poniedziałek, 06 maja 2024

Newsroom

GetBack wybrał nowego audytora

msd | 12 grudnia 2018
W miejsce Deloitte, któremu windykacyjna spółka wypowiedziała we wrześniu umowę, wybrano PKF Consult. Do odwieszenia notowań instrumentów finansowych GetBacku wciąż długa droga.

Zgodnie z zawartą umową PKF Consult przejrzy półroczne oraz zbada roczne sprawozdania GetBacku obejmujące 2018 i 2019 r. Przypomnijmy, Deloitte, który badał i przeglądał sprawozdania GetBacku w poprzednich latach, odmówił wyrażenia opinii do sprawozdania za 2017 r., gdy było już wiadomo, że w przeszłości manipulowano wynikami windykatora. GetBack wypowiedział umowę Deloitte’owi we wrześniu 2018 r., wobec którego wciąż ważą się losy ewentualnych roszczeń odszkodowawczych. 

Z trzech tegorocznych sprawozdań finansowych, które GetBack był zobowiązany dotychczas opublikować, na razie pojawił się tylko raport półroczny. Nie został on jednak przejrzany przez biegłego. Zająć się tym ma dopiero PKF Consult. Sama spółka musi jednak przygotować też zaległe raporty za I oraz III kwartał tego roku. Wymagać to będzie między innymi „odkręcenia” historycznych umów tzw. rolek na portfelach, które służyły zawyżaniu wyników spółki. 

GetBack nie korzystał wcześniej z usług PKF Consult, wynika z informacji podanej przez spółkę. Oferty na wybór biegłego przyjmowane były do 26 października. 

- Uczciwie mówiąc, zainteresowanie nie było duże, ale udało się zebrać oferty od kilku podmiotów. Wśród oferentów nie ma żadnej firmy z wielkiej czwórki – mówił przed miesiącem Przemysław Dąbrowski, prezes GetBacku, podczas spotkania z dziennikarzami.

Wyznaczony w zapytaniu ofertowym GetBacku termin publikacji sprawozdania za pierwszą połowę tego roku wraz z przeglądem biegłego to 31 grudnia. 

Nadrobienie zaległości w publikacji sprawozdań finansowych byłoby podstawą do odwieszenia notowań instrumentów finansowych GetBacku. Notowania akcji i obligacji windykatora są bowiem wstrzymane od połowy kwietnia. Rzecz jednak w tym, że coraz więcej mówi się o braku korzyści z odwieszenia notowań i statusu spółki publicznej w przypadku GetBacku.

- Zakładamy, że po konwersji długu na kapitał wartość ekonomiczna akcji nigdy już nie wróci do jakichkolwiek sensownych poziomów. Jedyną korzyścią tych akcji, w naszej opinii, jest przejęcie kontroli nad spółką przez wierzycieli. Należałoby się zastanowić nad wycofaniem GetBacku z GPW. To jest sprawa do dyskusji, przede wszystkim z powodu kosztów obecności na rynku giełdowym – mówił w listopadzie Przemysław Dąbrowski.

Głosowanie nad układem GetBacku odbędzie się 22 stycznia. Na tę chwilę najbardziej prawdopodobny scenariusz to ten popierany przez kuratora obligatariuszy, do którego należy decydujący głos. Zakłada on spłatę 24 proc. nominału wobec niezabezpieczonych obligatariuszy w tzw. wariancie inwestorskim (sprzedaż aktywów Hoistowi) lub spłatę 33 proc. nominału, ale rozłożoną na osiem lat, gdyby realizowany był wariant operacyjny (dalsze działanie spółki celem wygaszenia działalności). Szanse na wyższy stopień zaspokojenia pochodzą głównie z ewentualnej zgody zabezpieczonych wierzycieli na haircut i odzyskania pieniędzy z roszczeń wobec podmiotów trzecich, jak np. Altus TFI, itp. 

W osobnym komunikacie GetBack poinformował o oddelegowaniu Pauliny Pietkiewicz, członka rady nadzorczej, do czasowego (10 marca 2019 r.) wykonywania czynności członka zarządu. Odpowiadać ma ona za „nadzór nad przygotowaniem roszczeń cywilnych przysługujących spółce oraz za nadzór nad prowadzeniem postępowań karnych z udziałem spółki”.

Więcej wiadomości o Capitea S.A. (d. GetBack S.A.)

Więcej wiadomości kategorii Purgatorium