piątek, 19 kwietnia 2024

Newsroom

Rekord cenowy na obligacjach BBF. I na Catalyst.

msd | 18 czerwca 2013
Za papiery spółki płacono wczoraj nawet 116 proc. Więcej w historii Catalyst płacono bodaj tylko za obligacje drogowe, które można traktować na równi z papierami skarbowymi.

   Na poniedziałkowej sesji w 23 transakcjach właściciela zmieniło w sumie 6456 obligacji BBF, czyli niemal co czwarty walor z emisji na 2,657 mln zł. Łączny obrót podliczono na 774,2 tys. zł, a średnia cena wyniosła 114,72 proc. Kurs obligacji BBF0615 wzrósł o 9,5 pkt proc., aby zakończyć dzień na poziomie 114 proc.

   Najwięcej podczas poniedziałkowego handlu za papiery spółki płacono 116 proc. To niekwestionowany rekord wśród papierów nieskarbowych na Catalyst, ponieważ dotychczas największe zwyżki na obligacjach korporacyjnych zwykle kończyły się w okolicach 105-107 proc. (m.in. e-Kancelaria, Hygienika, Kruk, Poznańska 37, Uboat-Line), a więcej płacono tylko za obligacje drogowe emitowane przez BGK, którym znacznie bliżej do papierów skarbowych niż korporacyjnych.

   Przy stałym 11-proc. kuponie, terminie wykupu w czerwcu 2015 r. i cenie z poniedziałkowego zamknięcia (114 proc.) rentowność brutto do wykupu wyniosła 3,75 proc. brutto. Przy maksymalnej cenie (116 proc.) wynosiła ona jeszcze mniej, bo 2,81 proc. brutto. To mniej niż na obligacjach GPW (3,65 proc. rentowności brutto), Orlenu (ok. 4,2 proc. rentowności na rynku pierwotnym), detalicznych papierach skarbowych (3-4 proc. w zależności od terminu zapadalności) czy notowanych na Catalyst obligacjach komunalnych (np. rentowność niektórych papierów Warszawy przekracza 5 proc. brutto).

   Trudno spekulować nad przyczyną skokowego wzrostu notowań obligacji BBF. Spółka nie publikowała istotnych informacji (a to nie rynek akcji, gdzie kurs może rosnąc w nieskończoność pod pozytywne wiadomości), a raport kwartalny sprzed miesiąca miał wydźwięk neutralny. Co więcej, zawartość zaudytowanego raportu rocznego inwestorzy będą mogli poznać dopiero 28 czerwca.

   Warto jednocześnie dodać, że do dużej wymiany na papierach spółki doszło także 7 czerwca. Wówczas właściciela zmieniło 1835 obligacji. Cenę zamknięcia po wzroście o 2,97 pkt proc. ustalono na 104,62 proc., ale w trakcie sesji notowania dochodziły nawet do 110,6 proc. Można przypuszczać, że za – nigdy wcześniej nie obserwowanymi – wyskokami na papierach BBF stał ten sam inwestor.

   Na koniec ubiegłego roku obligacje spółki znajdowały się w portfelu tylko jednego funduszu, który w ramach dwóch subfunduszy posiadał papiery o łącznej wartości nominalnej 1 mln zł – wynika z danych Biura Analiz Rynku Papierów Dłużnych Noble Securities.

   Na wtorkowej sesji do godz. 12.30 nie zawarto żadnych transakcji na obligacjach BBF0615, a oferty kupna/sprzedaży obniżyły się do poziomów 106/107 proc.  

Więcej wiadomości o BBF Sp. z o.o.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst