niedziela, 28 kwietnia 2024

Newsroom

Best ma wystarczająco miejsca by uplasować pozostałą część programu

msd | 14 maja 2015
Mimo przeprowadzenia w pierwszym kwartale dwóch emisji obligacji na koniec marca windykacyjna grupa mogła pochwalić się niższymi wskaźnikami zadłużenia niż w grudniu.

To zasługa poprawy wyników, dodatnich przepływów operacyjnych, ale i objęcia pełną konsolidacją funduszu Best II NS FIZ. Wszystko to składa się na obraz windykatora o relatywnie niskim zadłużeniu i bardzo wysokiej płynności.

Przy 473,5 mln zł aktywów na koniec marca zobowiązania grupy stanowiły 259,8 mln zł, w tym na zobowiązania finansowe przypadało 227,6 mln zł (wobec 198,3 mln zł w grudniu). Po uwzględnieniu 73,5 mln zł środków pieniężnych (37,5 mln zł w grudniu) dług netto znajdował się na poziomie 154,2 mln zł i stanowił on 0,72x kapitału własnego wobec 0,8x kwartał wcześniej.

Best ma na tyle dużo miejsca do wzrostu długu, że przy niezmienionym poziomie gotówki i kapitałów własnych (tj. bez wypracowania zysków, bo wypłata dywidendy jest niemożliwa z powodu kowenantów) z powodzeniem mógłby uplasować drugą połowę programu publicznych emisji obligacji. Wzrost zadłużenia finansowego o 150 mln zł, bo tyle wynosi pozostała część programu, oznaczałby zwiększenie relacji długu netto do kapitałów do poziomu 1,42x podczas gdy warunki emisji obligacji ograniczają wskaźnik do 2,0-2,5x.

Przy 73,5 mln zł gotówki trudno powiedzieć o płynności cokolwiek innego, niż to, że obligatariusze mogą spać spokojnie. Wystarczy powiedzieć, że kwota ta dwukrotnie przekracza wartość krótkoterminowych zobowiązań.

Wysoki stan środków pieniężnych to zasługa nie tylko dodatniego cash-flow operacyjnego (12,7 mln zł), ale i finansowego (25,8 mln zł). Best wyemitował w pierwszym kwartale obligacje serii K3 i K4 (druga z nich trafiła tylko do instytucji), które przyniosły mu łącznie 55 mln zł wpływów brutto. W tym samym czasie windykator spłacił dwie inne emisje warte 24 mln zł.

Porządkowanie grupy i zwiększenie stanu posiadania w funduszu Best II NS FIZ istotnie wpłynęło na dynamikę rachunku wyników. Przychody wzrosły o 64 proc. do 33,7 mln zł (Best szacuje, że bez „efektu konsolidacji” wzrost wyniósłby około 18 proc.), a zysk operacyjny zwiększył się o 66,5 proc. do 20,4 mln zł i stanowił on blisko sześciokrotność kosztów finansowych netto, które mogły być zawyżone przeprowadzonymi w tym czasie emisjami obligacji. Ostatecznie zysk netto sięgnął 13,9 mln zł wobec 9,5 mln zł przed rokiem.

W obrocie znajduje się pięć serii obligacji Bestu. Rynek wycenia je w przedziale 100-100,4 proc., co daje od 5 do 6,3 proc. rentowności brutto.

Na dniach Komisja Nadzoru Finansowego powinna zatwierdzić prospekt na kolejny rok, który będzie podstawą do zrealizowania drugiej części programu wartego 300 mln zł i dotychczas zrealizowanego w połowie. Windykator zapowiadał wcześniej chęć uplasowania wszystkich możliwych obligacji, ale jego sytuacja płynnościowa po pierwszym kwartale może wskazywać, że nie ma pośpiechu z kolejną emisją.

Więcej wiadomości o Best S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst