poniedziałek, 6 października 2025

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Nowe instrumenty dla detalu

Emil Szweda | 6 czerwca 2025
Inwestorzy indywidualni w najbliższych tygodniach poszerzą możliwości inwestowania o nową klasę aktywów - listy zastawne. Teoretycznie są notowane na rynku wtórnym (w praktyce płynność jest bliska zera), ale niebawem PKO BH przeprowadzi szeroko dostępne emisje tych instrumentów.

Listy zastawne od obligacji różnią się głównie nazwą. To po prostu papiery dłużne, których emitentem mogą być tylko banki hipoteczne. Listy zabezpieczone są na portfelu pracujących kredytów hipotecznych i to nie pierwszych z brzegu. Kredyty muszą spełniać określone kryteria (np. LTV) i w obecnych warunkach oceniane są przez agencje ratingowe o kilka stopni wyżej niż… obligacje skarbowe. W zamian za bezpieczeństwo przewyższające papiery skarbowe inwestorzy nie mogą liczyć na wysokie oprocentowanie, ale i tak prawdopodobnie będzie przewyższać oprocentowanie analogicznych obligacji skarbowych. Analogicznych, to znaczy takich, których oprocentowanie oparte jest o stawki WIBOR. Tego rodzaju papiery nie są już oferowane inwestorom indywidualnym bezpośrednio przez skarb państwa, ale wciąż notowane są na Catalyst (tzw. „wuzetki”). Ich oprocentowanie jest równe stopie referencyjnej (WIBOR 6M), w przypadku listów zastawnych inwestorzy mogą liczyć na dodatkową marżę ponad WIBOR. Średnia marża dla listów zastawnych notowanych na Catalyst wynosi 0,74 pkt proc., a w przypadku papierów emitowanych przez PKO Bank Hipoteczny jest to 0,7 pkt proc.

To właśnie ten ostatni bank poinformował o złożeniu w Komisji Nadzoru Finansowego prospektu emisyjnego, a adresatami emisji mają być m.in. inwestorzy indywidualni, dla których byłaby to pierwsza możliwość zaangażowania większych sum w tego rodzaju instrumenty. Listy zastawne banków hipotecznych są wprawdzie notowane na Catalyst, ale ich płynność, a często także nominał pojedynczego instrumentu (500 tys. zł) sprawiają, że znajdują się poza zasięgiem statystycznego Kowalskiego.

Tymczasem to właśnie Kowalskich mogą najbardziej zainteresować. Obecnie inwestorzy stroniący od ryzyka mają do wyboru lokaty bankowe oraz obligacje oszczędnościowe skarbu państwa. Ale depozyty - nie licząc promocyjnych warunków - są słabo oprocentowane, a obligacje oszczędnościowe okazują się drogie, gdy trzeba je zamienić na gotówkę przed okresem wykupu (opłaty za umorzenie sięgają 3 pkt proc.). Listy zastawne, dla których istnieć będzie płynny rynek wtórny, wypełnią tę lukę, a mogą też znacznie ją poszerzyć. Listy zastawne są bowiem doskonałym instrumentem inwestycyjnym dla spłacających kredyty, którzy z różnych powodów woleliby nie naruszać poduszki płynnościowej. Obecnie nie mają możliwości powiązania oprocentowania oszczędności z oprocentowaniem kredytu hipotecznego, chyba że ulokują pieniądze w obligacjach korporacyjnych, które cechuje jednak wyższe ryzyko kredytowe. Listy zastawne rozwiązują ten problem i kredytobiorcy mogą równolegle obsługiwać kredyt i lokować oszczędności, których oprocentowanie oparte będzie o ten sam wskaźnik referencyjny przy zachowaniu wysokiego, najwyższego z możliwych, bezpieczeństwa inwestycji. Potencjał rynku listów zastawnych liczony jest w miliardach złotych, ale droga do wzrostu tego rynku będzie długa. Świetnie zrozumiała to GPW, która już teraz do zera obniżyła opłaty za wprowadzenie listów zastawnych o nominale 1 tys. zł lub niższym. Intencje są oczywiste - strony rynku są zainteresowane wprowadzeniem listów zastawnych do portfeli inwestorów indywidualnych.

Inną nowością, choć adresowaną do zdecydowanie innego typu inwestorów indywidualnych jest możliwość przeprowadzenia operacji buy-sell-back przez inwestorów indywidualnych. Operacja ta pozwala kupić na krótki termin obligacje skarbowe, czerpać korzyści z naliczonego oprocentowania, a następnie odsprzedać je w ustalonym wcześniej terminie i na ustalonych wcześniej warunkach. Operacja jest popularna w przypadku inwestorów profesjonalnych, teraz dokonywanie takich inwestycji inwestorom indywidualnym umożliwia jeden z domów maklerskich (DM NWAI), ale dolny limit kwoty inwestycji wynosi 1 mln zł.

Więcej wiadomości o PKO Bank Hipoteczny S.A.

  • PKO BH rusza z produkcją lekarstwa na nadpłynność

    26 września 2025
    1 października ruszą zapisy w ramach największej emisji korporacyjnych papierów dłużnych jaką kiedykolwiek skierowano do inwestorów indywidualnych. Czekają na nich listy zastawne warte 1 mld zł z opcją powiększenia oferty o dodatkowych 200 mln zł.
    czytaj więcej
  • Moody’s podwyższył wybrane ratingi PKO BP

    23 września 2025
    Agencja podniosła rating BCA banku PKO do „baa1”, w ślad za czym wyższą ocenę zyskał też jego dług senioralny nieuprzywilejowany.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Nowa kategoria

    19 września 2025
    Oprocentowanie detalicznych listów zastawnych PKO BH nie może być zbyt wysokie, jeśli mają spełnić swoje główne zadanie. Ich najważniejszą zaletą będzie możliwość upłynnienia papierów w dowolnym niemal momencie, w dowolnej niemal ilości. O ile zapowiedzi pokryją się z rzeczywistością.
    czytaj więcej
  • PKO BH szykuje megaemisję listów zastawnych

    16 września 2025
    Oferta skierowana do inwestorów detalicznych sięgnie 1 mld zł z opcją jej powiększenia do 1,2 mld zł. To największa nieskarbowa emisja papierów dłużnych w historii ofert dostępnych dla szerokiego grona nabywców.
    czytaj więcej

Więcej wiadomości kategorii Emisje