środa, 08 maja 2024

Newsroom

Best chce ponownie odwołać prezesa Kredyt Inkaso

msd | 10 listopada 2020
Mniejszościowy akcjonariusz Kredyt Inkaso podejmuje kolejną próbę odwołania Macieja Szymańskiego ze stanowiska prezesa. Ponadto, Best chce też wyjaśnień dotyczących nabycia instrumentów pochodnych, sposobu liczenia obligacyjnych kowenantów, czy naruszenia warunków umów kredytowych.

Doroczne Zwyczajne Walne Zgromadzenie Kredyt Inkaso będzie dla spółki i Bestu, który posiada ponad 33 proc. jej akcji, kolejną okazją do przypomnienia rynkowi o trwającym od lat sporze korporacyjnym pomiędzy oboma podmiotami. Podobnie, jak przed rokiem, Best podejmie próbę odwołania Macieja Szymańskiego z funkcji prezesa. Ponadto, chce też, aby ZWZ Kredyt Inkaso wyraziło zgodę na dochodzenie roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej spółce przy sprawowaniu zarządu przez Macieja Szymańskiego i trzech byłych członków zarządu – Jarosława Orlikowskiego, Bastiana Ringhardta oraz Piotra Podłowskiego. Swoje żądanie, które Kredy Inkaso już włączyło do porządku obrad, Best uzasadnia nienależytym wykonywaniem funkcji członków zarządu przy ustalaniu warunków emisji obligacji serii D1, E1 oraz F1, a także przy zawieraniu transakcji instrumentami pochodnymi zabezpieczającymi przed wzrostem stóp procentowych.

Pokrótce przypominając - stopy spadły, więc wycena instrumentów IRS powiększa zobowiązania finansowe Kredyt Inkaso, a także obciąża wyniki i kapitały własne. W efekcie, całość tych zdarzeń niekorzystnie wpływa na kalkulację zadłużenia netto grupy Kredyt Inkaso oraz zapisany w warunkach emisji obligacji wskaźnik dług netto/kapitały własne. Ten ostatni wyniósł 1,97-2,13x na koniec czerwca (zależnie od serii obligacji), ale tylko pod warunkiem, że do kalkulacji nie wliczano zobowiązań z IRS. Jak twierdzi Kredyt Inkaso, opinie prawne renomowanych kancelarii przemawiają za taką właśnie metodą obliczeń. Niemniej, spółka zdecydowała się na podniesienie obligacyjnej marży o 0,25 pkt proc., do czego zmuszałoby ją przekroczenie przez wskaźnik dług netto/kapitały własne poziomu 2,25x (powyżej 2,5x występuje już naruszenie WEO).

Na żądanie Bestu w ramach ZWZ Kredyt Inkaso odbędzie się więc dyskusja nad zawarciem transakcji w przeszłości transakcji IRS i sposobu kalkulacji obligacyjnego wskaźnika dług netto/kapitały własne. Ponadto podczas obrad poruszona zostanie też kwestia wystąpienia przypadku naruszenia w umowach kredytowych zawartych przez dwa fundusze wierzytelności z grupy Kredyt Inkaso. 

„Przedmiotem zainteresowanie akcjonariusza stanowią przede wszystkim konsekwencje finansowe zawartych przez grupę kapitałową spółki transakcji IRS. Szereg czynników nakazuje bowiem przyjąć, że podejmując decyzję o przedmiotowych czynnościach popełniono liczne błędy lub dopuszczono się niestaranności skutkujących dzisiaj poniesieniem przez spółkę w ujęciu skonsolidowanym znacznej szkody majątkowej” – napisano w uzasadnieniu Bestu do żądania uzupełnienia porządku ZWZ Kredyt Inkaso.

Best zwraca między innymi uwagę, że wartość transakcji zabezpieczającej to wciąż 600 mln zł, mimo że zadłużenie Kredyt Inkaso z tytułu kredytów, pożyczek i obligacji spadło do 459 mln zł na koniec marca, który kończy rok obrotowy 2019/2020. Takie nadzabezpieczenie mniejszościowy akcjonariusz Kredyt Inkaso nazywa „nieuzasadnioną spekulacją”. To zaś – według niego – ma prowadzić do ponoszenia przez spółkę „nieuzasadnionych oraz nadmiernych wydatków”. 

Według Bestu, zarząd Kredyt Inkaso „dopuścił się błędów lub zaniedbań” przy ustalaniu warunków emisji obligacji ze względu na konieczność uwzględniania transakcji IRS podczas kalkulacji długu netto. 

„Należy także odnotować, iż zarząd spółki publicznie wskazuje na konieczność opinii prawnych, w celu właściwego zinterpretowania sensu ustalonych przez siebie WEO w zakresie wskaźników finansowych. (…) Okoliczność ta jest alarmująca przede wszystkim z perspektywy nieznacznych marginesów pomiędzy dzisiejszym poziomem wskaźników finansowych a ich poziomem skutkującym natychmiastową wymagalnością zadłużenia wynikającego z wyemitowanych przez spółkę obligacji oraz potencjalnie z zawartych przez podmioty należące do grupy kapitałowej Kredyt Inkaso umów kredytowych (w ramach tzw. cross default). Skutki takiej sytuacji, gdyby ziścił się negatywny scenariusz zdarzeń, mogłyby osiągnąć katastrofalne konsekwencje” – argumentuje Best.

Na żądanie Bestu podczas ZWZ dojść ma także do dyskusji nad dochodzeniem przez Kredyt Inkaso roszczeń od byłych członków zarządu. Przypomnijmy, chodzi o transakcje wskutek, których windykator mógł utracić ponad 20 mln zł zysku. Niezależnie od tego, Kredyt Inkaso już wcześniej umieściło w porządku obrad projekt uchwały w sprawie zmiany uchwały zeszłorocznego ZWZ o udzielenie absolutorium Pawłowi Szewczykowi, byłemu prezesowi, a także dochodzenia od niego roszczeń o naprawienie szkody.

Karty na ZWZ Kredyt Inkaso rozdaje fundusz Waterland, który od 2016 r. jest większościowym akcjonariuszem Kredyt Inkaso. To jego głosami zeszłoroczna próba Bestu w sprawie odwołania prezesa i nieudzielenia mu absolutorium spełzła na niczym.

Spór korporacyjnych pomiędzy windykatorami trwa niemal od samego początku, jak Best w 2015 r. kupił pakiet 33 proc. akcji Kredyt Inkaso. Wydał wówczas na niego 171,5 mln zł, z czego znaczącą część już odpisał w swoich księgach. W sprawozdaniu za III kwartał gdyński windykator utworzy kolejne 47,3 mln zł odpisu, wskutek czego inwestycję w Kredyt Inkaso będzie wyceniał na 51,4 mln zł.

W ramach pozwów sądowych Kredyt Inkaso domaga się solidarnie od Bestu oraz Krzysztofa Borusowskiego, prezesa i głównego akcjonariusza, ponad 60,7 mln zł tytułem naprawienia szkody wyrządzonej na skutek „rozpowszechniania nieprawdziwych i pomawiających informacji”. Z kolei Best domaga się solidarnie 51,9 mln zł od Kredyt Inkaso, dwóch byłych członków zarządu i firmy audytorskiej Grant Thorton (odpowiedzialność audytora ograniczono to do 2,3 mln zł). W tym przypadku chodzi zaś o szkodę, jaką Best miał ponieść nabywają akcje Kredyt Inkaso „po zawyżonej cenie, ustalonej na podstawie nieprawdziwych i nierzetelnych sprawozdań finansowych”.

Smaczku sprawie dodaje także fakt, że wiceprezesem Kredyt Inkaso została w tym roku Barbara Rudziks, która w latach 2011-2018 była członkiem zarządu Bestu.

Na Catalyst znajduje się siedem serii obligacji Bestu i cztery Kredyt Inkaso. O ile w przypadku pierwszej ze spółek dług notowany jest w okolicach 97,5-99,5 proc., to w przypadku drugiej wycena najdłużej serii (KRI0423) od miesięcy znajduje się w okolicach 75-80 proc. Maciej Szymański, prezes Kredyt Inkaso, podczas niedawnej rozmowy z Obligacje.pl wycenę tę określił mianem „nieracjonalnej”.

Więcej wiadomości o Best S.A., Kredyt Inkaso S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst