piątek, 22 listopada 2024

Newsroom

Obligacje skarbowe atrakcyjne tylko na początku

Michał Sadrak, analityk Open Finance | 26 marca 2014
Pod względem oprocentowania detaliczne obligacje skarbowe wygrywają z większością lokat. Ale w kolejnych okresach odsetkowych prawdopodobnie będą już przegrywać z ofertą banków.

Oferowane w marcu obligacje detaliczne będą oprocentowane tak samo, jak w poprzednich miesiącach. Dwulatki dadzą zarobić więc 3 proc. w skali roku, trzylatki – 3,3 proc., a obligacje cztero- i dziesięcioletnie oprocentowane będą odpowiednio na 3,5 oraz 4 proc. Na tle przeciętnych bankowych lokat (ok. 2,6 proc. w skali roku) oferta resortu finansów, podobnie jak i we wcześniejszych miesiącach, wygląda więc co najmniej przyzwoicie. Ale inwestując w obligacje skarbowe warto sięgnąć wzrokiem dalej niż tylko do końca pierwszego okresu odsetkowego. Okazuje się bowiem, że odsetki mogą się skurczyć do znacznie niższych poziomów niż obecnie.

Na wstępie warto wyjaśnić, że ewentualna zmiana wysokości oprocentowania nie dotyczy papierów dwuletnich ze stałym kuponem. Ryzyko to występuje natomiast w przypadku obligacji 3-, 4- i 10-letnich ze stałym oprocentowaniem. Kupon od trzylatek zmienia się co pół roku i jest ustalany jako równowartość stopy WIBOR 6M. Oprocentowanie obligacji 4- i 10-letnich zmieniać się może co roku i obliczane jest jako suma podawanego przez Główny Urząd Statystyczny wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych (pot. inflacji) oraz marży, która wynosi odpowiednio 1,25 pkt proc. oraz 1,5 pkt proc.

Skąd natomiast wniosek, że atrakcyjność nabywanych obecnie papierów skarbowych spadnie? Opiera się on na oczekiwaniach wobec stopy WIBOR oraz wskaźnika inflacji. Wycena kontraktów na stopy procentowe wskazuje, że za pół roku stawka WIBOR 6M znajdzie się na niemal niezmienionym poziomie i wyniesie ona 2,75 proc. Oznacza to, że jeśli scenariusz ten się zrealizuje, to oprocentowanie obligacji trzyletnich po pół roku od ich zakupu może spaść z aktualnych 3,3 proc. (w pierwszym półroczu obowiązuje „promocyjna” stawka, niezwiązana z notowaniami WIBOR-u) o 0,55 pkt proc. Powrót odsetek ponad 3-proc. granicę możliwy będzie dopiero za rok, a więc od początku trzeciego okresu odsetkowego.

Niewykluczone, że jeszcze większe zmiany zajdą w przypadku obligacji 4- i 10-letnich, które mają roczne okresy odsetkowe. Według projekcji przygotowanej przez Narodowy Bank Polski w pierwszym kwartale przyszłego roku inflacja wyniesie ok. 1,6 proc. r/r. Oznaczałoby to, że po doliczeniu marży oprocentowanie czterolatek wyniesie 2,85 proc., a dziesięciolatek 3,1 proc. Byłby to więc spadek odpowiednio o 0,65 i 0,9 pkt proc.

Aby oprocentowanie aktualnie nabywanych papierów skarbowych ze zmiennym kuponem w kolejnych okresach odsetkowych pozostało na niezmienionym poziomie, to w przypadku obligacji trzyletnich za pół roku stopa WIBOR 6M musiałaby wynieść 3,3 proc., zaś w przypadku papierów cztero- i dziesięcioletnich za rok inflacja musiałaby znaleźć się na poziomie odpowiednio 2,25 lub 2,5 proc. r/r. Patrząc na to z obecnej perspektywy, każdy z tych scenariuszy wydaje się mało prawdopodobny.

W przypadku papierów indeksowanych do wskaźnika inflacji ich niska atrakcyjność dla kolejnych okresów odsetkowych wynika z relatywnie niskiej marży. Dość wspomnieć, że jeszcze na początku 2012 r. marża dla dziesięciolatek wynosiła 3 pkt proc. ponad inflację, a w przypadku papierów czteroletnich było to 2,5 pkt proc. Przy takich poziomach oferty te z powodzeniem mogły konkurować z bankowymi lokatami. Przykładowo papiery czteroletnie, które w marcu tego roku weszły w ostatni okres odsetkowy płacąc 2,5 pkt proc. ponad inflację, w całym okresie inwestycji dadzą średniorocznie zarobić 4,44 proc. brutto. Dla porównania, gdyby te same środki lokować na przeciętnym rocznym depozycie, odnawiając go co 12 miesięcy, średniorocznych zysk wyniósłby 4,16 proc. brutto. 

 

Więcej wiadomości kategorii Analizy