piątek, 22 listopada 2024

Newsroom

Rada wierzycieli GetBacku chce rozmawiać z bankami

msd | 31 sierpnia 2018
Zdaniem rady wierzycieli znaczna część środków pozyskanych przez GetBack z emisji akcji i obligacji rozpłynęła się w nierynkowych transakcjach, szczególnie w zakupach portfeli wierzytelności po zawyżonych cenach. Rada wierzycieli chce więc, aby banki będące beneficjentami tych transakcji wzięły teraz udział w restrukturyzacji spółki.

O przepłacaniu rzędu około 30 proc. za bankowe pakiety wierzytelności podczas niedawnego spotkania z dziennikarzami informował Przemysław Dąbrowski, obecny prezes GetBacku. Rada wierzycieli, jak wynika z jej czwartkowego komunikatu, chce więc, aby spółka udostępniła wyliczenia prezentujące skalę nierynkowych transakcji. Co ważniejsze, rada chce się też spotkać z bankami, od których GetBack kupował długi i nakłonić je do udziału w restrukturyzacji. 

Odpowiedź banków zapewne łatwo sobie wyobrazić. Kierunek wskazali już zabezpieczeni wierzyciele GetBacku, którzy niemal jednogłośnie odmówili przystąpienia do układu lub nawet w ogóle udziału w spotkaniu poświęconemu tej sprawie. Aczkolwiek, jak zaznacza rada wierzycieli, część instytucji finansowych, będących wierzycielami zabezpieczonymi rzeczowo, jednak rozważa negocjacje w sprawie wydłużenia terminów i ustalenia warunków spłaty. Natomiast z informacji przekazanych niedawno przez przedstawicieli GetBacku wynika, że wstępnie jedna instytucja zgodziła się na redukcję, zaś dwie kolejne negocjują.

Na razie nieoficjalnie jedynym zabezpieczonym wierzycielem, który mógłby przystąpić do układu jest fundusz Quercusa. Sebastian Buczek, prezes Quercusa, tydzień temu poinformował nas jedynie, że tej sprawy nie komentuje.

Według rady wierzycieli, niezależnie od negocjacji z bankami, zabezpieczonymi wierzycielami, czy wreszcie z potencjalnymi inwestorami, GetBack powinien też przeprowadzić przegląd działalności operacyjnej spółki. Co ciekawe, rada rekomenduje spółce, żeby dokonał tego Piotr Podłowski, który do niedawna był wiceprezesem Kredyt Inkaso. Trwający około dwóch tygodni przegląd miałby kosztować nie więcej niż 50 tys. zł netto.

Uchwałę w sprawie zarekomendowania GetBackowi podmiotu, który wykona przegląd działalności operacyjnej, poparło trzech z pięciu członków rady wierzycieli. Dwóch pozostałych było przeciwnych. To zresztą nie jedyna rozbieżność w stanowiskach rady.

Jak się okazuje, Radosław Barczyński, członek rady wierzycieli, którego w ostatni poniedziałek powołano do rady nadzorczej, nie miał poparcia pozostałych reprezentantów wierzycieli. 

Rada wierzycieli stanęła na stanowisku, że wobec braku możliwości wpływania na kierunek działalności rady nadzorczej (wobec odmowy zapewnienia kandydatom rady wierzycieli większości osobowej w składzie rady nadzorczej), w tym delegowania członków rady nadzorczej do zarządu dłużnika oraz odwoływania i powoływania członków zarządu dłużnika, na chwilę obecną wskazywanie kandydatów do rady nadzorczej dłużnika jest bezcelowe i mogłoby zostać potraktowane jako legitymizacja aktualnych działań organów korporacyjnych dłużnika – napisano w komunikacie rady wierzycieli.

Wcześniejsze ustalenia pomiędzy radą wierzycieli a Abris Capital Partners, głównym akcjonariuszem GetBacku, miały zakładać, że liczba członków rady nadzorczej zostanie zmniejszona z siedmiu do pięciu, a wśród nich trzy osoby (w tym przewodniczący) zostaną wskazane właśnie przez radę wierzycieli.

W ostatni wtorek sąd zdecydował o odroczeniu terminu głosowania nad układem w ramach przyszpieszonego postepowania układowego GetBacku do 9 października. Do tego czasu spółka ma zakończyć negocjacje z zabezpieczonymi wierzycielami oraz posiadać wiążące oferty zakupu zorganizowanej części przedsiębiorstwa przez potencjalnych inwestorów.

Dodatkowy czas, który GetBack otrzymał od sądu, miał też być wykorzystany na negocjacje z Altus TFI w sprawie zwrotu środków z wartej ponad 207 mln zł transakcji zakupu spółki EGB Investments. W piątek rano doszło natomiast do zatrzymania dwóch byłych członków zarządu Towarzystwa, w tym Piotra O., jego głównego akcjonariusza. Zatrzymanym zarzuca się wyrządzenie GetBackowi szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, obecnie szacowanej na co najmniej 160 mln zł. Z tego samego powodu w piątek rozszerzono też zarzuty dwóm byłym członkom zarządu windykatora, w tym Konradowi K., byłemu prezesowi spółki.

Do tej pory w sprawie GetBacku zatrzymano 12 osób. Siedem z nich pozostaje w areszcie (za poręczeniem majątkowym wyszła między innymi dwójka byłych członków zarządu – Bożena S. oraz Marek P.), natomiast w sprawie środka zapobiegawczego wobec zatrzymanej w piątek dwójki decyzja jeszcze nie zapadła.

Więcej wiadomości o Capitea S.A. (d. GetBack S.A.)

Więcej wiadomości kategorii Purgatorium