niedziela, 24 listopada 2024

Newsroom

GetBackowi przybyło problemów po decyzji KNF wobec Saturn TFI

msd | 22 sierpnia 2019
Windykacyjna spółka przyznaje, że cofnięcie Saturn TFI zezwolenia na wykonywanie działalności wiązać się będzie dla niej z dodatkowymi kłopotami operacyjnymi, a zabezpieczeni wierzyciele dłużej poczekają na pieniądze. Przekonuje jednak, że długoterminowo potencjalny układ nie jest zagrożony.

W miniony wtorek Komisja Nadzoru Finansowego cofnęła Saturnowi zezwolenie na wykonywanie działalności jako towarzystwo funduszy inwestycyjnych i nałożyła na niego 5 mln zł kary pieniężnej. Jako podstawę tej decyzji nadzorca wskazywał szereg nieprawidłowości, którego Towarzystwo miało się dopuścić w przypadku funduszy zamkniętych należących do GetBacku i przez niego serwisowanych. Źródłem problemu oczywiście były działania windykatora w przeszłości, ale – zdaniem KNF – to właśnie Saturn TFI nie sprawował bieżącego nadzoru GetBackiem, któremu powierzono zarządzanie portfelami wybranych funduszy sekurytyzacyjnych.

Wśród wymienionych przez nadzorcę problematycznych niestandaryzowanych sekurytyzacyjnych funduszy inwestycyjnych zamkniętych pojawiają się Centauris 3, Debito, GetBack Windykacji Platinum, GetPro oraz Universe 3. W każdym z nich GetBack jest jedynym inwestorem, wynika z niezaudytowanego sprawozdania finansowego za 2018 r.

Jak wskazała KNF, cofnięcie Saturnowi zezwolenia oznacza, że fundusze te (i wszystkie inne zarządzane przez TFI) będą reprezentowane przez depozytariuszy przez okres nieprzekraczający trzech miesięcy. W tym czasie powinno dojść do znalezienia nowego Towarzystwa, które będzie zarządzać tymi funduszami. Co do zasady, fundusze nie powinny wykupować certyfikatów inwestycyjnych, choć w tym zakresie istnieje jednak jeszcze pewna furtka.

- Spółka współpracuje z depozytariuszami nad wyborem nowego TFI i wypracowaniem modelu operacyjnego w okresie przejściowym – odpowiedział GetBack na pytania Obligacje.pl.

Już sam wybór nowego Towarzystwa może nastręczyć windykatorowi wielu trudności, wszak swoją wcześniejszą działalnością spalił za sobą wiele mostów. Nie wspominając o tym, że część TFI nie będzie chciało na siebie wziąć takiego ryzyka, wynikającego choćby z „rolek” na portfelach, którymi poprzedni zarząd GetBacku pompował wyniki. Tymczasem płynne przeniesienie funduszy do innego Towarzystwa może być sprawą kluczową między innymi z punktu widzenia serwisowania wierzytelności, przekazywania odzysków do spółki, czy wreszcie spłaty wierzycieli zabezpieczonych.

Koniec końców GetBack przyznaje, że decyzja KNF może mieć dla niego negatywne implikacje. Natomiast wśród wierzycieli problemów mogą się zaś spodziewać bardziej zabezpieczeni kredytodawcy i obligatariusze, niż właściciele papierów niezabezpieczonych. 

- Jest to (cofnięcie zezwolenia Saturnowi – red.) oczywiście dodatkowe utrudnienie operacyjne i pojawiło się ryzyko opóźnienia prac związanych z porozumieniami dotyczącymi zasad spłat wierzycieli zabezpieczonych oraz związanej z tym sprzedaży portfeli, ale w ocenie spółki nie zagraża długoterminowej realizacji układu – poinformował nas GetBack.

Praktycznie każdy z wymienionych przez KNF funduszy GetBacku w Saturnie obciążony był zabezpieczeniami wobec banków i wybranych obligatariuszy. To właśnie sprzedaż portfeli wierzytelności znajdujących się tych funduszach lub realizowane na bieżąco odzyski stanowić mają źródło spłaty wobec banków i zabezpieczonych obligatariuszy, zależnie od wynegocjowanego strzyżenia. 

Więcej wiadomości o Capitea S.A. (d. GetBack S.A.)

Więcej wiadomości kategorii Purgatorium