niedziela, 24 listopada 2024

Newsroom

e-Kancelaria miała stratę operacyjną w II kwartale; podtrzymuje prognozę na 2013 r.

ems | 15 sierpnia 2013
W II kwartale e-Kancelaria zanotowała 0,7 mln zł straty operacyjnej w II kwartale, ale też 0,7 mln zł zysku netto. W całym roku zamierza zarobić 4,8 mln zł - zgodnie z prognozą.

   W II kwartale przychody spółki windykacyjnej wyniosły 4,8 mln zł wobec 5,2 mln zł przed rokiem. W komentarzu do wyników zarząd podkreśla jednak, że wyniki nie są w pełni porównywalne, ponieważ w 2012 r. większość zakupionych pakietów wierzytelności trafiała do funduszu sekurytyzacyjnego, zaś tegoroczne zakupy trafiają na książkę spółki. M.in. z tego powodu spodziewa się ona znaczącej poprawy wyników w II półroczu, gdy zakupione w pierwszej części roku portfele zaczną przynosić większe dochody.

   W II kwartale e-Kancelaria zanotowała 0,7 mln zł straty operacyjnej (nieznacznie wyższą niż przed rokiem), ale jednocześnie wykazała 0,9 mln zl zysku z działalności gospodarczej. Raport ma formę uproszczoną więc przyczyn tych różnic bardziej należy się domyślać - zapewne za zysk z działalności gospodarczej odpowiada zmiana wyceny posiadanych certyfikatów w funduszu sekurytyzacyjnym, co z kolei jest pochodną pracy funduszu na pozyskanych wierzytelnościach. Ostatecznie więc zysk netto wyniósł 0,7 mln zł (0,4 mln zł przed rokiem) i 1,3 mln zł w całym półroczu. Tymczasem prognoza na cały 2013 r. zakłada wypracowanie 4,8 mln zł zysku netto - widać więc jak wiele zarząd obiecuje sobie po II półroczu.

   W bilansie spółki nastapiła znacząca, diametralna wręcz poprawa jeśli chodzi o strukturę zobowiazań. Krótkoterminowe finansowanie e-Kancelaria zastąpiła długoterminowym (dzięki emisjom obligacji o coraz dłuższym, nawet trzyletnim terminie wykupu; wcześniej wypuszczała głównie roczne serie). Na koniec czerwca zobowiązania krótkoterminowe podliczono na 11,6 mln zł (przed rokiem na 16,8 mln zł), a długoterminowe na 22,1 mln zł (przed rokiem 3,5 mln zł). Niemniej, sama skala zobowiązań wzrosła do 33,7 mln zł wobec 20,5 mln zł przed rokiem. Ponieważ w tym samym czasie kapitał własny wzrósł z 9,3 do 12,4 mln zł (a więc wolniej niż zobowiązania), spółka jest w efekcie bardziej zlewarowana. Zobowiązania przewyższają kapitał własny blisko trzykrotnie, przed rokiem było to nieco ponad dwukrotnie.

   Na koniec czerwca w kasie spółki znajdowało się 3,85 mln zł (przed rokiem mniej niż 0,5 mln zł), a inwestycje krótkoterminowe podliczono na 38,7 mln zł. Teoretycznie wystarcza to do zapewnienia wysokiej płynności finansowej, w praktyce wiele zależy od zdolności spółki do zamiany krótkoterminowych inwestycji, którymi w istocie są nabyte pakiety wierzytelności, na przychody i gotówkę. A więc od zdolności do ściągania zaległych długów, których prawa e-Kancelaria kupiła. W tym kontekście ciekawie brzmi jedno ze zdań komentarza do wynikow: "(...) wpływ na wyniki spółki (w tym np. na wysokość należności) zaczynają mieć zjawiska ogólnie panujące w gospodarce polskiej, takie jak: wydłużenie terminów zapłaty usług, opóźnienia w zapłacie. Jako spółka windykacyjna (...) posiada środki do minimalizowania tego typu zjawisk (...). Jednakże przy tak dużym ich nasileniu w otoczeniu rynkowym spółki, nie jest w stanie wyeliminować ich całkowicie (...)". 

   Komentarz ten można odczytać nie tylko jako opinię do wyników samej spółki, ale także do sytuacji w całej branży windykacyjnej. Być może potwierdzenie pogorszenia warunków działalności znajdziemy także w kolejnych raportach przedstawicieli branży, wcześniej zresztą problem sygnalizowała już grupa P.R.E.S.C.O.

   Na Catalyst notowanych jest osiem serii obligacji e-Kancelarii, których wycena oscyluje w pobliżu nominału, lub znacząco go przewyższa (nawet 106 proc. w transakcji z 12 sierpnia).

Więcej wiadomości kategorii Catalyst