piątek, 22 listopada 2024

Newsroom

Ghelamco miało na koniec 2017 r. najwięcej gotówki od co najmniej czterech lat

msd | 3 kwietnia 2018
Przeszło 88 mln euro na rachunkach grupy pokrywało z górką krótkoterminowe zobowiązania finansowe. Wskaźniki zadłużenia także spadły do najniższych od lat poziomów.

Dług netto w kwocie 422 mln EUR stanowił na koniec roku 0,61x kapitału własnego – nieco ponad połowę tego, co przed rokiem (1,19x) – taki wpływ miała na bilans Ghelamco m.in. sprzedaż Warsaw Spire przeprowadzona ostatecznie we wrześniu ub.r. Po sprzedaży projektu (za 540 mln EUR), dług netto dewelopera (omówienie dotyczy wyników Granbergo Holdings, gwaranta obligacji Ghelamco Invest, które nie prowadzi działalności operacyjnej) spadł do 422 mln EUR z 816 mln EUR przed rokiem, co przy jednoczesnym wzroście salda gotówki (z 37,5 mln EUR przed rokiem do 88,2 mln EUR na koniec 2017 r.) sprowadziło wskaźnik długu netto względem kapitału własnego do 0,61x. Tak niskiego wskaźnika Granbero nie prezentowało co najmniej od czterech lat, a więc od czasu gdy uruchamiało pierwszy program publicznych emisji obligacji, który współfinansował budowę Warsaw Spire. Na koniec 2013 r. wskaźnik ten wynosił bowiem 0,77x by w kolejnych latach tej sztandarowej inwestycji Ghelamco w Polsce rosnąć powyżej 1,0x.

Lubiany przez deweloperów wskaźnik zadłużenia finansowego netto do aktywów netto znalazł się na poziomie 0,36x (przed rokiem 0,52x). Wskaźnik ogólnego zadłużenia przyjął natomiast wartość 0,45 (0,57 przed rokiem) – także najniższą od przynajmniej czterech lat i wobec 0,57 przed rokiem (najwyższa w czteroletnim okresie wartość).

Ale poprawa wskaźników zadłużenia to nie tylko czcza arytmetyka. Gotówka na rachunkach firmowych pokrywała 73 proc. krótkoterminowych zobowiązań (39 proc. przed rokiem), a zobowiązania finansowe (79 mln EUR) nawet z naddatkiem.

Choć w przypadku deweloperów zysk operacyjny nie jest czynnikiem powtarzalnym i w większym stopniu wierzyciele oczekują po nich utrzymywania wskaźników zadłużenia pod kontrolą niż chwalenia się profitami, odnotujmy, że zysk operacyjny w 2017 r. wyniósł 37,2 mln EUR wobec 128,6 mln EUR przed rokiem. Może wydawać się to dziwne, że zysk operacyjny spadł w roku sprzedaży kluczowego projektu, ale jest to konsekwencja polityki księgowania zysków z aktualizacji wyceny posiadanych nieruchomości w miarę postępów budowlanych (i wynajmu) – dlatego gros zysków z Waraw Spire zaksięgowano w latach wcześniejszych, a w 2017 r. zyski pochodziły już m.in. z kolejnych inwestycji.

Ghelamco buduje już porównywalny pod względem rozmachu z Warsaw Spire projekt Warsaw Hub i chciałoby ponownie sięgnąć po obligacje oferowane inwestorom indywidualnym. Prospekt emisyjny trafił do KNF na przełomie roku. Być może po publikacji raportu rocznego kwestia jego zatwierdzenia nabierze rozpędu. Pieniądze się przydadzą, bo mimo dobrej sytuacji trzeba pamiętać o zapadających w lipcu tego roku obligacjach (60,2 mln EUR). Nie można także wykluczyć, że po spłacie obligacji Ghelamco może wrócić do pomysłu wypłaty dywidendy zarzuconego w 2015 r. (posiadacze obligacji prywatnych emisji wówczas nie wyrazili na nią zgody).

Na Catalyst notowane są 23 serie obligacji Ghelamco Invest, ale o płynnym handlu można mówic w przypadku tuzina obligacji pochodzących z emisji publicznych (i dwóch z emisji prywatnych). Na koniec marca średnia rentowność publicznych serii wynosiła 5,09 proc. brutto.

Więcej wiadomości o Ghelamco Invest Sp. z o.o.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst