piątek, 26 kwietnia 2024

Newsroom

Getin Noble połączy się z Idea Bankiem

msd | 18 stycznia 2019
Banki uzgodniły i podpisały plan połączenia, do którego powinno dojść w III kwartale tego roku. Wciąż trwa także proces poszukiwania inwestora finansowego, który dokapitalizowałby połączony bank.

Fuzja należących do Leszka Czarneckiego banków ma zostać zrealizowana na zasadzie przejęcia GNB przez mniejszy Idea Bank. Taką strukturę transakcji narzuca konieczność przeprowadzenia emisji akcji połączeniowych, które zostaną przyznane akcjonariuszom GNB. Odwrotny scenariusz – przejęcie przez GNB – nie byłby możliwy, ponieważ rynkowa wycena akcji większego z banków znajduje się znacznie poniżej ceny nominalnej (nie można emitować akcji poniżej nominału). Po fuzji Leszek Czarnecki będzie posiadać 65,94 proc. akcji połączonego banku, zaś do mniejszościowych akcjonariuszy GNB i Idea Banku należeć będzie kolejno 27,16 proc. oraz 6,9 proc. Prawdopodobnie nie jest to jednak jeszcze docelowa struktura akcjonariatu, ponieważ doradca finansowy obu instytucji prowadzi obecnie rozmowy „z wyselekcjonowaną grupą funduszy typu private equity mających doświadczenie w inwestowaniu w instytucje finansowe”.

Z połączenia GNB i Idei ma powstać siódmy bank na krajowym rynku, tak pod względem aktywów oraz kredytów, jak i depozytów. Jego połączona suma bilansowa według stanu z końca września ubiegłego roku wyniosłaby 78,7 mld zł przy 58,5 mld zł kredytów i 65,4 mld zł depozytów.

- Połączenie Getin Noble Banku i Idea Banku wydaje się naturalnym i przede wszystkim uzasadnionym ekonomicznie krokiem w rozwoju obu instytucji. Planowane synergie kosztowe na powtarzalnym poziomie 180 mln zł w skali roku pozwolą połączonemu bankowi nie tylko szybciej odzyskać pełną rentowność, lecz przede wszystkim rozpocząć proces odbudowy wartości dla akcjonariuszy – powiedział Artur Klimczak, prezes Getin Noble Banku, cytowany w komunikacie prasowym.

Oszacowane przez banki koszty fuzji to 220 mln zł (w tym 100 mln zł kosztów niegotówkowych), co jest kwotą relatywnie niską na tle oczekiwanych synergii kosztowych. W latach 2019-2021 mają one wynieść łącznie 370 mln zł, później zaś miałoby to być powtarzalne 180 mln zł rocznie. Oszczędności mają przynieść przede wszystkim: konsolidacja central obu banków, optymalizacja nakładających się oddziałów oraz integracja systemów IT. 

Banki oczekują, że ich integracja będzie „stosunkowo łatwa”. Znacznie mniej mówią natomiast o ewentualnych synergiach przychodowych. Zdawkowo wskazano tylko na możliwość cross-sellingu pomiędzy dwoma bazami klientów oraz uzupełniającą się ofertę. Żadne liczby jednak w tym kontekście nie padają.

Docelowo połączony bank oczekuje też obniżenia kosztu finansowania, między innymi przez zmianę struktury depozytów, które w 2021 r. miałby po połowie składać się z depozytów terminowych i bieżących (obecnie to 72 proc. do 28 proc.).

Cel, jaki połączony bank stawia sobie na 2021 r., to zwrot z kapitału (ROE) na poziomie 8 proc. przed zapłaceniem podatku bankowego. Póki co, oba banki są na minusie, a afera taśmowa z listopada i konieczne ratowanie płynności zapewne nie sprzyjało wynikom. Nawiasem mówiąc, wciąż nie wiemy, czy Narodowy Bank Polski musiał zasilić GNB i Idea Bank w dodatkową płynność podczas listopadowego odpływu depozytów. Nieprzypadkowo NBP i KNF w publikowanych przez siebie statystykach za listopad usunęły informację o zobowiązaniach banków wobec banku centralnego.

Tak czy inaczej, fuzja GNB i Idei ma służyć powrotowi do rentowności połączonej instytucji oraz pokrycia niedoborów kapitałowych (obecnie oba banki nie spełniają wymagań KNF w zakresie współczynników wypłacalności). Jak czytamy w prezentacji, połączony bank ma się charakteryzować wyższą zdolnością do pozyskania nowego kapitału.

- W opinii zarządów obu banków połączony bank będzie w stanie skuteczniej sprostać wyzwaniom związanym ze wzmocnieniem pozycji kapitałowej m.in.: dzięki efektowi skali, synergiom kosztowym i przychodowym oraz odzyskaniu zdolności emisyjnej. Liczymy również na pozytywne zakończenie procesu pozyskania inwestora, który dokapitalizuje połączony bank w zakresie wystarczającym do spełnienia oczekiwań kapitałowych nadzoru – powiedział Jerzy Pruski, p.o. prezesa Idea Banku, także cytowany w komunikacie.

Tymczasem dla obligatariuszy GNB, którzy posiadają jego podporządkowane obligacje o wartości prawie 1,85 mld zł, transakcja pod względem formalnym zmienia niewiele. W wynikające z nowych obligacji wejdzie Idea Bank, który jest przejmującym (połączony bank będzie działał jednak pod nazwą Getin Noble). Wchłonięcie GNB przez mniejszą Ideę w żaden sposób nie narusza warunków emisji. Tyle teorii. W praktyce sytuacja obligatariuszy GNB powinna się poprawić, jeśli połączonej instytucji uda się zrealizować przynajmniej część zapowiadanych celów, skądinąd ambitnych, przynajmniej pod względem rentowności. 

Ostatecznie, wciąż kluczą sprawą pozostaje znalezienie inwestora i załatanie luki kapitałowej, a o to akurat może być łatwiej po ogłoszeniu połączenia. 

Na Catalyst notowanych jest 35 serii obligacji GNB (34 emisje podporządkowane) oraz jedna Idea Banku (także podporządkowana). Najbliższe wykupu papiery GNB0819 wyceniane są na 93 proc. nominału, co daje im 17,9 proc. rentowności brutto. Na wielu dłuższych seriach długu GNB rentowności przekraczają natomiast 20 proc. 

Więcej wiadomości o Getin Noble Bank S.A., Idea Bank S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst