czwartek, 21 listopada 2024

Newsroom

P.R.E.S.C.O miało stratę netto w IV kwartale

ems | 19 marca 2014
W całym roku zysk netto wyniósł 5,1 mln zł, ale po III kwartałach było to 5,4 mln zł. Grupa kupiła pakiety wierzytelności w Rosji za 2,4 mln zł, uruchomiła też działalność pożyczkową

Dotychczasowy model działalności P.R.E.S.C.O., czyli szybkie nadawanie sprawom biegu sądowego, "przynosił duże efekty w przypadku wierzytelności pozabankowych, o niższych wartościach nominalnych, ale nie sprawdził się tak dobrze przy wierzytelnościach bankowych" - napisano w komunikacie prasowym spółki po publikacji wyników za 2013 r., a także w treści sprawozdania zarządu.

Uwaga ta jest bardzo charakterystyczna, ponieważ P.R.E.S.C.O. jest drugą po Kruku firmą windykacyjną, która dostrzega większy potencjal w polubownym rozwiązywaniu sporów z dłużnikami. W tym celu P.R.E.S.C.O. uruchomiło od marca br. firmę pożyczkową Debet Partner, która ma udzielać restrukturyzacyjnych pożyczek (do 25 tys. zł) dłużnikom, kórych zobowiązania kupiło P.R.E.S.C.O.

Zapowiadaną zmianą w działalności P.R.E.S.C.O. jest też wejście na rynek rosyjski, gdzie grupa wydała w grudniu równowartość 2,4 mln zł na zakup wierzytelności o nominalnej wartości 76,6 mln zł (cena wyniosła zatem zalediwe 3,1 proc. nominału przy średniej na poziomie 9 proc. w Polsce w IV kwartale 2013 r.). Obecnie P.R.E.S.C.O. stara się wybrać firmę, której zleci windykację tego pakietu. Wcześniej grupa wskazywała bowiem, że przez rok chce testować rynek rosyjski angażując na nim do 10 mln zł i zlecacjąc windykację lokalnym firmom, zanim rozpocznie operacyjną działalność w Rosji. W komentarzu do wyników P.R.E.S.C.O. w żaden sposób nie odnosi się do obecnej sytuacji politycznej w Rosji, za to szczegółowo opisuje uwarunkowania tamtego rynku, który docelowo miałby stać się jednym z istotnych motorów napędowych wyników grupy.

W raporcie rocznym P.R.E.S.C.O. nadal narzeka na wysokie ceny i niską jakość bankowych pakietów wierzytelności oferowanych na przetargach w Polsce. Z tego powodu P.R.E.S.C.O. wydało na zakup pakietów skromne 14,1 mln zł (wliczając rynek rosjyski), zaś ich windykacja przyniosła zaledwie 2 proc. przychodów (zwykle nowe pakiety dawały grupie 15-17 proc. przychodów). Z tym też należy wiązać stratę netto zrealizowaną w IV kwartale. Ale też trzeba przypomnieć, że w komentarzach do wyników po III kwartałach, władze spółki były przekonane, że IV kwartał będzie dla niej znacznie lepszy operacyjnie, ponieważ powinny zacząć procentować koszty związane z windykacją wierzytelności poniesione w I półroczu. Ostatecznie grupa wykazała w 2013 r. 5,065 mln zł zysku netto wobec 22,1 mln zł w 2012 r. Mimo to, zarząd rekomenduje przeznaczenie 2,365 mln zł (46,7 proc. wypracowanego zysku) na wypłatę dywidendy.

Mimo słabszego IV kwartału, bilans grupy pod pewnymi względami nadal wygląda solidnie. Relacja zadłużenia finansowego netto do kapitałów  własnych wyniosła 0,47 - trzykrotnie mniej niż w przypadku np. Kruka. Natomiast zadłużenie netto do zysku operacyjnego wyniosło 4,26, zaś zysk operacyjny pokrywał wartość wypłaconych odsetek 1,6xkrotnie - są to z kolei wyniki znacznie słabsze od konkurencji. Trzeba też dodać, że grupa wypracowała 33,1 mln zł dodatnich przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej.

Na Catalyst notowane są trzy serie obligacji P.R.E.S.C.O wyceniane w pobliżu lub powyżej nominału, z rentownością od 5 do 6,5 proc. brutto.

Więcej wiadomości o YOLO S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst