wtorek, 23 kwietnia 2024

Newsroom

Wysokie zyski grupy PCC Rokita

msd | 17 maja 2018
W I kwartale chemiczna grupa zwiększyła zysk netto o 89,7 proc. do 70,7 mln zł. Działalność operacyjna i inwestycyjna pochłonęły jednak łącznie 69,7 mln zł gotówki, stąd jej saldo spadło do 31,5 mln zł na koniec marca. Tymczasem 8 maja PCC Rokita wypłacił 165 mln zł dywidendy.

Początek 2018 r. okazał się dla chemicznej grupy szczególnie udany w segmencie chloropochodnych oraz poliuretanów. Skonsolidowane przychody Rokity wzrosły o 19,3 proc. r/r do 362,4 mln zł, zaś dzięki wyższym marżom wynik brutto ze sprzedaży poprawił się o 43 proc. do 117,2 mln zł. Dalej, zysk operacyjny i EBITDA wzrosły odpowiednio o 76,1 proc. oraz 62,7 proc., kolejno do 70,7 mln zł i 88,1 mln zł. Ostatecznie PCC Rokita zakończył kwartał z 63,9 proc. skonsolidowanego zysku netto, który był o 89,7 proc. wyższy niż przed rokiem.

Doskonałe wyniki bynajmniej nie przełożyły się na razie na cash flow operacyjny. Na skutek wzrostu sprzedaży wzrosły bowiem należności Rokity. Do tego doliczyć należy także spłatę części zobowiązań wobec dostawców, co ogółem oznacza, że zmiany w kapitale obrotowym miały negatywny wpływ na przepływy operacyjne. I faktycznie, cash-flow operacyjny pomniejszył zasoby gotówkowe grupy o 16,8 mln zł. Dodatkowe 52,9 mln zł pochłonęła też działalność inwestycyjna. Wprawdzie część niedoborów uzupełniono nowym zadłużeniem, ale saldo gotówki Rokity w trzy miesiące skurczyło się z 64,4 mln zł do 31,5 mln zł. 

Wzrost należności, a w niewielkim stopniu także zapasów, przy spadku krótkoterminowych zobowiązań pozwolił Rokicie wykazać 1,35x płynności bieżącej, co dla chemicznej grupy było najwyższym poziomem od co najmniej sześciu lat. Z drugiej strony płynność gotówkowa Rokity wynosiła niespełna 11 proc. wobec średniej z lat 2014-2017 na poziomie 20 proc. Pokrycie krótkoterminowych zobowiązań gotówką było więc niższe niż na ogół bywało w ostatnich latach, tymczasem 8 maja Rokitę czekała wypłata 165 mln zł dywidendy. Warto uwzględnić, że po dniu bilansowym spółka zamknęła emisję obligacji na 20 mln zł, a część dywidendy mogło zostać rozliczone poprzez potrącenie wierzytelności (na koniec marca Rokita miała 19,8 mln zł w bonach i obligacjach głównego akcjonariusza). Tak czy inaczej na początku maja Rokita musiał ponieść bardzo wysokie wydatki, co prawdopodobnie wiązało się ze wzrostem zadłużenia. 

Jeszcze na koniec I kwartału chemiczna grupa miała 492,5 mln zł zadłużenia finansowego netto, które stanowiło 1,64x jej 12-miesięcznego wyniku EBITDA wobec 1,57x kwartał wcześniej i 1,08x przed rokiem. Ogółem więc Rokita wypłacił w maju rekordową dywidendę, ale niedługo przed jej rozliczeniem pod względem zadłużenia znajdował się w mniej komfortowej sytuacji niż podczas poprzedniej wypłaty z zysku dla akcjonariuszy. Bez dalszej poprawy wyników oraz solidnych przepływów operacyjnych w II kwartale Rokita może zatem zakończyć I półrocze ze wskaźnikiem dług netto/EBITDA powyżej 2,0x, co miałoby miejsce po raz pierwszy od drugiej połowy 2015 r. W każdym razie zaznaczyć warto, że to wciąż poziom względnie komfortowy, tak z punktu widzenia spółki, jak i jej wierzycieli.

Co do ewentualnego wzrostu zadłużenia. Pomimo wygaśnięcia prospektu emisyjnego PCC Rokita nie porzuca planów finansowania u inwestorów indywidualnych. W kwietniu spółka złożyła wniosek o zatwierdzenie kolejnego prospektu emisyjnego na potrzeby prowadzenia publicznych emisji obligacji.

Obecnie na Catalyst notowanych jest 13 serii obligacji Rokity z terminami spłaty od kwietnia 2019 do kwietnia 2025 r.  Najdłuższe papiery, z terminami spłaty w latach 2023-2025, rynek wycenia z 4,8-5 proc. rentowności, co bliskie jest ich nominalnemu oprocentowaniu (5 proc.).

Więcej wiadomości o PCC Rokita S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst