czwartek, 21 listopada 2024

Newsroom

Kredyt Inkaso chce poluzowania obligacyjnych kowenantów

msd | 8 grudnia 2020
Windykacyjna spółka chce, aby właściciele czterech serii obligacji o łącznej wartości 273,6 mln zł wyrazili zgodę na zmianę sposobu liczenia długu netto oraz dostosowanie wskaźników finansowych do „aktualnych potrzeb inwestycyjnych emitenta”.

Kredyt Inkaso zwołało na 28 grudnia zgromadzenia obligatariuszy dla papierów dłużnych serii E1 i F1 (kolejno KRI0822 oraz KRI0423), a także nienotowanych serii B1 oraz G1. Spółka ponownie poprosi inwestorów o zmianę sposobu kalkulacji zadłużenia finansowego, będącego bazą określonych w warunkach emisji wskaźników finansowych. Windykator chce wyeliminować – jego zdaniem – błędne ujmowanie w tych kalkulacjach tego samego zadłużenia finansowego. Choć w ogłoszeniach o zwołaniu zgromadzeń obligatariuszy nie określono tego wprost, chodzi prawdopodobnie o zobowiązania wynikające z zawartych przez spółkę transakcji IRS, które obecnie ciążą, tak jej wynikom, jak i właśnie wskaźnikom finansowym. 

W przypadku nienotowanych na Catalyst obligacji serii B1 i G1 wyliczona przez spółkę relacja długu netto do kapitałów własnych wynosiła po 1,88x. Natomiast w przypadku giełdowych papierów serii E1 (KRI0822) i F1 (KRI0423) było to kolejno 1,99x oraz 1,94x. Kredyt Inkaso przyznaje jednak, że to wartości skalkulowane bez „podwójnego liczenia długu”, co ma uzasadnienie w posiadanych przez spółkę opiniach prawnych. Niemniej, windykator przyznaje, że „zwiększenie zadłużenia finansowego netto o wartość ustanowionych zabezpieczeń nie spowodowałoby przekroczenia wartości granicznych wskaźników finansowych, ale spowodowałoby przekroczenie wartości przy której obligatariuszom serii E1 oraz F1 (2,25x – red.) należna jest dodatkowa marża w wysokości 25bps”. Spółka zdecydowała więc o wypłaceniu obligatariuszom dodatkowej premii, ale i zapowiedziała podjęcie działań mających na celu ujednolicenie obliczania wskaźników finansowych.

Zwołanie zgromadzeń obligatariuszy najpewniej wpisuje się w działania dążące do ujednolicenia sposobu kalkulacji wskaźników zadłużenia, ale podczas spotkań z wierzycielami spółka pójdzie o krok dalej – Kredyt Inkaso chce bowiem dostosowania „przewidzianych w warunkach emisji obligacji każdej serii poziomów wskaźników finansowych do aktualnych potrzeb inwestycyjnych emitenta”. Innymi słowy, windykator planuje ubiegać się o poluzowanie kowenantów, nie wiadomo tylko, jak bardzo. Ogłoszenia o zwołaniu zgromadzeń nie zawierają projektów uchwał, poza pierwszymi dwiema uchwałami porządkowymi.

W przypadku największej emisji Kredyt Inkaso, wartej 210 mln zł serii F1 (KRI0423), limit wskaźnika dług netto/kapitały własne to 2,5x, a dla relacji dług netto/EBITDA to obecnie 3,75x, ale 3,5x od 26 kwietnia 2021 r. i 3,25x od 26 kwietnia 2022 r. Zależnie od serii, drugi ze wskaźników wynosił między 2,87 a 3,05x na koniec września, wynika z obliczeń spółki.

Niecałe dwa tygodnie temu Kredyt Inkaso zapowiadało rozpoczęcie prac nad pozyskaniem nowego finansowania dłużnego na potrzeby zrefinansowania istniejących zobowiązań (w kwietniu przypada 31,5 mln zł spłaty kapitału z papierów KRI0423) oraz pozyskania środków na inwestycje w związku ze spodziewanym wzrostem podaży na rynku NPL.

Na Catalyst notowane są cztery serie obligacji Kredyt Inkaso, w tym dwie pochodzące z prospektowych emisji publicznych. To papiery KRI1221 i KRI0322, które wyceniane są kolejno na 94,9 oraz 93 proc. nominału (8,9 i 9,7 proc. rentowności brutto). Największa seria KRI0423 systematycznie wyceniana jest natomiast w okolicach 75 proc., co daje jej prawie 18,6 proc. rentowności brutto (nawet więcej, gdyby wliczyć obowiązek okresowej amortyzacji).

Więcej wiadomości o Kredyt Inkaso S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst