niedziela, 05 maja 2024

Newsroom

GetBack miał stratę w I kwartale tego roku

Michał Sadrak, Obligacje.pl | 17 maja 2018
Od 1 stycznia do 6 kwietnia windykator zanotował 90,9 mln zł straty brutto oraz 76,4 mln zł straty netto. Na dzień bilansowy, przypadający 6 kwietnia, spółka miała 2,52 mld zł zobowiązań i tylko 256,4 mln zł kapitałów własnych. Dziś już wiemy jednak, że kapitały własne przyjmą wartość ujemną.

W pierwszym kwartale i sześciu pierwszych dniach kwietnia Getback osiągnął 67 mln zł przychodów. Praktycznie tyle samo wyniosły koszty finansowe spółki, związane głównie z odsetkami od obligacji i innymi kosztami ich obsługi. Po doliczeniu kosztów działalności, a także wysokich pozostałych kosztów operacyjnych, GetBack osiągnął 90,8 mln zł straty brutto i 76,4 mln zł straty netto – wynika z udostępnionych przez sąd załączników do wniosku o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego.

Zasadniczy problem polega jednak na tym, że załączony do wniosku rachunek wyników i bilans dotyczą nie tyle grupy kapitałowej, co samego GetBacku. Opublikowane infromacje nie dają więc pełnego obrazu, choćby dlatego, że większość przychodów Getback generuje poza jednostką dominującą, w przeciwieństwie do kosztów (np. odstek od obligacji), które ponosi natomiast podmiot dominujący w grupie. Warto w tym miejscu więc przypomnieć, że w I kw. ubiegłego roku spółka też miała stratę netto (-2,4 mln zł), ale na poziomie grupy wykazano 57,5 mln zł skonsolidowanego zysku.

Sam bilans na 6 kwietnia wykazywał natomiast 2,77 mld zł aktywów przy 2,52 mld zł zobowiązań. Kapitały własne spółki podliczono więc na 256,4 mln zł, choć z perspektywy czasu wiemy już, że nie należy do tej liczby przywiązywać większej uwagi. Przy okazji kolejnego przesunięcia terminu publikacji sprawozdania rocznego GetBack zapowiedział bowiem, że na skutek dokonanych odpisów wykaże około 1 mld skonsolidowanej straty za 2017 r. Na tej podstawie można więc szacować, że kapitały własne całej grupy GetBack będą ujemne (ok. 240-280 mln zł według stanu na koniec grudnia).

Sama kwota zobowiązań (2,52 mld zł, w tym 2,24 mld zł obligacji) raportowanych według stanu na 6 kwietnia wydaje się natomiast ciekawa, jeśli uwzględnić, że suma zgłoszonych wierzytelności to 2,82 mld zł.

Na dzień 31 marca windykator wykazywał 2,4 mld zł w certyfikatach funduszy wierzytelności, własnych i zewnętrznych.

Z uwagi na zapowiedzianą stratę w wysokości 1 mld zł, z czego 0,6 mld zł pochodzić ma z przeszacowania wartości wierzytelności, zakładać można, że rzeczywista wartość majątku GetBacku jest jednak znacznie niższa. Pełny raport roczny wraz z opinią audytora spółka ma przekazać 21 maja. Dwóch dotychczasowych terminów (30 kwietnia i 15 maja) na razie nie dotrzymywała.

Od 10 maja GetBack znajduje się w przyspieszonym postępowaniu układowym. Według wstępnych propozycji, które spółka musiała załączyć do restrukturyzacyjnego wniosku, proponuje właścicielom niezabezpieczonych obligacji spłatę 65,36 proc. należności głównej w latach 2018-2025 przy jednoczesnym umorzeniu wszelkich odsetek. Pozostała część należności (34,64 proc.) miałaby podlegać konwersji na akcje przy cenie 8,36 zł.

Podczas niedawnej konferencji zarząd spółki przekonywał jednak, że propozycje układowe mają wyłącznie charakter wstępny. Kontrowersje wśród wierzycieli GetBacku budzą jednak nie tylko same propozycje układowe, ale i osoby nią zarządzające. We wtorek do sądu wpłynął wniosek o uchylenie zarządu własnego dłużnika, odwołanie nadzorcy sądowego oraz wyznaczenie spółce zarządcy.

Więcej wiadomości o Capitea S.A. (d. GetBack S.A.)

Więcej wiadomości kategorii Purgatorium