niedziela, 22 września 2024

Newsroom

Obfite wakacje na rynku detalicznych korporatów

msd | 14 lipca 2023
Chwilowo trwa pięć publicznych emisji obligacji adresowanych do inwestorów indywidualnych, a w KNF na zatwierdzenie oczekuje rekordowa liczba prospektów. I choć dotychczasowy popyt dopisuje, pozyskiwane przez emitentów kwoty są znacznie niższe niż przed rokiem.

W piątek Dekpol kończy przyjmowanie zapisów w prospektowej emisji do 30 mln zł, a z największą na rynku ofertą od blisko roku rusza właśnie Marvipol, ubiegając się o 60 mln zł. Do tego, otwarte pozostają subskrypycje na dług Bestu (20 mln zł), Cavatiny Holding (5 mln euro), a dodatkową emisję prowadzi także Echo Investment (15 mln zł), które stara się o zagospodarowanie wysokiego popytu z poprzedniej oferty, w której zapisy przyjmowano do wtorku.  

Jeśli więc uwzględnić już zakończone emisje Echa (35 mln zł) i Kredyt Inkaso (18 mln zł), lipiec jawi się jako wyjątkowo obfity okres, jak na tę porę roku. Mimo okresu wakacyjnego, inwestorzy mogli lub nadal mogą wybierać w tym miesiącu wśród siedmiu ofert o łącznej wartości około 200 mln zł (przed rokiem o lipiec zahaczały cztery oferty, w sumie na 140 mln zł). I nie można wykluczyć, że w najbliższych dwóch tygodniach kolejni emitenci zdecydują się wyjść na rynek, jeszcze poprawiając te statystyki.

Do tego wszystkiego, na koniec czerwca w KNF na zatwierdzenie oczekiwało rekordowe siedem obligacyjnych prospektów, z czego w tym tygodniu zielone światło dostał dokument Kruka. Na podobne decyzje nadzorcy czekają miedzy innymi Ghelamco, PragmaGO, czy Victoria Dom. 

Sielankowy obraz rynku publicznych ofert obligacji mącą jednak dane o wartości pozyskiwanego w ten sposób finansowania. Dość wspomnieć, że wartość przeprowadzonych ofert spadła o 49 proc. r/r do 300 mln zł w I półroczu, a zgłoszony w nich popyt zmalał o 53 proc. do 558,4 mln zł. Co prawda emitenci nie mogą narzekać na brak zapisów (przeciętne pokrycie oferty to 1,8x), ale same emisje są znacznie mniejsze - średnio o jedną trzecią w stosunku do ubiegłego roku. Spółki są bowiem ostrożne w kalkulowaniu wartości ofert, prawdopodobnie nie tylko z obaw o popyt, ale i konieczność płacenia wyższych marż (średnio 5,18 pkt proc. w I półroczu wobec 4,35 pkt proc. rok wcześniej). A być może nie bez znaczenia jest też obserwowane ożywienie rynku emisji dla inwestorów instytucjonalnych, u których uznani emitenci są w stanie pozyskiwać jednorazowo o wiele większe kwoty. 

Więcej wiadomości kategorii Emisje