewnili sobie comiesięczną wypłatę odsetek szukając celów inwestycyjnych wśród obligacji korporacyjnych. Wszystkie notowane na Catalyst serie obligacji firmowych wypłacają odsetki co trzy miesiące lub co sześć miesięcy. Wystarczy więc wybrać trzy serie obligacji, które wypłacają odsetki w trzech różnych miesiącach danego kwartału i robią to właśnie w cyklu kwartalnym, by co miesiąc otrzymywać na konto wypłatę z inwestycji. Dajmy na to, że spółka A wypłaca od jednej z serii obligacji odsetki w styczniu, kwietniu, lipcu i październiku, spółka B w lutym, maju, sierpniu i listopadzie, a spółka C w marcu, czerwcu, wrześniu i grudniu i trzy serie obligacji w portfelu w zupełności wystarczą do otrzymywania regularnych, comiesięcznych wypłat przychodów odsetkowych.

Ze względu na relatywnie niewielkie różnice między wysokością oprocentowania i brak premii za koncentrację inwestycji, najsensowniejszym posunięciem byłby i tak podział nawet tak prostego portfela między trzech różnych emitentów, najlepiej z różnych branż. Najłatwiej wybrać emitentów spośród deweloperów, firm windykacyjnych i zbioru, który możemy nazwać „pozostałe branże”. Wybór spośród tych branż spółek o najniższym ryzyku kredytowym (często będą do liderzy danej branży albo spółki z dominującym udziałem skarbu państwa) pozwoli ograniczyć ryzyko takiej inwestycji, a przy okazji zapewni wypłaty odsetek wyższych niż ze wskazanych obligacji skarbowych. O ile wyższych, to już zależy od wybranych obligacji. Sięgnięcie po dodatkowe 2-4 pkt proc. zysku w skali roku nie będzie jednak dużym problemem.

Bogactwo wyboru

W chwili pisania tego tekstu na Catalyst notowanych było 305 serii obligacji korporacyjnych, co daje około tysiąca wypłat odsetek rocznie, a więc także około 20 wypłat każdego tygodnia. Choć w rzeczywistości rynek ten nie jest specjalnie duży (np. w porównaniu do innych rynków obligacji w Europie), ani płynny (np. w porównaniu do rynku akcji), to inwestorzy szukający na nim możliwości regularnych i relatywnie wysokich (na tle lokat bankowych, obligacji skarbowych czy nawet inflacji) wypłat odsetek nie mogą narzekać na możliwości wyboru. Nic bowiem nie stoi na przeszkodzie, by tak przygotować portfel obligacji, aby wypłaty odsetek otrzymywać niemal codziennie (tylko w dni robocze). Oczywiście chodzi o brak przeszkód od strony formalnej. Natomiast pojedynczy inwestor może mieć nie lada problem z oceną ryzyka kredytowego zbyt dużej liczby firm. Dlatego sensowniejszym działaniem będzie skupienie się na obligacjach kilku firm. Ponieważ większość z nich wypuszcza wiele serii obligacji o datach płatności odsetek w różnych miesiącach, ktoś, kto chciałby otrzymywać wypłaty odsetek na przykład każdego tygodnia, może to zrobić ograniczając wybór do trzynastu serii obligacji i wciąż ograniczając liczbę emitentów do niezbędnego minimum.

A co z inwestorami, którzy wolą zachować ostrożność i skupić się na obligacjach oszczędnościowych skarbu państwa? Poza wspomnianymi już obligacjami rocznymi i dwuletnimi, tylko obligacje trzymiesięczne i czteroletnie wypłacają odsetki. Pozostałe serie tj. trzy-, sześcio-, dziesięcio- i dwunastoletnie obligacje dopisują odsetki do kapitału, co ma swoje zalety, ale nie spełnia rentierskiego charakteru inwestycji. Obligacje trzymiesięczne w chwili pisania tego tekstu oprocentowane były na 3 proc., a więc poniżej stawek nawet średnio oprocentowanych lokat bankowych. Czterolatki oferowały zaś 6,3 proc. w pierwszym roku inwestycji i odsetki naliczane według wzoru inflacja plus 1,5 pkt proc. w kolejnych latach. Jednak odsetki wypłacane są tylko raz w roku, w rocznicę nabycia obligacji. Aby zapewnić sobie comiesięczny zastrzyk gotówki z wypłacanych odsetek, inwestor musiałby co miesiąc kupować kolejną partię tych obligacji. Ma to też tę zaletę, że ryzyko związane z przejściowo niskim odczytem inflacji w jednym tylko miesiącu zostaje zmitygowane. Nagrodą za wdrożenie tego planu w życie może być oprocentowanie nieco wyższe niż w przypadku obligacji oprocentowanych zgodnie ze stopą referencyjną NBP, ale jeśli RPP dobrze wypełni swoje zadanie, odsetki te nie powinny być wyższe niż te oferowane przez emitentów obligacji korporacyjnych.

Więcej wiadomości kategorii Poradniki