piątek, 22 listopada 2024

Newsroom

Wierzyciel GetBacku złożył wniosek o uchylenie zarządu własnego dłużnika

msd | 16 maja 2018
Do wrocławskiego sądu wpłynął wniosek jednego z wierzycieli GetBacku w sprawie uchylenia zarządu własnego dłużnika, odwołania nadzorcy sądowego oraz wyznaczenie spółce zarządcy – wynika z informacji uzyskanych przez Obligacje.pl.

Co do zasady, w przypadku przyspieszonego postępowania układowego sąd zwykle pozostawia dłużnikowi zarząd nad swoimi majątkiem, ale go jednocześnie nieco ogranicza w ten sposób, że do czynności przekraczających zwykły zarząd potrzebna jest zgoda nadzorcy sądowego. Nie wszystkim wierzycielom GetBacku taki stan jednak odpowiada. Jeszcze we wtorek do Sądu Rejonowego dla Wrocławia Fabrycznej trafił wniosek o uchylenie zarządu własnego dłużnika. Wnioskodawca domaga się też odwołania spółki Kaczmarek i Skonieczna Doradcy Restrukturyzacyjni z funkcji nadzorcy sądowego oraz powołania „dowolnie przez sąd wybranej osoby fizycznej lub prawnej” na zarządcę.

W obszernym uzasadnieniu wniosku wierzyciel zwraca uwagę, że pozostawienie dłużnikowi zarządu nad majątkiem jest „sytuacją szkodliwą dla wierzycieli jak i samego postępowania układowego”. 

Aktualny zarząd nie posiada zdolności do samodzielnego kierowania spółką w okresie restrukturyzacji bez udziału powołanego zarządcy, tj. faktycznego wsparcia zewnętrznego podmiotu o wysokiej renomie na rynku, niepowiązanego żadnym relacjami z aktualnymi władzami i właścicielami – czytamy we wniosku.

Wnioskodawca argumentuje, że działania obecnego zarządu mogą prowadzić do obniżenia wartości aktywów spółki oraz obniżenia możliwości zaspokojenia wierzycieli w przyspieszonym postępowaniu układowym. Zwrócono także uwagę na trwające „niebywałe dla spółki giełdowej zamieszania informacyjne” pomiędzy Konradem Kąkolewskim, odwołanym prezesem Getbacku, a akcjonariuszem spółki. 

W dalszej części wniosku wierzyciel podnosi argumenty, że w spółce nie ma prezesa zarządu, a skład rady nadzorczej jest niekompletny. Ponadto spółce zarzucono też naruszenie prawa w kwestii prowadzenia polityki informacyjnej, w tym nieprzekazanie w odpowiednim terminie informacji o rozpoczęciu prac nad wnioskiem o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego. 

Jednym z argumentów za odebraniem spółce zarządu nad własnym majątkiem ma być też brak sprawozdania finansowego za 2017 r. Kolejny już termin na jego publikację upłynął 15 maja. We wtorek na chwilę przed północą GetBack poinformował o następnym przesunięciu terminu publikacji raportu, tym razem na 21 maja. Jako argument spółka wskazała, że audytor nie zdążył przygotować opinii do sprawozdania. 

We wtorek w nocy GetBack poinformował również, że według wstępnych wyników skonsolidowana strata za 2017 r. sięgnąć może około 1 mld zł. Według naszych obliczeń oznaczałoby to, że na koniec ubiegłego roku windykator posiadałby ujemne kapitały własne w wysokości ok. 240-280 mln zł. W tej sytuacji obligatariuszom trudniej niż dotychczas może być negować sens strzyżenia na kapitale, które wstępnie proponuje spółka.

Według wstępnych propozycji, które spółka musiała załączyć do restrukturyzacyjnego wniosku, proponuje ona właścicielom niezabezpieczonych obligacji spłatę 65,36 proc. należności głównej w latach 2018-2025 przy jednoczesnym umorzeniu wszelkich odsetek. Pozostała część należności (34,64 proc.) miałaby podlegać konwersji na akcje przy cenie 8,36 zł.

Z naszych informacji wynika, że wniosków o odebranie GetBackowi zarządu nad własnym majątkiem ma być więcej.

Więcej wiadomości o Capitea S.A. (d. GetBack S.A.)

Więcej wiadomości kategorii Purgatorium