sobota, 18 maja 2024

Newsroom

Brak chętnych do sprzedaży obligacji EFM

ems | 27 marca 2014
Europejski Fundusz Medyczny debiutuje na Catalyst bez transakcji i bez ofert po stronie sprzedaży przez pierwsze dwie godziny obecności na rynku.

Kupujący wycenia papiery na 100,1 proc., możliwe więc, że nie spotka się z odpowiedzią podaży. Inwestorzy obejmowali debiutujące obligacje EFM we wrześniu ubiegłego roku, nie mając jeszcze wiedzy, że w III kwartale 2013 r. EFM osiągnęła break even point, a w IV zrealizowała zysk netto sięgający 260 tys. zł. Dlatego właśnie spółka zaoferowała im premiowe oprocentowanie na poziomie 10,8 proc. w skali roku.

EFM to trzeci przedstawiciel branży finansowej zaangażowanej w finansowanie sektora medycznego (szpitali) po Nettle i M.W. Trade. W odróżnieniu od bardziej znanych firm (doliczyć można także Magellana, który jednak nie jest obecny na Catalyst), EFM jest organizacją młodą, bo powstałą w 2012 r. Jednak władzom spółki nie brakuje doświadczenia – jej założycielami są twórcy M.W. Trade, którzy zdecydowali się na sprzedaż spółki do grupy Leszka Czarneckiego (Getin Holding). Wrócili oni na rynek, który dobrze znają, tworząc nowy podmiot i angażując w jego powstanie własne środki (6 mln zł w kapitale akcyjnym i 2,5 mln zł w obligacjach).

EFM w odróżnieniu od innych spółek sektora charakteryzuje się niskim poziomem zlewarowania – dług finansowy netto nie może przekroczyć czterokrotności kapitału własnego. Dla porównania w przypadku M.W. Trade jest to 7,3-krotność (stan na koniec 2013 r.), a w przypadku Nettle nawet 10-krotność kapitału własnego. 

W warunkach emisji debiutującej na Catalyst serii zapisano, że spółka zamierza finansować dalszy rozwój emisjami obligacji. Łączne zadłużenie finansowe ma sięgnąć na koniec roku 24 mln zł wobec 12,6 mln zł na koniec 2013 r. i wobec 6 mln zł kapitału własnego.

Więcej wiadomości o Europejski Fundusz Medyczny S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst