piątek, 18 października 2024

Newsroom

Robyg miał 37 mln zł dodatnich przepływów operacyjnych w II kwartale

ems | 29 sierpnia 2013
II kwartał okazał się rekordowy dla dewelopera pod względem kontraktacji sprzedaży mieszkań. Ale przychody i zyski były słabsze niż przed rokiem.

   Deweloper bez wątpienia ma się czym pochwalić prezentując wyniki za II kwartał, ale zysk netto nie należy do tej kategorii.

   W II kwartale zysk netto grupy Robyg wyniósł niespełna 4 mln zł wobec 13 mln zł przed rokiem. Stało się tak mimo, że przychody były na zbliżonym poziomie (119 mln zł wobec 122 mln zł w II kw. 2012 r.). Jednak w porównaniu do zeszłego roku koszt własny sprzedaży wzrósł o 8,5 mln zł do 98,8 mln zł i połączeniu z wyższymi kosztami marketingu (o 0,9 mln zł do 3,8 mln zł) zadecydowało to o spadku wyniku brutto i netto. 

   Dzięki dobrym wynikom I kwartału, przychody po I półroczu wyniosły 278,3 mln zł (wzrost o 34 proc.), ale ponownie za sprawą wyższych kosztów własnych sprzedaży (wzrost o 49 proc. do 230,6 mln zł), również licząc wynik narastająco okaże się, że zysk netto (15,2 mln zł) był niższy niż przed rokiem (20,8 mln zł) o 27 proc.

   Robyg przedstawia jednak także alternatywną wersję wyników, w której dowodzi, że wynik ekonomiczny - jest to kategoria subiektywna - (skorygowany o 34 mln zł kosztów własnych sprzedaży, co wynika z wartości godziwej realizowanych projektów), wzrósł o 23 proc. do 49 mln zł.

   Jeśli chodzi o bilans, to jak zwykle w przypadku Robygu, wygląda jak wzór metra dla innych spółek z branży. Zobowiązania krótkoterminowe podliczono na 357,1 mln zł, przy czym w kwocie tej mieści się także 160,4 mln zł zaliczek otrzymanych od klientów. Zakładając, że Robyg wywiąże się z zakontraktowanych umów, zaliczki te nie są wymagalnymi zobowiązaniami. Jeśli tak je potraktować, to okaże się, że Robyg jest w stanie spłacić całość krótkoterminowych zobowiązań posiadaną gotówką, której stan podliczono na 225 mln zł. Bardzo istotny jest także stan zapasów, który zmniejszył się o 145,6 mln zł do 512,5 mln zł. To efekt zakończenia projektów i przekazania lokali kupującym.

   Łącznie wartość zobowiązań podliczono na 681,7 mln zł (521,3 mln zł) przy 520 mln zł kapitału własnego. Trudno więc mówić o przelewarowaniu. Wskaźnik bieżącej płynności wyniósł na koniec czerwca 2,17 (1,89 na koniec grudnia), a wskaźnik szybkiej płynności 0,73 (0,39 na koniec grudnia). Jeśli nie liczyć wpłat klientów, wskaźnik szybkiej płynności wyniósłby 1,32, a więc wskazującym na nadpłynność grupy. Wskaźnik zadłużenia finansowego (dług oprocentowany minus gotówka wobec kapitału własnego) wyniósł 0,32, a zatem także przyjął niską i bardzo bezpieczną wartość dla obligatariuszy.

   Bardzo dobrze wygląda obraz operacyjnych przepływów pieniężnych - grupa wygenerowała dodatnie saldo na poziomie 36,8 mln zł w II kwartale i 110,5 mln zł w I półroczu. W I półroczu grupa wyemitowała obligacje o wartości 90 mln zł oraz zaciągnęła kredyty i pożyczki na kwotę 112,7 mln zł. W tym czasie spłaciła łącznie 180,5 mln zł zobowiązań finansowych. 

   W komunikacie prasowym dołączonym do publikacji wyników napisano, że po zakontraktowaniu sprzedaży 402 mieszkań w II kwartale (rekord firmy i największa liczba spośród krajowych deweloperów), w całym I półroczu było to 705 lokali. Cel na ten rok został zwiększony z 1200 do 1300 zakontraktowanych mieszkań.

   Na Catalyst notowanych jest siedem serii obligacji dewelopera, z których wszystkie notowane są powyżej nominału. Po tym, jak deweloper przed terminem wykupił i umorzył zapadające w tym roku serie obligacji, spośród notowanych papierów tylko jedna z serii zachowała stałe oprocentowanie (8,9 proc.).

   Wysoki poziom gotówki w kasie stawia pod znakiem zapytania sens ewentualnych kolejnych emisji obligacji. Wcześniej przedstawiciele spółki sugerowali, że rozważą publiczną emisję obligacji jeśli miałaby się ona przyczynić do ograniczenia kosztów finansowychw grupie. 

Więcej wiadomości o Robyg S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst