piątek, 22 listopada 2024

Newsroom

Po rekordowych wynikach Kruk śpi na gotówce

ems | 12 marca 2014
W samym IV kwartale do Kruka napłynęło 155 mln zł ze spłaconych wierzytelności. Przy obniżonej aktywności inwestycyjnej Kruk nie miał potrzeby emitowania nowych obligacji.

W zeszłym roku Kruk wyemitował obligacje warte ćwierć miliarda złotych i przyzwyczaił rynek do stałej podaży papierów. Ale w tym roku windykator nie przeprowadził jeszcze żadnej emisji obligacji i gdyby nie niejednoznaczne wypowiedzi osób związnych ze spółką w tzw. kuluarach dzisiejszej konferencji prasowej, można byłoby sądzić, że nieprędoko do emisji obligacji powróci.

Kruk czuje się bowiem bardzo komfortowo z obecnym status quo - przewiduje, że posiadane pakiety wierzytelności o wartości godziwej na poziomie ok. 1 mld PLN, wygenerują ok. 2,1 mld zł napływów w ciągu najbliższych ośmiu lat, co więcej niż wystarczy do obsługi i spłaty całego zadłużenia finansowego, które na koniec 2013 r. wynosiło 652 mln zł netto. W relacji do kapitałów własnych wskaźnik zadłużenia finansowego wyniósł 1,57, zaś dług odsetkowy do EBITDA gotówkowej wyniiósł 1,9 - są to bardzo komfortowe poziomy dla grupy.

Co prawda w 2014 r. zapadają obligacje Kruka o wartości 130 mln zł (ale w 2015 r. już tylko o wartości 41 mln zł), ale jeśli pamiętać o strumieniach spłat, które Kruk osiąga, terminowa spłata zobowiązań nie powinna być problemem.

- Nie zakładamy refinansowania obligacji w naszym modelu finansowania. Gdyby wszyscy inwestorzy zarządali spłaty posiadanych obligacji w ustalonych terminach, zrobimy to bez żadnego wysiłku - zapewnił Piotr Krupa, prezes Kruka na konferencji prasowej związanej z publikacją wyników.

Nie oznacza to jednak wcale, że Kruk zamierza stać w miejscu. Przeciwnie - interesuje go rozwój na krajowym i zagranicznych rynkach. Poza Czechami, Słowacją i Rumunią, gdzie Kruk ma już mocną pozycję, grupa chce w tym roku rozpocząć działalność na rynkach Hiszpanii lub Turcji (lub na obu jednocześnie - nie zostało to sprecyzowane), ale działając organicznie, a więc rezygnując z planów przejęcia lokalnych graczy.

- Nasz model działania nakierowany na polubowne załatwienie sprawy z wierzycielami jest unikalnym rozwiązaniem także na rynkach zagranicznych - powiedział Piotr Krupa, dając do zrozumienia, że pogodzenie dwóch skrajnie odmiennych kultur zarządzania firmą windykacyjną mogłoby być trudne do zrealizowania. Plany rozwoju biznesu na Ukrainie i w Rosji zostały odłożone na bliżej nieokreśloną przyszłość.

Kruk w ubiegłym roku wydał 367 mln zł na zakup pakietów wierzytelności, ale w tym roku nie dokonywał istotnych transakcji.

- Wzrost konkurencji spowodował, że nie wygraliśmy dwóch czy trzech przetargów w Rumunii w ostatnich miesiącach ubiegłego roku. Ponadto w I kwartale mamy do czynienia z efektem sezonowym - niewiele pakietów wierzytelności wystawianych jest na sprzedaż. Na naszym rynku aktywne w ostatnim czasie stały się zamknięte fundusze inwestycyjne inwestujące w wierzytelności, co prowadzi do wzrostu cen. Obserwowaliśmy kilka transakcji po cenach, które - w naszej ocenie - powodują, że niemożliwe byłoby osiągnięcie z nich zysków - powiedział Michał Zasępa, członek zarządu i dyrektor finansowy spółki także obecny na konferencji.

Natomiast grupa nadal zainteresowana jest nabywaniem kolejnych pakietów, tak za granicą jak i w Polsce. Na krajowym podwórku Kruk interesuje się wierzytelnościami hipotecznymi, których wartość przekracza już 10,5 mld zł (to wciąż trzykrotnie mniej niż wierzytelności konsumenckie), ale banki na razie nie są specjalnie zainteresowane ich sprzedażą.

W 2013 r. Kruk osiągnął 405,6 mln zł przychodów ze sprzedaży, co daje wzrost o 18,3 proc., ale na rynku krajowym wartość przychodów spadła o blisko 7 proc., natomiast na zagranicznym wzrosła o 77 proc. W praktyce o wzroście decydowały wyniki osiągnięte w Rumunii, gdzie przychody wzrostły o blisko 112 proc.

Warto też zwrócić uwagę, że o ile w całym 2013 r. zysk netto grupy wzrósł o 20,4 proc., to w samym IV kwartale zysk wyniósł 17,6 mln zł, co oznacza spadek o 35 proc. r/r oraz o 40 proc. w porównaniu do III kwartału. Za spadek zysku odpowiada niższa dynamika przychodów (wzrost o 5,6 proc. r/r i 0 proc. kw/kw) oraz wzrost kosztów operacyjnych o 21,4 proc. r/r oraz  o 13,6 proc. kw/kw. Znaczna część wzrostu kosztów związana jest z poniesionymi wydatkami marketingowymi (kampania wizerunkowa w Polsce i Rumunii).

Warto natomiast odnotować, że mimo wzrostu długu odsetkowego o 15 proc. do 687,5 mln zł, koszty finansowe wzrosły o 5,6 proc. do 54,5 mln zł. Za niższe tempo wzrostu kosztów odpowiada spadająca stopa WIBOR, o którą opiera się większość zobowiązań grupy. Kruk zawarł kontrakty zabezpieczające spółkę przed skutkami wzrostu stóp WIBOR.

Na Catalyst notowanych jest czternaście serii obligacji Kruka, wszystkie wyceniane są powyżej nominału, a rentowność waha się między 6,4-3,5 proc. brutto w zależności od serii.

Kruk ma ważny program publicznych emisji obligacji o wartości 150 mln zł, z czego do tej pory pozyskał 15 mln zł.

Więcej wiadomości o Kruk S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst