sobota, 23 listopada 2024

Newsroom

Kupić nie kupić, poczytać warto: GNB

ems | 27 lipca 2012
Inwestując w obligacje Getin Noble Banku w ramach publicznej emisji, można liczyć na zysk netto rzędu 62,4 proc. w siedem lat. Przeciętna lokata da odsetki mniejsze o 65 proc.

   Wielu inwestorów potencjalnie zainteresowanych obligacjami korporacyjnymi kręci nosem na odsetki rzędu 8,7 proc. brutto w skali roku (obligacje GNB mają zmienny kupon oparty o WIBOR6M powiększony o 3,55 proc. marży, co w obecnych warunkach daje ok. 8,7 proc. brutto), sądząc, że inwestycja nie jest warta wysiłku, skoro mogą trzymać środki na niewiele niżej oprocentowanej lokacie. Okazuje się jednak, że niewielkie pozornie różnice zamieniają się w całkiem spore kwoty, jeśli zabrać się do rzeczy z otwartym arkuszem excela.

   Okaże się wówczas, że po odliczeniu podatku po każdej wypłacie odsetek i reinwestując uzyskaną kwotę w kolejne obligacje GNB, w ciągu siedmiu lat do dnia wykupu obligacji, inwestor zarobi 62,48 proc. netto. W tym samym czasie na przeciętnej sześciomiesięcznej lokacie bankowej inwestor zarobi 39,06 proc., a jeśli wybierze najlepszą z nich 43,08 proc. Przeliczając rzecz na złotówki i zakładając najmniejszą wymaganą kwotę inwestycji – 25 tys. zł – inwestor posiadający obligacje GNB powiększy wartość swojej inwestycji do 40,6 tys. zł, posiadacz przeciętnej lokaty do 34,8 tys. zł, zaś najlepiej oprocentowanego depozytu do 35,8 tys. zł.  

Tab1. Zwrot z inwestycji z reinwestowaniem odsetek

początkowa kwota inwestycji Kwota inwestycji po siedmiu latach z reinwestowaniem odsetek
  Obligacje GNB Przeciętna lokata 6M Najlepsza lokata 6M
25000 40596,19 34765,09 35770,82
różnica wobec obligacji GNB   -37,4 proc. -30,9 proc.

   źródło: Obliczenia własne. Dane dla oprocentowania lokat za Open Finance z raportu z 5 lipca. Przeciętna lokata sześciomiesięczna - 5,26 proc. brutto. Najlepsza lokata sześciomiesięczna - 6,4 proc. brutto.

   Natomiast zakładając, że inwestor nie będzie reinwestował odsetek, lecz przeznaczy je na inne cele, otrzyma od GNB 12,3 tys. zł odsetek, podczas gdy z przeciętnej lokaty wycofałby 7,5 tys. zł, a z najlepiej oprocentowanej 9,1 tys zł. Posiadacz obligacji GNB zarobi więc o 37,7 proc. więcej niż na przeciętnej lokacie i o 31 proc. niż na lokacie najwyżej oprocentowanej, jeśli będzie reinwestował swoje odsetki. Jeśli odsetki wycofa nie inwestując ich, różnice zwiększą się odpowiednio do 65,4 proc. i 35,9 proc.

tab2. Zwrot z inwestycji bez reinwestowania odsetek

początkowa kwota inwestycji Suma wypłaconych odsetek bez reinwestowania
  Obligacje GNB Przeciętna lokata 6M Najlepsza lokata 6M
25000 12332,25 7456,05 9072
różnica wobec obligacji GNB   -65,39 proc. -35,94 proc.

   źródło: Obliczenia własne. Dane dla oprocentowania lokat za Open Finance z raportu z 5 lipca. Przeciętna lokata sześciomiesięczna - 5,26 proc. brutto. Najlepsza lokata sześciomiesięczna - 6,4 proc. brutto.

   Do porównania wybrałem sześciomiesięczne depozyty bankowe sądząc, że takie porównanie będzie najbardziej właściwe, ponieważ odsetki od obligacji GNB płatne są w półrocznych okresach. Fakt, że obligacje GNB mają siedmioletni termin wykupu nie zmienia – w mojej ocenie - wartości porównania. Po pierwsze na rynku nie ma siedmioletnich lokat bankowych, a po drugie lokaty o najdłuższym terminie zapadalności (dwa lata) są oprocentowane niżej niż sześciomiesięczne. Natomiast obligacje GNB będą notowane na rynku Catalyst, co oznacza, że będzie je można sprzedać w dowolnym momencie, choć bez gwarancji uzyskania tej samej ceny, co cena zakupu. Dotychczasowa praktyka wskazuje, że ceny obligacji GNB oscylują na poziomie zbliżonym do nominału, czasem poniżej niego, a czasem powyżej. Widełki wahań cen umownie można wyznaczyć na plus minus 1 proc. nominału. Nawet przyjmując, że obligacje zostaną sprzedane poniżej wartości nominalnej, mają one tę zasadniczą przewagę w porównaniu do lokaty bankowej, że przy sprzedaży inwestor zatrzymuje naliczone do dnia sprzedaży odsetki, natomiast przedterminowe zerwanie lokaty oznacza najczęściej ich całkowitą lub częściową utratę. Zatem w rezultacie korzystniej jest kupić obligacje oprocentowane na 8,7 proc. licząc się ze sprzedażą o 1 pkt proc. poniżej nominału – zysk brutto wyniesie wówczas 7,7 proc. - niż założyć najwyżej nawet oprocentowaną lokatę sześciomiesięczną (obecnie 6,4 proc. brutto).

   Na koniec zasadnicza uwaga – powyższe porównanie i wyliczenia opierają się na założeniu, że zarówno oprocentowanie obligacji, jak i lokat bankowych nie ulegną zmianie przez siedem lat. Oczywiście, takie założenie nie ma szansy realizacji, jednak co do zasady, ze względu na konstrukcję oprocentowania obligacji, powinny one utrzymać swoją przewagę nad lokatami bankowymi mniej więcej w tym samym zakresie, w jakim to opisałem.

   I jeszcze nie mniej istotne zastrzeżenie. Choć porówanie uważam za zasadne, to obligacji GNB nie należy traktować zamiennie z lokatą bankową. Obligacje nie są objęte Bankowym Funduszem Gwarancyjnym, a ich wartość (notowania) mogą się zmieniać na Catalyst. Ponadto obligacje GNB będą mieć status podporządkowanych, co oznacza, że w razie upadłości lub likwidacji banku, zostaną one spłacone w ostatniej kolejności (ale przed akcjonariuszami).

   Jeśli porównać oprocentowanie obligacji GNB z innymi bankami, których obligacje notowane są na Catalyst, to zaledwie pięć z nich (na 29) oferuje wyższe oprocentowanie. Jednym z „rywali” jest... GNB, który w lutym wyemitował obligacje z marżą o 20 pkt bazowych wyższą. Również Bank Pocztowy wyemitował obligacje z marżą 3,75 pkt proc. ponad WIBOR. Marżę 4 pkt proc. zaoferowały dwa banki spółdzielcze - Sanok i Kraków, jednak ich obecne wyceny na Catalyst (ok. 103,5 proc.) zasadniczo obniżają rentowność ich zakupu w okolice obecnej oferty GNB. Ostatnim rywalem jest także bank spółdzielczy – z Tych. W jego przypadku dodatkowym czynnikiem ryzyka jest stan bilansu, który wzbudził zastrzeżenia Komisji Nadzoru Finansowego, która nakazała bankowi wdrożenie programu naprawczego. Dwa pozostałe banki – Alior i Meritum – które płacą marżę wyższą niż GNB - pomijam, ponieważ ich obligacje notowane są wyłącznie na rynku BondSpot, niedostepnym dla drobnych inwestorów.  

   Artykułem o emisji GNB rozpoczynamy cykl publikacji "Kupić nie kupić, poczytać warto", które będą pojawiały się wraz z ciekawymi emisjami obligacji. Mamy nadzieję, że okażą się pomocne w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Na uwagi czekamy pod adresem redakcja@obligacje.pl

 

Więcej wiadomości o Getin Noble Bank S.A.

Więcej wiadomości kategorii Emisje