czwartek, 25 kwietnia 2024

Newsroom

Cztery scenariusze dla obligatariuszy Bikershopu

msd | 27 października 2017
Radca prawny zaangażowany przez Polski Dom Maklerski, oferującego obligacje Bikershopu, przedstawił inwestorom cztery możliwe ścieżki działania w dochodzeniu należności, wśród nich – niebezpodstawnie – znalazła się też ścieżka karna.

Podczas spotkania dla właścicieli obligacji serii A i B inwestorom w pierwszej kolejności zaproponowano pilne zwrócenie się do administratora zastawu. Trzeciego już, bo jak niedawno pisaliśmy, na przestrzeni kilkunastu miesięcy Bikershop dwukrotnie zmieniał administratora. Teraz zaś okazuje się, że zmienił się nie tylko administrator, ale także lokalizacja zbioru rzeczy ruchomych (sprzęt sportowy) stanowiących zabezpieczenie obligacji. Tymczasem pełnomocnik nowego administratora, jak wynika z relacji ze spotkania obligatariuszy, odmówił podania nowej lokalizacji zabezpieczenia. Niemniej, zobowiązał się do przekazania inwestorom wyników prowadzonej weryfikacji zastawu.

Obligatariuszom zaproponowano także dwie ścieżki cywilne, opierające się odpowiednio o postępowanie egzekucyjne i upadłościowe. Problemem pierwszego z nich jest fakt, że emitentem obligacji jest Bikershop Finanse (to on wystawił oświadczenie o poddaniu się egzekucji), zaś faktyczną działalność operacyjną prowadzi spółka-matka, na której aktywach zabezpieczono papiery. A raczej prowadziła działalność, bo sklep internetowy Bikershopu nie działa, podobnie jak krakowski sklep stacjonarny. Natomiast w przypadku postępowania upadłościowego obligatariusze mogliby liczyć na wprowadzenie tymczasowego nadzorcy sądowego, który kontrolowałby działania zarządu, a także mógłby wnioskować o upadłość spółki-matki.

Zaproponowanie inwestorom możliwości zawiadomienia organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa bynajmniej nie jest przypadkowe. Zresztą o tym, że co najmniej jeden z właścicieli papierów Bikershopu wybrał tę drogę pisaliśmy dwa dni temu.

(…) dotychczasowe zachowania emitenta, a w szczególności brak reakcji na żądania obligatariuszy, zamknięte biuro, brak kontaktu z zarządem, zmiany w składzie organów spółek, administratora zastawu, zamykanie sklepów i pogłoski rynkowe o przyspieszonej wyprzedaży po promocyjnych cenach towarów rodzą podejrzenie o działaniach sprzecznych z prawem (…) – napisano w notce ze spotkania dla obligatariuszy, w którym udział wzięło około 50 inwestorów.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, zdaniem radcy prawnego zaangażowanego przez oferującego, mogłoby być skuteczną próbą wstrzymania wyprzedaży majątku prawdopodobnie obciążonego zastawem. Ponadto, wskazano także, że zarząd emitenta może odpowiadać karnie za niezłożenie na czas wniosku upadłościowego.

Co do samego zarządu Bikershop Finanse, spółki będącej emitentem, okazuje się, że na stanowisku prezesa Stanisława Kwietnia zastąpił Grzegorz Ożóg, a sama spółka zmieniła nazwę na RSPORT-Finanse. Nowy prezes na spotkanie z obligatariuszami jednak nie przybył tłumacząc się zbyt późnym otrzymaniem informacji o nim oraz trwającą „restrukturyzacją osobowo-prawną”. Zbyt krótkim terminem swoją nieobecność tłumaczył także obecny administrator zastawu. Poprzedni administratorzy także odmówili przybycia.

W listopadzie ubiegłego roku Bikershop w ramach publicznej oferty uplasował 12-miesięczne papiery serii A o wartości 5 mln zł. Natomiast w tegorocznej, także publicznej, lutowo-marcowej emisji spółka pozyskała 3,6 mln zł, tym razem na dwa lata. Problemy z obsługą zadłużenia ujawniły się pod koniec sierpnia tego roku, gdy nie wypłacono odsetek od papierów serii A. Ostatecznie kupon trafił do obligatariuszy z opóźnieniem, ale część inwestorów zdążyła wezwać spółkę do przedterminowego wykupu długu z powodu naruszenia warunków emisji. Żądania obligatariuszy nie zostały spełnione do dziś. Cała warta 5 mln zł emisja papierów serii A wygasa za miesiąc.

Więcej wiadomości o Bikershop Finanse S.A.

Więcej wiadomości kategorii Purgatorium