sobota, 20 kwietnia 2024

Newsroom

Bestowi ponownie nie udało się odwołać prezesa Kredyt Inkaso

msd | 30 listopada 2020
Zgodnie z oczekiwaniami, po piątkowym ZWZ Maciej Szymański pozostaje prezesem Kredyt Inkaso. Główny akcjonariusz spółki i Best byli natomiast zgodni w innej sprawie – dochodzenia roszczeń wobec Pawła Szewczyka, byłego prezesa Kredyt Inkaso.

Dla Bestu, który posiada 33,14 proc. akcji Kredyt Inkaso, była to już kolejna nieudana próba odwołania Macieja Szymańskiego z funkcji prezesa zarządu. Ten niezmiennie ma poparcie głównego akcjonariusza spółki, funduszu Waterland, który ma 61,49 proc. jej akcji (i tyle samo głosów na walnym zgromadzeniu). Koniec końców, Maciej Szymański otrzymał więc absolutorium z wykonywania obowiązków w zakończonym 31 marca roku obrotowym 2019/2020. Upadła natomiast uchwała Bestu o dochodzeniu przez Kredyt Inkaso od prezesa „wszelkich roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przy sprawowaniu zarządu”. Decyzją ZWZ, spółka nie będzie też dochodzić roszczeń trzech byłych członków zarządu – Jarosława Orlikowskiego, Bastiana Ringhardta oraz Piotra Podłowskiego.

Waterland i Best były zgodne w jednym – spółka dostała zgodę na dochodzenie wszelkich roszczeń od Pawła Szewczyka, byłego prezesa. Chodzi przede wszystkim o niekorzystne dla Kredyt Inkaso transakcje na rynku rumuńskim, w sprawie których przed warszawskim sądem toczy się postępowanie. Według windykatora, „fraud poprzedniego zarządu” pozbawił go możliwości zarobienia około 21 mln zł.

Wspólną decyzją Watelrandu i Bestu zmieniono też uchwały poprzednich ZWZ w sprawie udzielenia absolutorium Pawłowi Szewczykowi.

Bestowi nie udało się ani zwiększyć liczby członków rady nadzorczej, ani wprowadzić do niej nowych osób, wśród których miał być m.in. Jacek Socha, były przewodniczący KPWiG oraz były minister skarbu.

Jeszcze przed piątkowym ZWZ Kredyt Inkaso opublikowało natomiast stanowisko zarządu z odpowiedzią na szereg pytań postawionych przez Best. Spółka zwróciła mniejszościowemu akcjonariuszowi uwagę, że wartość aktualizacji wyceny pakietów w ubiegłym roku obrotowym była o połowę niższa niż sugeruje to Best (47,8 mln zł wobec 96,9 mln zł). Z odpowiedzi Kredyt Inkaso wynika też, że straty poniesione przez grupę na współpracy z funduszami wierzytelności Lumen (d. Trigon) to 29,7 mln zł, a nie co najmniej 61,4 mln zł, jak wskazuje Best. Wreszcie Kredyt Inkaso odniosło się też do transakcji na pochodnych stopy procentowej (IRS), które – zdaniem Bestu – noszą cechy nieuzasadnionej spekulacji. Według spółki, wartość pozycji (600 mln zł) zabezpieczającej, która po spadku stóp procentowych przynosi jej straty, znacząco przekracza poziom zadłużenia dlatego, że podczas zawierania transakcji IRS Kredyt Inkaso planowało zwiększenie długu. Do 600 mln zł właśnie. Same straty z tych transakcji – według spółki – nie były natomiast do przewidzenia z uwagi na ówczesny brak informacji wskazujących na prawdopodobieństwo spadku stóp procentowych.

Best jest mniejszościowym akcjonariuszem Kredyt Inkaso od 2015 r., niewiele później, bo już na początku 2016 r., gdy upadł pomysł połączenia spółek, rozpoczęły one wieloletni spór korporacyjny. Każda ze stron skierowała do sądu pozwy przeciwko sobie – Kredyt Inkaso chce od Bestu pieniędzy tytułem naprawienia szkody związanej z utratą umów o zarządzanie funduszami wierzytelności, a Best domaga się od Kredyt Inkaso oraz byłego zarządu, w tym Pawła Szewczyka, odszkodowania za nabycie akcji spółki po „zawyżonej cenie, ustalonej na podstawie nieprawdziwych i nierzetelnych sprawozdań finansowych”.

Więcej wiadomości o Best S.A., Kredyt Inkaso S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst