sobota, 23 listopada 2024

Newsroom

Obligacyjne kowenanty lepiej znać

Michał Sadrak, Obligacje.pl | 9 sierpnia 2016
Kowenanty to, najprościej rzecz ujmując, klauzule zawarte w warunkach emisji, które dodatkowo chronią obligatariuszy. Naruszenie przez spółkę takiego zapisu może dawać prawo do żądania przedterminowego wykupu długu. To korzystny sposób na wyjście z inwestycji bez panicznej wyprzedaży obligacji na rynku wtórnym.

Michał Sadrak, Obligacje.plUstalone w warunkach emisji kowenanty mogą nakazywać lub zakazywać emitentowi wykonywania pewnych czynności. Ich celem jest lepsza ochrona inwestorów między innymi poprzez zobowiązanie spółki do utrzymania zdrowej sytuacji finansowej pod rygorem postawienia długu w stan natychmiastowej wymagalności. Obligatariusze mogą bowiem żądać natychmiastowego wykupu w razie naruszenia któregoś z kowenantów. W ten sposób inwestorzy, widząc nadchodzące ryzyko bankructwa lub innych problemów, mają jeszcze szanse na wyjście z inwestycji przed czasem bez konieczności wyprzedaży obligacji na rynku wtórnym.

Zwykle najważniejsze kowenanty z punktu widzenia inwestorów dotyczą wskaźników finansowych, najczęściej opisujących poziom zadłużenia emitenta. I tak na przykład w warunkach emisji możemy znaleźć limity ogólnego zadłużenia (zobowiązania do aktywów), czy relacji dług netto/kapitał własny i dług netto/EBITDA. Rzadziej zaś trafimy na minimalne wskaźniki obsługi zadłużenia, płynności czy rentowności. Przypadek naruszenia jednego ze wskaźników finansowych mogliśmy w ubiegłym roku obserwować na przykładzie Regisu, spółki z branży spożywczej, która do kwietnia notowana była na Catalyst.

Inne popularne kowenanty, obok wskaźników finansowych, to na przykład zakaz wypłaty dywidendy (lub ograniczenie jej wysokości), zobowiązanie do utrzymania określonej struktury właścicielskiej, czy też konieczność ustanowienia zabezpieczeń obligacji. W zasadzie lista nakazów i zakazów jest nieograniczona, WEO mogą więc zawierać tak podstawowe zapisy, jak zobowiązanie emitenta do wprowadzenia obligacji do obrotu. Przydatnym kowenantem bywa też tzw. cross-default, czyli przypadek, w którym obligatariusze mają prawo żądać natychmiastowego wykupu jeśli spółka naruszyła inne zobowiązania finansowe (np. z tytułu innej serii obligacji).

Samo naruszenie kowenantu nie zawsze od razu uprawnia inwestorów do składania żądania przedterminowego wykupu. Czasem konieczna jest do tego także decyzja zgromadzenia obligatariuszy. Zresztą samo zgromadzenie bywa też dla emitentów ratunkiem w razie ryzyka naruszenia kowenantu. Wówczas spółka może poprosić inwestorów o zmianę warunków emisji, na przykład w zakresie wskaźników finansowych, w zamian za dodatkowym wynagrodzeniem. W przypadku emisji obejmowanych przez inwestorów instytucjonalnych tego rodzaju zmiany są na porządku dziennym.

Obligatariusze nie zawsze dowiadują się o złamaniu kowenantu. Zdarza się, że w warunkach emisji nie zobowiązano emitenta do poinformowania inwestorów o takim naruszeniu. Ciekawym przykładem są tutaj obligacje Chemoservisu-Dwory, które spółka częściowo wykupiła w kwietniu tego roku. Z powodu zmian w akcjonariacie inwestorzy zażądali wcześniejszej spłaty. I choć sama zmiana właścicielska stanowiła naruszenie WEO, to inwestorzy powołali się nie na nią, a na fakt, że spółką nie poinformowała o naruszeniu warunków emisji.

Na koniec, widząc ryzyko ewentualnego naruszenia przez spółkę któregoś z kowenantów, warto jeszcze raz sięgnąć do warunków emisji. Może się na przykład zdarzyć, że emitent przyjmuje inną niż powszechnie przyjęta formułę do wyliczania wskaźników finansowych lub daje sobie czas na ewentualne usunięcie stanu naruszenia WEO. Jeśli natomiast już do złamania kowenantu rzeczywiście dochodzi, trzeba też znać terminy, w których można składać żądania wcześniejszego wykupu.

Więcej wiadomości kategorii Poradniki