czwartek, 21 listopada 2024

Newsroom

PragmaGO z kolejną emisją

Emil Szweda | 11 lipca 2024
Zgodnie z naszymi przypuszczeniami, PragmaGO planuje przeprowadzenie kolejnej prospektowej emisji obligacji. Tym razem marża została ustalona na 4,5 pkt proc. ponad WIBOR, a wartość oferty na 35 mln zł.

- Kolejna emisja umożliwi nam dalszą optymalizację zadłużenia. Pozyskane środki wykorzystamy do spłaty droższego i najszybciej zapadanego długu, co powinno pozytywnie wpłynąć na wyniki i stabilność naszego biznesu - powiedział Jacek Obrocki, wiceprezes spółki cytowany w komunikacie prasowym.

Zapisy rozpoczynają się 16 lipca (wtorek) i potrwają do 29 lipca (poniedziałek), a więc przez pełne dwa tygodnie. Ofertę przeprowadzi DM BDM. Na razie dokument emisyjny nie został opublikowany, ale można przypuszczać, że w dystrybucję włączy się Michael/Ström DM oraz DM Noble Securities, tak jak stało się to przy ostatniej, czerwcowej emisji. Kiedy dokument emisyjny zostanie opublikowany treść tego akapitu zostanie zaktualizowana.

W porównaniu do czerwcowej emisji, o 5 mln zł - do 35 mln zł - wzrosła wartość oferty. Będzie to więc kolejna rekordowo duża w historii spółki emisja. W czerwcu wartość zapisów sięgnęła około 92,5 mln zł, co przełożyło się na redukcję zapisów o 68 proc., stąd zwiększenie wartość emisji wydaje się bezpiecznym posunięciem. Zmianie uległa także wysokość oferowanej marży, która tym razem wyniesie 4,5 pkt proc. ponad WIBOR 3M wobec 4,8 pkt proc. oferowanych w czerwcu.

Czerwcowa seria zadebiutowała na Catalyst w środę, 10 lipca i obecnie wyceniana jest na 100,59 proc., co daje nabywcom 4,54 pkt proc. realnej marży.

W sumie na Catalyst notowanych jest czternaście serii obligacji PragmaGO. 

Naszym zdaniem

Warunki oferuje się takie, na jakie pozwala rynek. Półtora roku temu rynek wybitnie nie sprzyjał nowym emisjom i PragmaGO podjęła brawurową decyzję o emisji dwuletnich, niezabezpieczonych obligacji oprocentowanych na 6,0 pkt proc. ponad WIBOR, ponieważ trzy miesiące wcześniej (tj. w październiku 2022 r.) oferta na 4,0 pkt proc. zabezpieczonych obligacji czteroletnich nie spotkała się z dobrym przyjęciem. Przez ostatnie półtora roku PragmaGO regularnie dostarczała inwestorom kolejnych okazji do zakupów jej obligacji i systematycznie obniżała oferowane marże. Z 6,0 pkt proc. w półtora roku zeszła do 4,5 pkt proc., a w każdej kolejnej emisji zapisy trzeba było redukować, przy stale rosnącej frekwencji (w ostatniej emisji udział wzięło prawie 1,3 tys. inwestorów). Jest zupełnie logiczne, że PragmaGO będzie i nawet powinna obniżać marżę tak głęboko, jak to tylko możliwe by nadal zamykać kolejne emisje bez ich „dopychania kolanem”. A jednocześnie będzie nadal wykupywać przedterminowo obligacje, które kosztują ją więcej, niż musi za nie płacić obecnie. Ta pierwsza, brawurowa emisja, zostanie w całości wykupiona już za kilka dni. I raczej nie ma w tym terminie przypadku - środki wrócą do inwestorów w czasie, w którym oferowane są im nowe obligacje firmy, która przecież nie zawiodła ich oczekiwań. Nominalne oferowane oprocentowanie nadal przekraczać będzie 10 proc. przynajmniej jeszcze przez jakiś czas, co w dzisiejszych warunkach jest ofertą wcale nie ta częstą.

Inna sprawa, że systematycznym obniżkom marży towarzyszy równie systematyczny wzrost wskaźników zadłużenia. Dług netto wzrósł z 1,09x kapitału własnego we wrześniu 2022 r. (z taką wiedzą inwestorzy kupowali obligacje oprocentowane na 6,0 pkt proc. ponad WIBOR) do 2,49x na koniec marca br. Nie jest to jakimś wielkim problemem (przekroczenie 3,75x oznaczałoby podniesienie marży, a progu 4,0x możliwość przedterminowego wykupu), bo PragmaGO jest na etapie silnego wzrostu, a wtedy kapitał obrotowy, również ten pozyskiwany z emisji obligacji, bardzo się przydaje. Rzecz w tym, żeby w ślad za rosnącym zadłużeniem równie szybko rosły zyski operacyjne i cashflow, bo to one decydują o zdolności do obsługi rosnącego zadłużenia. Dług netto w relacji do EBITDA wzrósł w tym samym czasie z 5,7x do 7,2x, czyli nie tak szybko jak dług wobec kapitału własnego, ale jednak. W tym kontekście istotne jest właśnie działanie Pragmy w kierunku wykupu starszych serii. Po pierwsze, oznacza to, że samo zadłużenie nie wzrośnie o wartość nowych emisji, ale zostanie też pomniejszone o przedterminowe wykupy, a po drugie takie działanie wpłynie na obniżenie średniego kosztu odsetkowego, co z kolei pomoże zatrzymać grupie większą część zysków, co z kolei wesprze kapitał własny i w efekcie pomoże ograniczyć rosnące wskaźniki zadłużenia.

W pewnym momencie PragmaGO osiągnie taki poziom organizacji, że nie będzie w stanie rosnąć w dotychczasowym tempie. Inwestorzy obecni na Catalyst od lat, obserwowali podobne obrazki niejednokrotnie - Kruk, Best, Kredyt Inkaso również znajdowały się na podobnej drodze. Wówczas wskaźniki zadłużenia powinny zacząć naturalnie się obniżać.

Inwestorzy, którzy posiadali serię PRF0125 zapewne przeznaczą środki lub przynajmniej ich część na zakup nowej serii, bo jest to po prostu wygodne. Pieniądze zanotują tylko pomijalną przerwę w pracy u tego samego, sprawdzonego „pracodawcy”. Dla pozostałych udział w zapisach jest kwestią wyboru. Trwają zapisy w konkurencyjnej emisji i sądząc po zatwierdzonych niedawno prospektach dwóch innych emitentów, nie będą to jedyne emisje tego lata. Ale przy tegorocznym zainteresowaniu obligacjami korporacyjnymi (suma zapisów przekroczyła już 2,15 mld zł przy 0,93 mld zł wartości ofert) nie ma powodów by sądzić, że popyt nagle się urwie.

Więcej wiadomości o PragmaGO S.A.

Więcej wiadomości kategorii Emisje