sobota, 18 maja 2024

Newsroom

Kruk rozważa emisję o stałym oprocentowaniu

pytania przygotował: Emil Szweda, Obligacje.pl | 22 listopada 2013
Dlaczego marża w emisji obligacji Kruka wynosi 4 pkt proc.? Dlaczego grupa zaczęła się zabezpieczać przed wzrostem WIBOR? Te i inne pytania zadaliśmy w wywiadzie z Piotrem Krupą, prezesem Kruka

Obligacje.pl: - Kruk oferuje 4,0 pkt proc. marży ponad WIBOR3M w ramach publicznej emisji obligacji czteroletnich. Pół roku wcześniej marża oferowana przy emisji czteroletnich obligacji wynosiła 4,2 pkt proc. Jakie czynniki uzasadniają zmniejszenie marży w porównaniu do emisji z maja?

Piotr Krupa, prezes zarządu Kruk S.A: - Decyzja o przeprowadzeniu oferty publicznej jest wypadkową wielu czynników. Nie powinniśmy porównywać emisji z maja b.r., skierowanej do wąskiej grupy inwestorów, głównie instytucjonalnych, z ofertą skierowaną do nieograniczonego grona inwestorów indywidualnych. Chociażby dlatego, że od tego czasu zaszły istotne zmiany. Mieliśmy przecież kolejne obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Nasza spółka systematycznie odnotowuje wyższe wyniki finansowe, dzięki czemu staje się bardziej widoczna na rynku i przyciąga uwagę coraz większego grona inwestorów, również indywidualnych. Pierwsza seria obligacji publicznych jest więc poniekąd naszą odpowiedzią na rosnące zainteresowanie papierami dłużnymi Kruka właśnie wśród inwestorów detalicznych, którzy chcą zainwestować w papiery wartościowe dynamicznie rozwijającej się firmy. Marża ustalona na poziomie 4 p.p. odpowiada oczekiwaniom spółki sukcesywnie obniżającej koszty finansowania, a jednocześnie jest atrakcyjna dla inwestorów indywidualnych, biorąc pod uwagę chociażby aktualne oprocentowanie depozytów w bankach.

- W komentarzu do raportu za III kwartał innej firmy windykacyjnej znalazło się stwierdzenie, że ceny pakietów wierzytelności w Polsce są wysokie i utrudniają atrakcyjny zwrot z zainwestowanego kapitału. Tymczasem Kruk nadal kontynuuje zakupy pakietów wierzytelności. Czy rzeczywiście ich ceny są na tyle wysokie, że osiągane zwroty mogą być w przyszłości niższe niż obecnie? Czy osiągane marże będą spadały w najbliższych latach?

- Co do zasady nie komentujemy działań naszej konkurencji. W tym miejscu możemy jedynie przypomnieć pierwsze kwartały 2012 roku, kiedy Kruk świadomie ograniczył inwestycje właśnie z uwagi na presję cenową konkurencji. Obecnie obserwujemy, że lokalne spółki znacznie ograniczyły aktywność zakupową, ale rynek polski był i w dalszym ciągu pozostaje mocno konkurencyjny. Warto tu podkreślić, że w mocno konkurencyjnym środowisku Kruk jest od lat wyraźnym liderem. Sam rok 2013 wygląda dobrze z naszej perspektywy, co widać po opublikowanych niedawno wynikach za trzy kw. 2013. W trzecim kwartale osiągnęliśmy rekordowy poziom spłat z nabytych portfeli, które wyniosły ponad 143 mln zł i były o 23 proc. wyższe od spłat w roku poprzednim. Przed nami ostatni kwartał. Z praktyki wiemy, że czas przed końcem roku, to okres w którym banki na ogół wystawiają sporo portfeli wierzytelności na sprzedaż. Podaż portfeli w całym roku powinna utrzymać się na podobnym poziomie jak rok wcześniej. Dodatkowo warto zaznaczyć, że nasza spółka działa również na atrakcyjnych rynkach zagranicznych: w Rumunii, w Czechach i na Słowacji, co stanowi istotną dywersyfikację geograficzną źródeł przychodów. Myślimy również o innych rynkach.

- Grupa Kruk utrzymuje wskaźnik zadłużenia finansowego (stosunek zadłużenia finansowego pomniejszonego o posiadaną gotówkę do kapitału własnego – red.) w okolicach 1,6-1,8. Czy należy oczekiwać kontynuacji tej polityki? Jeśli tak, to dlaczego akurat ten poziom uznajecie za optymalny?

- Strategia finansowania grupy Kruk zakłada pozyskiwanie środków w taki sposób, aby móc spłacić powstałe zadłużenie bez potrzeby ciągnięcia nowego długu. Jeżeli w tym momencie wstrzymalibyśmy nabywanie nowych portfeli to gotówka generowana z nagromadzonych aktywów wystarczałaby na spłatę tych zobowiązań. Nie zaciągamy też długu finansowego „na zapas”, ale w zależności od potrzeb wynikających z nakładów inwestycyjnych. Wskaźnik, o którym Pan pisze jest wynikową wielkością działań Kruka, optymalizującego koszty finansowe i ostrożnościowego podejścia do lewarowania Spółki. Dlatego ciągle daleko nam do granicznej wartości 2,5 wskaźnika długu odsetkowego netto do kapitałów własnych, wpisanej w kowenantach dla obligacji. Chcemy zaznaczyć, że grupa aktywnie monitoruje ryzyko z związane z finansowaniem działalności.

- W komentarzu do wyników za III kwartał Kruk ujawnił szereg transakcji zabezpieczających finanse grupy przed potencjalnymi kosztami wynikającymi ze wzrostu stóp WIBOR. Jakie są przesłanki podjęcia takich działań (tj. jakie czynniki wskazują waszym zdaniem na możliwość wzrostu stóp WIBOR w przyszłości) i jakie są ich koszty?

- Wszystkie serie obligacji spółki Kruk S.A. posiadają zmienne oprocentowanie oparte o stopę WIBOR. Obecnie zabezpieczenie przed wzrostem stopy WIBOR dotyczy obligacji o łącznej wartości nominalnej 124 mln zł, co stanowi nieco ponad 20 proc. wartości nominalnej wszystkich wyemitowanych obligacji pozostających do wykupu. Dzięki temu obniżamy ryzyko związane ze stopami procentowymi. Z rynku docierają do nas sygnały, że nie są planowane dalsze obniżki stóp procentowych. Być może w przyszłości Kruk przeprowadzi emisje obligacji o stałym kuponie.

- Kruk zapowiedział wcześniej ekspansję na rynku hiszpańskim. Jak bardzo zaawansowane są prace w tym kierunku? Kiedy należy spodziewać się pierwszych transakcji na tym rynku i rozpoczęcia działalności operacyjnej?

- Cały czas pracujemy nad nowymi rynkami dla Kruka i podtrzymujemy nasze zainteresowanie Hiszpanią, choć rozważamy wciąż inne kraje. Przyglądamy się różnym opcjom wejścia i cały czas nie wykluczamy rozwoju poprzez budowę organizacji od podstaw. Ponieważ mamy już listopad, wejście na nowy rynek nie nastąpi jednak szybciej niż w 2014 roku. Rozwój zagraniczny pozostaje jednym z kluczowych elementów strategii grupy Kruk.

- Kruk zainwestował znaczące sumy w kampanię wizerunkową spółki. Jakie cele biznesowe spodziewa się dzięki niej osiągnąć? Czy można oszacować oczekiwany zwrot z kampanii tego rodzaju?

- W trzecim kwartale rozpoczęliśmy największą w historii grupy kampanię reklamową i promocyjną skierowaną do osób zadłużonych zarówno w Polsce jak i Rumunii. Jest to unikatowe działanie na skalę światową. W naszym przypadku jest to sposób na dotarcie do osób zadłużonych z jednym kluczowym przekazem – „Skontaktuj się z nami w celu rozwiązania problemów finansowych. Wspólnie znajdziemy polubowne rozwiązanie dopasowane do Twoich możliwości, czyli raty możliwe do spłaty”. Strategia prougodowa przyniosła nam w ostatnich latach wymierne korzyści. Wiemy, że obrany kilka lat temu kierunek był bardzo dobrą decyzją – widać to po wynikach skonsolidowanych grupy. Kruk mocno już kojarzy się jako instytucja oferująca produkt finansowy, jakim jest restrukturyzacja zadłużenia i pomoc osobom zadłużonym w powrocie do normalnego funkcjonowania na rynku.

- Coraz częściej mówi się o zainteresowaniu firm windykacyjnych zakupami wierzytelności opartych na kredytach hipotecznych. Czy Kruk ma narzędzia windykacyjne do pracy w tak wrażliwym obszarze? Na czym one polegają, czym różnią się od dotychczas stosowanych? Jak oceniacie ryzyko reputacyjne z tym związane? A z drugiej strony, są to zapewne pakiety, które mogą generować zwrot w dłuższym terminie niż wierzytelności wynikające z kredytów gotówkowych czy innych zobowiązań konsumenckich. Czy rynek obligacji stwarza obecnie przestrzeń do wydłużenia terminów zapadalności na okres powiedzmy siedmiu lat? Jeśli nie, w jaki sposób Kruk zamierza ewentualnie finansować tego rodzaju transakcje?

- Do tej pory na rynku pojawiały się pojedyncze transakcje portfeli hipotecznych, ale jakość ich zabezpieczenia była na tyle wątpliwa, że można je równie dobrze traktować jako wierzytelności niezabezpieczone. Niemniej, jest to rynek z dużym potencjałem i dokładnie mu się przyglądamy. Nie mówimy jeszcze o konkretnych planach, ale grupa Kruk chce aktywnie uczestniczyć w potencjalnym rozwoju tego segmentu.

- Pozycja Kruka jako lidera na krajowym rynku wierzytelności jest niepodważalna od wielu lat i dystans nad kolejnymi firmami z branży wydaje się wciąż tak samo wysoki. Czy pozycja lidera ułatwia, czy utrudnia prowadzenie biznesu? Mam na myśli np. udział w przetargach na pakiety wierzytelności. Czy zdarza się, że niektóre z nich są tak duże, że z góry wiadomo, że tylko największa firma jest w stanie w ogóle je kupić? A może przeciwnie – fakt, że Kruk bierze udział w danym przetargu wpływa na ceny (bo konkurenci wiedzą, że muszą zapłacić więcej, żeby przebić lidera)?

- Istotną barierą wejścia na rynek zakupu portfeli wierzytelności jest konieczność poniesienia istotnych nakładów finansowych, a w związku z tym – kwestia szybkiego pozyskania środków finansowych, np. kredytów od banków czy z emisji obligacji. Dodatkowo ważnym elementem jest doświadczenie w przeprowadzaniu procesów wyceny pakietów i szacowaniu ryzyka. Te dwa czynniki na pewno ograniczają liczbę podmiotów biorących udział w zakupie pakietów. Celem Kruka jako lidera rynku wierzytelności w Polsce jest udział w każdym przetargu i, w przypadku zainteresowania, zaoferowanie ceny, która pozwoli osiągnąć satysfakcjonujący zwrot. Nigdy nie odpowiadamy na presję cenową ze strony konkurencji, co m.in. ułatwia nam zarówno posiadanie bardzo dużych aktywów na bilansie jak i dywersyfikacja geograficzna działalności.

- Czy możliwy jest scenariusz “klęski urodzaju”? To jest sytuacji, w której Kruk wygrywa w tak wielu przetargach jednocześnie, że mógłby mieć problemy ze zorganizowaniem płatności za kupione wierzytelności? Jak duża jest zdolność Kruka do wykonania “natychmiastowych” płatności w takiej sytuacji?

- Kruk posiada stabilny dostęp do finansowania, zarówno jeśli chodzi o kredyty bankowe, jak i obligacje. Im więcej źródeł finansowania, tym sprawniej i korzystniej jesteśmy w stanie zorganizować środki na zakup portfeli. Dotychczas nie mieliśmy problemów z tego typu sytuacjami, a wręcz przeciwnie - inwestorzy dopytują o kolejne emisje długu. Emisja obligacji na rynku publicznym jest kolejnym krokiem do dywersyfikacji źródeł finansowania.

- Czy ożywienie gospodarcze poprawia czy pogarsza warunki działalności Kruka? W jaki sposób? Czy wzrost PKB w tempie 2 proc. wpływa w wyraźny sposób na poprawę ściągalności wierzytelności w porównaniu do sytuacji, gdy nie przekraczał on 1 proc., czy też nie ma takich zależności, lub czas, który upłynął jest zbyt krótki, do czynienia takich obserwacji? Czy wraz z poprawą warunków makroekonomicznych obserwujecie zwykle spadek czy wzrost podaży pakietów wierzytelności?

- Podaż portfeli jest wypadkową wielu czynników, a na końcu strategią i decyzją sprzedającego. Co do zasady wyższy wzrost PKB jest impulsem do zwiększonej akcji kredytowej, co może przełożyć się zarówno na wzrost (zwiększenie akcji kredytowej), jak i spadek (obniżenie procentowego udziału wierzytelności nieregularnych w wierzytelnościach ogółem) podaży wierzytelności w przyszłości. Dodatkowo wyższy poziom wzrostu PKB może przełożyć się również na wzrost poziomu spłat z nabytych wierzytelności, gdy osoby zadłużone mają większą zdolność do regulowania swoich zobowiązań.

- Kruk osiąga coraz wyższą dynamikę przychodów z udzielania pożyczek gotówkowych, jednak w skali działania całej grupy, ta linia biznesowa wydaje się mieć wciąż marginalne znaczenie. Czy zakładana jest możliwość przyspieszenia rozwoju tego obszaru biznesu w drodze przejęcia firm pożyczkowych?

- Działalność pożyczkowa jest stosunkowo nową linią biznesową, znajdującą się w fazie rozwoju. Nasza strategia opiera się obecnie przede wszystkim na osobach, które spłaciły swoje zobowiązanie wobec Kruka, jednak jako byli dłużnicy mają najczęściej zamkniętą drogę do kredytów czy pożyczek na rynku. Dlatego chcemy kontynuować oferowanie pożyczek osobom wykluczonym przez sektor bankowy. Nie wykluczamy także rozwoju na otwartym rynku.

- Dziękuję za udzielone odpowiedzi.

Więcej wiadomości o Kruk S.A.

Więcej wiadomości kategorii Emisje