sobota, 20 kwietnia 2024

Newsroom

GetBack przedstawił nowe propozycje układowe

Michał Sadrak, Obligacje.pl | 23 sierpnia 2018
Zarząd windykacyjnej spółki proponuje zwiększenie poziomu zaspokojenia obligatariuszy z 27 proc. do 31 proc. Propozycje kuratora obligatariuszy i rady wierzycieli uznaje za nierealne, a jedyne szanse na wyższą spłatę widzi w pozyskaniu inwestora. Do tego potrzeba jednak przesunięcia terminu zgromadzenia wierzycieli.

W najnowszej propozycji układowej GetBacku niezabezpieczeni obligatariusze mieliby otrzymać nie 27 proc., a 31 proc. Okres spłat się nie zmienia, wciąż jest to osiem lat. Zarząd windykatora zdecydował się jednak na zmniejszenie poziomu konwersji długu na akcje nowej emisji. Według najnowszej propozycji zamianie na kapitał podlegać miałoby 25 proc. wierzytelności. Reszta uległaby umorzeniu, razem z odsetkami.

- Z braku czasu modyfikacja propozycji układowych, które zamierzamy dziś złożyć, nie jest bardzo duża. Jeśli chcielibyśmy liczyć na więcej, musimy mieć czas na negocjacje z zabezpieczonymi wierzycielami, którzy z mocy prawa nie są objęci układem oraz potencjalnymi inwestorami – powiedział Przemysław Dąbrowski, prezes GetBacku, podczas spotkania z dziennikarzami.

Wstępnie jedna instytucja finansowa zgodziła się już na redukcję, dwie kolejne są w trakcie negocjacji z GetBackiem. Dwie inne, jak się dowiedzieliśmy, na razie odmówiły wejścia do układu. Jakiekolwiek negocjacje z instytucjami finansowymi i inwestorami nie mają się jednak szans zakończyć w najbliższych dniach. Tymczasem na 28 sierpnia wyznaczono termin zgromadzenia wierzycieli. Istnieje jednak jeszcze szansa na jego przesunięcie. We wrocławskim sądzie, przed którym toczy się przyspieszone postępowanie układowe GetBacku, dowiedzieliśmy się, że wnioski o przesunięcie terminu głosowania nad układem zostaną rozpatrzone właśnie na najbliższym zgromadzeniu wierzycieli.

- Nam bardzo zależało, żeby głosowanie układu odbyło się na przełomie września i października, właśnie ze względu na trwające rozmowy z bankami, jak i poszukiwanie inwestora. Szczególnie, że mamy zainteresowanych inwestorów, zarówno strategicznych, finansowych, jak i konsorcja. Podpisaliśmy 11 umów o poufności – wyjaśnił prezes GetBacku.

Ewentualne rozmowy z inwestorami, jak usłyszeliśmy, mają na celu nie tylko sprzedaż zorganizowanej części przedsiębiorstwa, ale też jego wycenę przez zewnętrzne podmioty. Obecnie bowiem zarząd GetBacku istotnie różni się z kuratorem obligatariuszy i radą wierzycieli w ocenie wartości posiadanych pakietów.

- Nasz pomysł, to uzyskanie wiążących ofert przed końcem września, tak żeby potencjalnie przed głosowaniem, gdyby udało się przesunąć jego termin, rada wierzycieli i obligatariusze mogli zobaczyć alternatywę. Wiedzieliby wtedy, jak GetBack jest wyceniany przez podmioty branżowe lub konsorcja inwestorów strategicznych i finansowych – powiedział Przemysław Dąbrowski.

Aktualnie GetBack wycenia posiadane pakiety wierzytelności na 1,32 mld zł. Zakładany przez GetBack ERC, czyli suma niezdyskontowanych przepływów pieniężnych, to 2,27 mld zł. Rada wierzycieli i kurator liczą natomiast na 2,45 mld zł oraz 2,88 mld zł (szacunki spółki)

- Moim zdaniem, rada wierzycieli i kurator obligatariuszy zakładają nierealną wartość wierzytelności i wolnych przepływów z operacji, co przekłada się na to, że i ich propozycje układowe nie będą możliwe do zrealizowania – uważa prezes GetBacku.

- U kuratora szczególnie słabym punktem są krzywe odzysku, które zakładają ERC na poziomie 2,88 mld zł – dodała Magdalena Nawłoka, członek zarządu spółki.

Tak czy inaczej, windykator ma do spłaty 3,2 mld zł wierzytelności, z czego 0,7 mld zł nie podlega redukcji, ponieważ są to wierzytelności zabezpieczone lub wierzytelności handlowe funduszy sekurytyzacyjnych. W propozycji układowej założono więc całkowitą spłatę wierzycieli zabezpieczonych, a tym którzy zgodziliby się dobrowolnie przystąpić do układu, GetBack zaoferuje 47 proc. spłaty (43 proc. w poprzedniej propozycji).

- Nasze propozycje układowe napisane są konserwatywnie, tak jakby żaden z zabezpieczonych wierzycieli nie zgodził się na redukcję długu. W mojej opinii, założenie rady wierzycieli, że wszyscy zabezpieczeni inwestorzy i banki zgodzą się na redukcję, jest dalece nieprawidłowe – stwierdził Przemysław Dąbrowski.

Przedstawiciele GetBacku mają jednak świadomość, że jeśli do głosowania nad propozycjami układowymi dojdzie już we wtorek, to przyjęte zostanie nie ich rozwiązanie, a kuratora lub rady. Zarząd windykatora, jak podkreśla, nie zamierza licytować "kto da więcej", proponuje bowiem taki układ, który ma szansę na realizację.

- Patrząc na trzy propozycje trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś głosował nad naszą propozycją. My jednak nie możemy firmować swoimi nazwiskami układu, który jest niemożliwy do realizacji. Prawdopodobnie po uprawomocnieniu takiego układu odeszlibyśmy ze spółki – powiedział prezes GetBack. - Niezależnie od układu, który zostanie przyjęty, w spółce powinien wyłonić się silny inwestor, który posiadałby przynajmniej 10 proc. głosów w kapitale. Moim zdaniem konieczna jest nawet grupa takich inwestorów, aby możliwe było w ogóle dalsze jej funkcjonowanie – dodał także.

W ostatnich dniach, jak ujawnił Dziennik Gazeta Prawna, propozycje dokapitalizowania GetBacku kwotą 70 mln zł złożyć mieli zarządzający Altus TFI. Spółka propozycję tę traktuje jednak osobno od rozmów w sprawie odwrócenia transakcji zakupu od funduszy Altusa spółki EGB Investments. Sama rada wierzycieli wezwała natomiast windykatora i towarzystwo do zawarcia porozumienia i zwrotu przez Altusa 100 mln zł.

- Oddzielamy ofertę dokapitalizowania od rozmów w sprawie transakcji EGB. Warto pamiętać, że przejęcie EGB za ponad 200 mln zł zakładało, że istotnym komponentem transakcji była przyszła współpraca, a jej wartość była wyższa niż 100 mln zł. Ta przyszła współpraca jednak nigdy nie zaistniała. Z tej perspektywy proponowana kwota 100 mln zł nie jest idealna, bo mogłaby być większa, ale nie jest też jednoznacznie zła, biorąc pod uwagę, w jakiej sytuacji jest Get Back i że transakcja była skomplikowana. Jesteśmy gotowi do dalszych rozmów  – wyjaśnił Przemysław Dąbrowski.

Spółka faktycznie prowadzi rozmowy z TFI, ale ewentualne korzyści z nich płynące nie zostały jeszcze uwzględnione w propozycji układowej. Jest bowiem, jak usłyszeliśmy, jeszcze na to za wcześnie. Windykator nie prowadzi natomiast żadnych rozmów z Trigon TFI w sprawie odwrócenia nierynkowych – zdaniem obecnego zarządu – transakcji.

- Jeśli zaś chodzi o dokapitalizowanie przez fundusze Altusa, to teraz nawet nie mamy technicznych możliwości wyemitowania takiej liczby akcji, z której pozyskalibyśmy 70 mln zł – stwierdził prezes GetBacku.

Windykator wciąż nie opublikował sprawozdania za I kwartał tego roku i na razie nie wiadomo kiedy ro zrobi.

- Bardzo intensywnie pracujemy nad raportem za I kwartał i całe półrocze. Do tej pory blokowały nas niewystarczające zasoby w organizacji, uzgodnienie sprawozdań finansowych funduszy oraz kwestia audytora, który powinien przejrzeć raport półroczny – powiedziała Magdalena Nawłoka. – Należy jasno przyznać, że niektóre TFI nas tutaj blokują, a współpraca się po prostu nie układa – dodała także.

- Chcielibyśmy jeszcze jako obecny zarząd opublikować wyniki za I oraz II kwartał – uzupełnił Przemysław Dąbrowski.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że spółka raczej nie widzi szans na dalszą współpracę z Deloitte. Być może już raport półroczny będzie musiał przejrzeć inny audytor.

- Wciąż jesteśmy w trakcie czyszczenia danych i odwracania tzw. „rolek”, czyli sprzedawania wierzytelności do niektórych podmiotów i ich ponownego odkupywania – powiedziała Magadalena Nawłoka. – Dziś widzimy też, że spółka przepłacała około 30 proc. za wierzytelności, a po zakupie prowadziła jeszcze kolejne akcje, które dewastowały wartość tych pakietów – przyznała także.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że rozważane jest także wyjście na drogę prawną wobec dotychczasowego audytora. Obawy budzi jednak fakt, że byłby to długotrwały proces, a wobec niego inni biegli nie chcieliby z GetBackiem współpracować. To zaś jest konieczne, jeśli spółka w ogóle chce myśleć choćby o odwieszeniu notowań na GPW.

Więcej wiadomości o Capitea S.A. (d. GetBack S.A.)

Więcej wiadomości kategorii Purgatorium