niedziela, 24 listopada 2024

Newsroom

Braster chce przesunąć termin wykupu obligacji

msd | 6 maja 2019
Telemedyczna spółka chce przełożyć spłatę wartych 10,5 mln zł papierów dłużnych z 29 maja tego roku do 29 listopada 2020 r. Decyzję w tej sprawie podejmie zwołane na 28 maja zgromadzenie obligatariuszy, o ile uda się w ogóle osiągnąć kworum.

Zarząd Brastera przyznaje, że spółka nie będzie mieć pieniędzy na wykup wartych 10,5 mln zł papierów dłużnych serii A, które wygasają 29 maja tego roku. Tłumaczy to między innymi przedłużającym się procesem realizacji umowy inwestycyjnej. Zresztą już wcześniej spółka sygnalizowała, że może nie mieć środków na wykup i będzie chciała przesunąć termin spłaty.

Zwołane na 28 maja zgromadzenie obligatariuszy miałoby więc podjąć decyzję w sprawie przesunięcia terminu wykupu obligacji o 18 miesięcy, do 29 listopada 2020 r. Obligatariusze mieliby się też zgodzić na wypłatę 1 czerwca tego roku tylko części odsetek za bieżący okres. Natomiast kolejne okresy odsetkowe miałyby być już trzy-, a nie jak dotychczas sześciomiesięczne. W dniach płatności odsetek (począwszy od 1 września tego roku) Brasterowi miałoby zaś przysługiwać prawo do okresowej amortyzacji długu – najpierw dwukrotnie po 5 proc. pierwotnego nominału, później trzykrotnie po 8 proc., by ostatecznie w listopadzie 2020 r. spłacić pozostałe 66 proc. 

Braster proponuje też obligatariuszom dodatkowe zabezpieczenie długu. Zgromadzenie obligatariuszy miałoby podjąć decyzję w sprawie ustanowienia hipoteki na należącej do spółki działce położonej w podwarszawskich Szeligach. Wartość nieruchomości to 6,1 mln zł, wynika z październikowej wyceny biegłego. Co jednak istotne, byłaby to hipoteka na drugim miejscu.

Póki co, warte 10,5 mln zł obligacje Brastera zabezpieczone są zastawem rejestrowym na linii technologicznej do produkcji matryc ciekłokrystalicznych, której wartość z niedawnego oszacowania wynosi 6,1 mln zł.

Aby zgromadzenie obligatariuszy było zdolne do podjęcia uchwał w sprawie zmiany warunków emisji pojawić się muszą na nim posiadacze co najmniej połowy długu. Natomiast sama zmiana warunków emisji wymaga całkowitej jednomyślności obligatariuszy obecnych na zgromadzeniu (3/4 w przypadku obligacji niewprowadzonych do obrotu). Na możliwe problemy ze zmianą warunków emisji wskazywaliśmy już wcześniej. 

Krótko mówiąc – spółka bez przychodów, która sprzedała w 2016 r. obligacje inwestorom detalicznym, chce się układać w sprawie wykupu długu, jak z inwestorami instytucjonalnymi. Warto bowiem przypomnieć, że papiery na 10,5 mln zł były oferowane w trybie emisji publicznej, a na rynku pierwotnym objęło je 394 osoby fizyczne plus animator. Przez ponad dwa lata obecności obligacji BRA0519 właściciela zmieniło natomiast niecałe 16 proc. emisji.

W połowie kwietnia Braster miał na rachunkach 1,5 mln zł środków pieniężnych. To mniej więcej tyle, co spółka przepala każdego miesiąca. Tymczasem finansowanie od inwestora ma być wypłacane w transzach. Jak wynika ze sprawozdania rocznego spółki, pierwsza transza miałaby trafić do niej właśnie w drugiej połowie maja.

Obligacjami BRA0519 po raz ostatni handlowano 2 maja. Wyceniono je wówczas na 78,79 proc. nominału.

Więcej wiadomości o Braster S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst