czwartek, 19 września 2024

Newsroom

Sco-Pac tnie prognozy przychodów o jedną trzecią i zysku operacyjnego o połowę

ems | 14 listopada 2012
Zysk operacyjny na poziomie 6,5 mln zł - taki deklaruje spółka w 2012 r. - wystarczy z małą górką na obsługę zadłużenia. A w połowie roku zapadają obligacje o wartości 38 mln zł.

   W III kwartale przychody Sco-Paku wyniosły 13,3 mln zł i były o 21 proc. niższe niż przed rokiem. Spółka tłumaczy spadek przychodów niekorzystnymi uwarunkowaniami rynkowymi - wysokie ceny makulatury sprawiają, że produkcja papieru stała się nieopłacalna. Z tego powodu Sco-Pak ograniczył jego produkcję do własnych potrzeb, a skoncentrował się na sprzedaży opakowań tekturowych o wyższej rentowności. I ta strategia dała efekty, bo zysk operacyjny w III kwartale wyniósł 2 mln zł wobec 1,5 mln zł przed rokiem. Tyle tylko, że Sco-Pak ponosi wysokie koszty obsługi zadłużenia, a za ich sprawą zysk netto wyniósł zaledwie 150 tys. zł i był nieznacznie niższy niż rok temu. Zatem dzięki wyższej rentowności Sco-Pak uzyskał tyle, że spłaca odsetki w terminie (zobowiązania z emisji obligacji to główne zobowiazania spółki).

   Od strony bilansu sytuacja wygląda nie najlepiej. Krótkoterminowe zobowiązania podliczono na 31,4 mln zł, a krótkoterminowe należności i środki pieniężne to 19,2 mln zł. W raporcie nie podano wartości zapasów. Do tego dochodzą zobowiązania długotermionowe w kwocie 40,3 mln zł. Najpewniej właśnie tu wpisane są zapadające w przyszłym roku obligacje (w trzech seriach - w czerwcu, lipcu i sierpniu) warte 38 mln zł. Razem z krótkoterminowymi zobowiązaniami jest tego ponad 71 mln zł. Przy kapitale własnym na poziomie 39,2 mln zł zadłużenie na pewno jest do spłacenia, pytanie jednak w jakiej formie.

   Sco-Pak emitował obligacje aby zdobyć finansowanie na swój sztandarowy projekt - budowę własnej elektro-ciepłowni, której powstanie miałoby obniżyć koszty energii na tyle znacząco, że produkcja papieru dla zewnętrznych kontrahentów znów stałaby się opłacalna. Inwestycja miała ruszyć w III kwartale. Nie ruszyła. Z komunikatu wynika, że prowadzone są ostatnie prace przygotowawcze (ocieplenie budynku, elewacja itp.), ale nie podano na kiedy przewidywany jest start inwestycji. Zamiast tego Sco-Pak poinfomował o obniżeniu prognoz na ten rok.

   Przychody mają wynieść 59,1 mln zł, a więc będą o jedną trzecią niższe niż pierwotnie planowano, a zysk operacyjny 6,5 mln zł (spadek o połowę). Po trzech kwartałach prognoza jest wykonana w odpowiednio w 75 i 72,6 proc. Tyle tylko, że przy zobowiązaniach z samych tylko obligacji na poziomie 38 mln zł płatności odsetkowe (WIBOR plus 7 proc.) zabierają ok. 4,5 mln zł w skali roku. Pozostała kwota plus zasoby gotówkowe (3 mln zł) to za mało, żeby myśleć o wykupie obligacji, nawet gdyby wyniki miały skokowo poprawić się w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Wiedzą o tym inwestorzy, którzy najpłynniejszą serię wyceniają na Catalyst na 90 proc. nominału, co daje im 27,8 proc. rentowności brutto. Z drugiej strony czasu jest dostatecznie dużo by spółka miała czas na zorganizowanie refinansowania obligacji, zaś skala dotychczasowych emisji sugeruje, że w gronie obligatariuszy przeważają instytucje finansowe zwykle skore do negocjacji w podobnych wypadkach.

Więcej wiadomości o SCO-PAK S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst