czwartek, 28 listopada 2024

Newsroom

Indos chce pozyskać 40 mln zł do swojego FIZ

ems | 9 października 2015
Sekurytyzacyjny FIZ Indosu, który zarządza obecnie aktywami nieco powyżej 2 mln zł miałby urosnąć do 50 mln zł jeszcze w tym kwartale.

- Chcielibyśmy pozyskać 40 mln zł wpłat od klientów. Indos partycypowałby w FIZ na poziomie 10 mln zł. Chcielibyśmy pozyskać te środki jeszcze w IV kwartale, aby brać udział w najciekawszych przetargach, które zostaną rozpisane w końcówce roku – powiedział Ireneusz Glensczyk, prezes i jeden z założycieli Indosu na czwartkowym spotkaniu z dziennikarzami.

Indos specjalizuje się w wierzytelnościach korporacyjnych. Istotną częścią prowadzonego biznesu jest także faktoring i pożyczki, głównie dla małych i średnich firm.

- Banki sprzedają wierzytelności nie dzieląc ich na pakiety konsumenckie i korporacyjne. Zresztą dla banków „Kowalski”, który prowadzi działalność gospodarczą zwykle jest osobą fizyczną. Wyobrażam sobie sytuację, w której kupujemy z partnerem wyspecjalizowanym w wierzytelnościach konsumenckich wspólnie pakiet wierzytelności bankowych, po czym dzielimy go między sobą. Do naszego FIZ trafiłyby wierzytelności biznesowe. Z kwotą 50 mln zł aktywów moglibyśmy kupić wierzytelności warte nawet do 1 mld zł – uważa Ireneusz Glensczyk.

Pod względem osiągniętych wyników I półrocze było dla Indosu wyraźnie mniej udane. Spółka tłumaczy to niższą sprzedażą pożyczek i usług faktoringu z powodu ograniczonego kapitału obrotowego. Przychody po spadku o 14,4 proc. r/r wyniosły 6,86 mln zł, zaś wynik operacyjny skurczył się o 22,6 proc. do 3,3 mln zł.

- Wpływ na nasze wyniki z I półrocza miało zamrożenie 10 mln zł w pożyczce, która nie została spłacona w terminie. Niedawno odzyskaliśmy 4 mln zł, pozostałe 6 mln zł to wierzytelność wobec banku Pekao, który udzielił gwarancji bankowych – powiedział prezes Indosu.

Choć nazwa spółki nie padła, z kontekstu rozmowy jasno wynikało, że chodzi o pożyczkę udzieloną przez Indos WZRT Energia – spółce, która była obecna na Catalyst do lata ub.r. Ze względu na brak raportu rocznego została usunięta z notowań, zaś sama firma ogłosiła bankructwo. Postępowanie w sprawie nieprawidłowości w WZRT prowadzi słupska prokuratura.

- Te pożyczki były świetnie zabezpieczone. Jedna z nich na kontrakcie (WZRT zajmowało się budową linii wysokiego i średniego napięcia, często działając na zlecenie dużych koncernów energetycznych - przyp. red.), druga gwarancjami bankowymi. Jedną z nich udało nam się odzyskać, w przypadku drugiej wstąpiliśmy na drogę sądową i jesteśmy pewni odzyskania środków. Nasz audytor także uznał jej ściągnięcie za prawdopodobne, nie zalecił nam nawet utworzenia rezerwy na te należności – wyjaśniła Katarzyna Sokoła, członek zarządu Indosu, także obecna na spotkaniu.

Od czasu WZRT (kłopoty trójmiejskiej spółki wypłynęły w marcu 2014 r.) Indos zmienił politykę udzielania pożyczek. Kwoty powyżej 2 mln zł muszą mieć realne zabezpieczenie warte co najmniej trzy razy tyle, ile wyniosła kwota pożyczki. W ostatnim czasie Indos udzielił pożyczki wartej 6 mln zł. Prezes spółki wyjawił, że chodzi o spółkę giełdową. Na koniec 2014 r. aktywa Indosu były warte 107,5 mln zł, a kapitał własny 19,7 mln zł. Kwota pożyczki jest więc istotna w skali działania firmy.

- W tym przypadku zabezpieczeniem jest przewłaszczenie nieruchomości. To są gotowe już mieszkania, które są systematycznie sprzedawane. Jesteśmy znakomicie zabezpieczeni w tym przypadku – zapewniła Katarzyna Sokoła.

W tym roku Indos chciałby powtórzyć wynik netto z 2014 r., kiedy wyniósł on 4,9 mln zł.

- Naszym celem jest podniesienie kapitału własnego o 10 mln zł z zysków wypracowanych w latach 2014-2016. Oznacza to, że maksymalnie 25 proc. zysków zostanie przeznaczonych na wypłatę dywidendy - powiedział  Ireneusz Glensczyk.

W lipcu 2015 r. Indos przeprowadził emisję akcji, z której pozyskał nieco ponad 2,3 mln zł wobec 5 mln zł oferowanych. W październiku te papiery mają zadebiutować na New Connect.

- Nie wykluczam przeprowadzenia kolejnej emisji w przyszłości – zadeklarował Ireneusz Glensczyk.

Za notowane na Catalyst obligacje o wartości 6 mln zł z terminem spłaty w październiku 2017 r. spółka płaci stałe 8,5 proc. Papiery wyceniane są na 99,6 proc.

Więcej wiadomości o Indos S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst