poniedziałek, 06 maja 2024

Newsroom

Nowy akcjonariusz Kerdos Group zaniepokojony działaniami zarządu

msd | 12 października 2015
W akcjonariacie spółki pojawił się Romuald Kalyciok, który po wycofaniu Kamila Kliniewskiego stał się jej głównym akcjonariuszem z 5-proc. udziałem w kapitale.

W wyniku zakupu akcji Kerdosu Romuald Kalyciok zwiększył swoje zaangażowanie w kapitale spółki z 0,03 do 5,02 proc. Część akcji nabył za pośrednictwem kontrolowanej przez siebie Polskiej Ekologii (97,29 proc. udziałów kapitale), podmiotu będącego głównym akcjonariuszem notowanego na GPW Suneksu. Mówiąc krótko, głównym akcjonariuszem sieci drogerii stał się człowiek związany z odnawialnymi źródłami energii. I widzi w tym szanse na uzyskanie synergii.

- Na pewno są to bardzo różne branże, ale wierzę w możliwość wypracowania synergii. Kerdos ma duże doświadczenie w handlu hurtowym, które cenię. Produkty zawsze można sprzedawać różne. Liczą się dla mnie dobre fundamenty, a rodzaj działalności można rozszerzyć – powiedział Romuald Kalyciok, w rozmowie z serwisem Obligacje.pl.

Nasz rozmówca nie kryje natomiast, że najbardziej interesuje go rozwój kolejnych podmiotów związanych z rynkiem energii. Choćby z powodu wchodzącego w przyszłym roku nowego prawa o OZE.

W ubiegłym miesiącu wszystkich akcji Kerdos Group pozbył się Kamil Kliniewski, który wciąż pozostaje na stanowisku prezesa spółki.

- Na razie transakcja ta może prowadzić do bardzo różnych wniosków. Nie wiem tego czy sprzedał sam, czy dlatego, że musiał – powiedział Romuald Kalyciok. – Wyjście jednego akcjonariusza otwiera drogę do kupna przez innych. Na razie mam skromne 5 proc., ale wydaje mi się, że z biegiem czasu nie zabraknie i innych chętnych – dodał.

Nowy akcjonariusz Kerdosu nie odniósł się natomiast szerzej do naszego pytania o konieczność dokapitalizowania spółki, co było od dawna zapowiadane przez Kamila Klieniewskiego.

Romuald Kalyciok nie zdradza na razie swoich zamierzeń wobec spółki i wstrzymuje się z oceną jej kondycji finansowej. Wskazuje on, że bazuje wyłącznie na tych samych publicznych informacjach co pozostali uczestnicy rynku.

- W dniu 09.10.2015 r. złożyłem do zarządu Kerdosu wniosek o zwołanie NWZA w sprawie odwołania obecnej 3 osobowej rady nadzorczej, powołania nowych członków rady nadzorczej oraz podjęcia ruchów mających na celu poprawę sytuacji spółki i jej rozruszanie – powiedział nasz rozmówca.

- Wszystkie opcje pozostają otwarte – odpowiedział nowy inwestor na pytanie o możliwe zmiany w zarządzie Kerdos Group. – Póki co, działania zarządu mogą budzić pewien niepokój – dodał nie chcąc bliżej wyjaśnić co dokładnie ma na myśli.

Warto przypomnieć, że po sprzedaży wszystkich akcji Kamil Kliniewski, prezes Kerdos Group wciąż posiada duże zaangażowanie w obligacjach spółki. Być może na duże kilka lub kilkanaście milionów złotych.

- Jeśli rząd wielkości się potwierdzi, to dla spółki o zdrowych fundamentach nie powinno to być problemem – powiedział Romuald Kalyciok.

Sam prezes Kerdosu natomiast zapewniał nas niedawno, że nie zamierza wykonywać żadnych ruchów wobec posiadanych papierów dłużnych.

Przed weekendem Kerdos poinformował o rozwiązaniu umów zakupu udziałów stanowiących 50,79 proc. w kapitale luksemburskich drogerii Meng. Początkowo transakcje zawarte z BB Royal Holding i Dawidem Sukaczem miały dać Kerdosowi (za pośrednictwem niemieckiej spółki DC Service) pełną kontrolę nad Meng. Cofnięto je jednak – jak podano – z powodu braku zapłaty.

W obrocie na Catalyst znajduje się pięć serii obligacji Kerdos Group o łącznej wartości 31,15 mln zł i jedna Dayli Polska na 5 mln zł. Do notowań nie trafiła natomiast jeszcze ostatnia emisja publiczna, z której Kerdos pozyskał 4 mln zł.

Obligacje Kerdosu notowane są z dużym dyskontem (67-94 proc.), które  i tak dalekie jest od przeważających w arkuszu ofert sprzedaży. Obrót serią KRS1217 został zawieszony. Z kolei papiery Dayli notowane są w poniedziałek po 35,2 proc. 

Więcej wiadomości o Kerdos Group S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst