sobota, 23 listopada 2024

Newsroom

Nowa emisja PCC Rokita - 24,5 proc. netto w cztery lata

ems | 10 maja 2013
Do 24 maja trwają zapisy w publicznej emisji obligacji PCC Rokita. To ostatnia transza emitowana na podstawie aktualnego prospektu emisyjnego. Skierowana głównie do drobnych inwestorów.

   Zapisy ruszają 14 maja. Tym razem konstrukcja oferty jest inna niż trzech wcześniejszych emisji obligacji spółki chemicznej. Emisja o wartości 25 mln zł podzielona jest wprawdzie po staremu na transze instytucjonalną i otwartą, ale instytucjonalna tylko z nazwy zarezerwowana jest dla dużych inwestorów. W tej emisji 15 mln zł zarezerwowano dla posiadaczy obligacji serii A, które zostaną spłacone 15 maja (na miesiąc przed termiem). Jej posiadacze (a dokładniej, inwestorzy, którzy składali zapis na papiery serii A) mogą być pewni, że jeśli złożą zapis równy wartością przydzielonych obligacji serii A, ich zapis nie zostanie zredukowany. Jeśli zapis będzie wyższy, a suma złożonych zapisów przekroczy 15 mln zł, zapisy będą redukowane według uznania emitenta.

   Ponieważ jednak obecnie Rokita oferuje oprocentowanie wynoszące 6,8 proc. w skali roku, a seria A oprocentowana była na 9 proc., bardziej prawdopodobne niż to, że dojdzie do nadsubskrypcji w transzy instytucjonalnej, jest to, że pewna pula z zarezerwowanych 15 mln zł nie zostanie wykorzystana. Wówczas zostanie ona prawdopodobnie przesunięta do transzy otwartej, której wartośc ustalono wyjściowo na 10 mln zł.

   Inaczej mówiąc - emisja jest tak skonstruowana, by dać preferencje wcześniejszym obligatariuszom oraz drobnym inwestorom, ponieważ nawet duże zapisy od nowych inwestorów (tj. nie uczestniczących w emisji serii A) będą redukowane proporcjonalnie (w trzech poprzednich emisjach przydział w transzy instytucjonalnej dokonywany był uznaniowo; kwota zapisu nie mogła być niższa niż 0,5 mln zł).

   Oprócz konstrukcji i oprocentowania (jeszcze w kwietniowej emisji PCC Rokita oferowała 7,5 proc.), wydłużył się także termin wykupu, który teraz wynosi cztery lata. Przez ten czas posiadacze obligacji mogą liczyć na kwartalną wypłatę odsetek w wysokości 6,8 proc. w skali roku. Zakładając, że będą one reinwestowane, końcowy zysk może wynieść 24,46 proc. netto. Dla porównania zysk z odnawianej co kwartał lokaty bankowej o przeciętnym oprocentowaniu 3,21 proc. brutto (dane Open Finance z 7 maja br.) wyniósłby po tym czasie 10,92 proc. netto. Kupon Rokity daje więc szanse na zysk wyższy o 124 proc., oczywiście za cenę wyższego ryzyka inwestycji.

   W 2012 r. przychody grupy PCC Rokita wzrosły o 28,7 proc. do 1,05 mld zł. Zysk netto wyniósł 266,4 mln zł, w czym spory udział (214 mln zł) miała transakcja sprzedaży spółki z grupy. Dzięki przychodom ze sprzedaży spółki, Rokita mogła zredukować zadłużenie. I zrobiła to. Na koniec grudnia długoterminowe zobowiązania podliczono na 225,5 mln zł wobec 595,7 mln zl rok wcześniej. Zobowiązania krótkoterminowe spadły natomiast do 234 mln zł wobec 281 mln zł na koniec 2011 r. Z kolei wartość aktywów obrotowych podliczono na 251 mln zł - wskaźnik płynności wyniósł więc 1,1, a wskaźnik szybkiej płynności 0,8 - co interesujące, wskaźniki te przyjęły taką samą wartość przed rokiem, zatem transakcja sprzedaży spółki z grupy, która tak wiele wniosła do bilansu i rachunku wyników, nie zmieniła zbyt wiele w płynności finansowej grupy. Ale warto też podkreślić, że dzięki transakcji i wykazanemu zyskowi, kapitał własny wzrósł do 523 mln zł (z 304 mln zł), a przy ograniczeniu zobowiązań relacja kapitału do zobowiązań wyniosła 0,88 wobec 2,89 rok wcześniej - poziom zlewarowania jest więc bardzo niski (w porównaniu do innych emitentów na Catalyst).

   Na Catalyst notowane są obecnie dwie serie obligacji Rokity, trzecia (wyemitowana w kwietniu) powinna pojawić się niebawem. Zaś seria majowa powinna pojawić się na Catalyst przed 20 czerwca br. - tego dnia traci bowiem ważność prospekt emisyjny, na podstawie którego przeprowadzana jest emisja. Notowane serie wyceniane są wysoko, ceny powoli zbliżają się do 104, proc. nominału. Mimo wyższego oprocentowania (9 proc. i 8,3 proc.), ich zakup na rynku wtórnym dałby zatem niższą rentowność niż inwestycja w ramach emisji (odpowiednio 5,11 i 6,46 proc. według cen z czwartku).

   Poprzednia (kwietniowa) emisja obligacji Rokity zakończyła się blisko 80-proc. redukcją zapisów w transzy otwartej. Ze względu na obniżkę oprocentowania w obecnej serii można założyć, że tym razem skala redukcji powinna być niższa. 

Więcej wiadomości kategorii Emisje