poniedziałek, 25 listopada 2024

Newsroom

Weksle na marginesie, ale to się może zmienić

Michał Sadrak, Obligacje.pl | 18 kwietnia 2019
Ponure prognozy zakładają, że jakaś część rynku obligacji korporacyjnych w niedalekiej przyszłości mogłaby zostać zastąpiona wekslami. Na razie propozycji zakupu tych instrumentów wciąż jest niewiele, ale te, które znajdujemy, pełnymi garściami czerpią z wyłączenia spod ustawy o ofercie publicznej.

Zainicjowane aferą GetBacku zmiany legislacyjne dla rynku obligacji mogą spowodować powrót popularności weksli – ostrzegali przed kilkoma miesiącami specjaliści. Chodzi między innymi o uchwaloną niedawno obowiązkową dematerializację i rejestrację obligacji w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych, czy opracowywane właśnie zmiany w ustawie o ofercie publicznej.

O tym, czy czarne prognozy się spełnią, przekonamy się najwcześniej w drugiej połowie roku, gdy zacznie obowiązywać nowe prawo. Na razie weksle na tle obligacji to wciąż instrumenty niszowe. Jednak oferty, do których udaje nam się dotrzeć, wyraźnie wykorzystują lukę polegającą na tym, że ustawodawca wyłączył weksle spod ustawy o ofercie publicznej.

- Zablokowanie prywatnego i dokumentowego emitowania obligacji spowoduje nawrót takich pomysłów, jak między innymi weksle. Jest to jednak rozwiązanie dla transakcji pomiędzy niewielką liczbą podmiotów i w ramach pewnego zaufania, jak grupy kapitałowe, spółki powiązane, czy zamknięte grono inwestorów. To nie jest instrument masowy – wyjaśnił Wojciech Chabasiewicz, partner w Kancelarii Chabasiewicz Kowalska i Partnerzy.

Jedyna tak korzystna dostępna na rynku oferta inwestycyjna, alternatywa dla obligacji, pewna inwestycja – to tylko kilka z haseł reklamujących w internecie weksle oferujące między 7 a 10 proc. rocznego zysku. Nazwy wystawców, warunki, w tym właśnie oprocentowanie, czy okres spłaty, to jak najbardziej ogólnodostępne informacje, co w przypadku ofert obligacji wymagałoby już na ogół sporządzenia prospektu lub memorandum i błogosławieństwa Komisji Nadzoru Finansowego.

- (…) Decyzją ustawodawcy weksle zostały wyłączone spod zakresu ustawy o ofercie oraz ustawy o obrocie w związku z powyższym kwestie związane z obrotem wekslami nie należą do właściwości UKNF. (…) nie są obecnie planowane zmiany legislacyjne dotyczące stosowania przepisów ustawy o ofercie do weksli. Także w nowelizacji ustawy o ofercie, która jest obecnie na etapie uzgodnień międzyresortowych, nie są przewidziane zmiany przepisów w tym zakresie – powiedział Obligacje.pl Jacek Barszczewski, rzecznik Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.

Jako ciekawostkę warto natomiast wspomnieć, że weksle wciąż funkcjonują w oparciu o ustawę Prawo wekslowe pochodzącą jeszcze z… 1936 r.

Firma z branży recyklingowej zaprasza do inwestycji w linię produkcyjną – to już kolejna reklama weksli oferujących 7-8 proc. zysku, do niedawna zamieszczona jeszcze na stronie internetowej reklamującej wcześniej obligacje powiązanych ze sobą spółek z branży windykacyjnej, transportowej i kosmetycznej. Brzmi znajomo?

- Odrębne zagadnienie to otwarte promowanie takich emisji. Weksle nie podlegają ustawie o ofercie i ustawie o obrocie instrumentami finansowymi. Jednak prowadzenie takich ofert, a w szczególności kierowanie ich do inwestorów indywidualnych, może być uznane co najmniej za nadużycie. Moim zdaniem, nie będzie to normalny rynek, a raczej szara sfera – powiedział Wojciech Chabasiewicz.

Zdecydowanie najwięcej internetowych reklam weksli znajdziemy natomiast w przypadku krakowskiego Funduszu Hipotecznego Yanok, który oferuje od 6 do 10 proc. zysku w skali roku z trzyletnich instrumentów (tym wyższy zysk, im rzadsza jego wypłata). Spółka jest przekonana, że działa zgodnie z literą prawa.

- (…) oferujemy nabywanie weksli posiadając całkowitą pewność prawną co do takich możliwości, jak również co do tego, że nie podlegają ustawom regulacyjnym, którym podlegają inne papiery wartościowe. Nie jesteśmy żadnymi pionierami w tym zakresie (…). Dla nas absolutnym priorytetem jest prowadzić działalność bezpiecznie, tak żeby nie zaistniała jakakolwiek możliwość narażenia kapitałów remitentów na ryzyko. Realizujemy to z żelazną konsekwencją i tym zyskujemy ich zaufanie – poinformowała Obligacje.pl Anna Naściszewska, prezes Funduszu Hipotecznego Yanok.

W przeszłości FH Yanok emitował też obligacje, a niedawno został wykreślony z prowadzonej przez KNF listy ostrzeżeń publicznych, na którą trafił w ubiegłym roku za „wykonywanie czynności bankowych, w szczególności przyjmowanie wkładów pieniężnych w celu obciążania ich ryzykiem, bez zezwolenia KNF”.

- Wpis na listę ostrzeżeń przez Komisję Nadzoru Finansowego traktujemy jako wpis prewencyjny. Prokuratura Okręgowa, po zapoznaniu się z działalnością spółki w tym w zakresie pozyskiwania kapitału dłużnego, nie dopatrzyła się działań niezgodnych z prawem i odmówiła wszczęcia postępowania. Sąd, który rozstrzygał zażalenie Komisji, podzielił pogląd prokuratury i jej decyzję o odmowie utrzymał w mocy. Niestety nie znamy żadnych szczegółów, gdyż nigdy nie wpłynęło do nas żadne pismo ani z KNF, ani z prokuratury, ani też sądu. Jedyne co wiemy, to że KNF nie poddawała w wątpliwość zbywania weksli własnych, jako sposobu pozyskiwania kapitału – wytłumaczyła Anna Naściszewska.

Na razie pozostaje więc uznać, że uruchomiony w 2016 r. przez giełdową Czerwoną Torebkę projekt Syngrapha, będący „pierwszą na świecie platformą inwestycji wekslowych”, po prostu wystartował zbyt wcześnie. Ostatecznie Syngrapha próby czasu nie przetrwała.

Więcej wiadomości kategorii Emisje