piątek, 22 listopada 2024

Newsroom

Marża netto BBF spadła o połowę

ems | 8 października 2013
Spółka księguje należności od kontrahentów znajdujących się w stanie upadłości, ale uważa, że dojdzie swoich praw. Gdyby tak się nie stało, mogłaby zostać zmuszona do wykupu obligacji.

   Sprawa o tyle istotna, że gdyby BBF wykazało stratę netto w rocznym raporcie (po audycie), wówczas obligacje spółki zostałyby postawione w stan wymagalności (na żądanie obligatariusza).

   Póki co, po I półroczu BBF wykazało 5,4 mln zł przychodów i 0,2 mln zł zysku netto. Przed rokiem było to 4,8 mln zł i 0,04 mln zł, zatem można mówić o sporej poprawie rentowności. Jednak BBF jest głównie biurem projektowym, trudno mówić o sezonowości sprzedaży. Dlatego jeśli porównamy wyniki spółki z całym 2012 r. (14,9 mln zł przychodów i 0,96 mln zł zysku netto) okaże się, że marża netto spadła z 6,4 do 3,3 proc., a zawiniły koszty operacyjne stanowiące 94 proc. przychodów (w 2012 r. 87 proc.) lub po prostu zbyt niskie przychody.

   Od strony bilansu uwagę zwraca podniesienie kapitału własnego. Spółka wyemitowała 22 nowe udziały wobec 36 udziałów istniejących do tej pory. Warto więc przypomnieć, że notowana na Catalyst emisja obligacji zabezpieczona jest na 23 udziałach, które przed podniesieniem kapitału dawały większość głosów na zgromadzeniu wspólników, teraz zaś - nawet w wypadku realizacji zabezpieczenia - większość zatrzyma rodzina założycieli spółki.

   Krótkoterminowe zobowiązania podliczono na 3,3 mln zł, co nie stanowi najmniejszego zagrożenia dla płynności spółki, która wykazuje 14,4 mln zł aktywów obrotowych (w tym 6,9 mln zł "uwięzionych" w projektach, które jeszcze nie zostały zakończone). Kwotę należności handlowych podliczono na 5,6 mln zł, z czego 2,4 mln zł dotyczy spółek znajdujących się w upadłości. Zgodnie ze sztuką rachunkowości spółka powinna była utworzyć rezerwy na te należności. Spółka uważa jednak, że odzyska te środki. I choć argumentacja wydaje się przekonująca, warto odnotować, że te same należności (w kwocie 2,9 mln zł) spółka wykazała już w raporcie rocznym. A po drugie, gdyby faktycznie objęła je rezerwami, wówczas wykazałaby stratę netto w I półroczu. Jej wykazanie w całym roku w raporcie zaudytowanym oznaczałoby zaś możliwość zgłoszenia obligacji do przedterminowego wykupu na wniosek ich posiadaczy. 

   Za notowane na Catalyst obligacje o wartości 2,657 mln zł z terminem wykupu w czerwcu 2015 r. spółka płaci stały 11-proc. kupon. Po rekordzie cenowym z połowy czerwca, gdy płacono za nie nawet 116 proc., wycena obligacji wróciła w okolice 101 proc. (9,6 proc. rentowności brutto).

Więcej wiadomości o BBF Sp. z o.o.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst