czwartek, 28 marca 2024

Newsroom

GetBack od poniedziałku rusza z publiczną emisją obligacji

Michał Sadrak, Obligacje.pl | 16 lutego 2018
Windykacyjna spółka utrzymała 3,5-letni okres spłaty, ale od ostatniej emisji podniosła marżę z 4,0 do 4,4 pkt proc. ponad WIBOR 3M.

Wartość najnowszej oferty GetBacku ustalono na 15 mln zł. Będzie to więc najmniejsza publiczna prospektowa emisja obligacji od czasu ofert Capital Parku z 2015 r.

Zapisy na papiery windykatora ruszają 19 lutego i będą przyjmowane do 28 lutego lub do wyczerpania oferty. Do wzięcia udziału w emisji wystarczy 100 zł, tyle bowiem wynosi nominał jednej obligacji. Przydział długu zaplanowano na 2 marca, zaś dzień emisji wyznaczono na 14 marca.

Razem z wartością oferty skurczyło się grono oferujących. Tym razem zapisy składać będzie można tylko w DM Banku Handlowego oraz DM BOŚ (poprzednio przyjmowały je także BM Alior Banku, Michael Ström DM oraz CDM Pekao).

Będzie to szósta publiczna oferta GetBacku (piąta dla inwestorów detalicznych), którą spółka przeprowadzi w ramach programu wartego 300 mln zł. Kolejnej emisji windykator może nie zdążyć przeprowadzić, mimo że – w razie pełnego uplasowania nowej oferty – do wykorzystania pozostanie mu jeszcze 40,7 mln zł. Termin ważności obecnego prospektu upływa bowiem 8 marca.

Na Catalyst znajduje się 29 serii obligacji GetBack z terminami spłaty od lutego tego roku do kwietnia 2021 r. Najdłuższe papiery, zapadające w latach 2020-2021, to serie uplasowane w ramach emisji publicznych. Rynek wycenia je poniżej nominału, z 6,0-6,5 proc. rentowności brutto.

Bliższe omówienie emisji wraz z komentarzem redakcji zostanie opublikowane wczesnym popołudniem w formie aktualizacji do niniejszego tekstu.

Naszym zdaniem

Wzrost marży z 4,0 pkt proc. w dwóch poprzednich ofertach publicznych do 4,4 pkt proc. obecnie to nic innego, jak odpowiedź GetBacku na pogorszenie sentymentu do spółki i całego sektora windykacyjnego. Zaoferowany kupon wrócił więc do poziomu z pierwszej publicznej oferty (wówczas były to obligacje trzyletnie), w przypadku której śmiało można było mówić o przepłacaniu, czy po prostu konieczności zapłacenia premii za debiut. Na przestrzeni tych kilku miesięcy sytuacja finansowa spółki wprawdzie się zmieniła, ale to nie ona wydaje się mieć decydujący wpływ na oferowane warunki. Wszak niedawno druga czołowa agencja nadała GetBackowi ocenę ratingową (B+ od Fitch), która jest nawet o oczko wyższa od poprzedniej, otrzymanej jeszcze przed pierwszą publiczną ofertą obligacji (B od S&P).

Z perspektywy rynku wtórnego wzrost marży o 40 punktów bazowych w nowej emisji nie wszystkich inwestorów zadowoli. Wśród czterech starszych serii, które plasowano w trybie publicznym, z powodzeniem znajdziemy możliwość inwestycji z realną marżą powyżej 4,4 pkt proc. (po uwzględnieniu kosztów transakcyjnych) i terminie spłaty od kilku do kilkunastu miesięcy krótszym.

Ogółem na Catalyst wśród publicznych obligacji GetBacku znajdziemy w arkuszach sprzedaży ponad 1,4 mln zł obligacji z realną marżą powyżej 4,4 pkt proc. i o krótszym terminie spłaty, niż spółka proponuje na rynku pierwotnym. Najbardziej pod ciężarem podaży ugina się seria GBK1220, w przypadku której można od ręki nabyć 1,12 mln zł obligacji z realną marżą ponad 4,4 pkt proc. Nawet większe zlecenia, przekraczające kilkadziesiąt tysięcy złotych, dają możliwość kupna obligacji GBK1220 w okolicach 4,6 pkt proc. realnej marży.

Natomiast bardziej cierpliwi i doświadczeni inwestorzy niekiedy znajdą na Catalyst także możliwość korzystniejszego zainwestowania pieniędzy w obligacje GetBacku zapadające w 2019 r.

Propozycja z rynku pierwotnego, jak zwykle, nada się dla inwestorów stroniących od Catalyst i jego zawiłości. To także opcja na jednorazowe zainwestowanie wyższej kwoty, jeśli termin wykupu nie odgrywa istotnej roli. Aczkolwiek można sądzić, że do obligacyjnych inwestorów z grubszymi portfelami GetBack zdążył już dotrzeć podczas ofert prywatnych, w których oferowane warunki potrafią być atrakcyjniejsze (w II połowie ubiegłego roku spółka wyemitowała ponad 175 mln zł obligacji przy kuponie przekraczającym 8,1 proc. rocznie).

Nowa oferta, jak na tryb jej przeprowadzania, ma wartość raczej symboliczną. Proponowane 15 mln zł to kwota, którą inwestorzy detaliczni mogliby z powodzeniem objąć także w emisji prywatnej. Wymagałoby to niespełna 101 tys. zł średniego zapisu wobec 58,2-103,3 tys. zł w dotychczas przeprowadzonych przez GetBack publicznych ofertach dla indywidualnych inwestorów. Tymczasem z jednej strony windykator chce jeszcze skorzystać z ważnego do 8 marca programu, z drugiej zaś strony przezornie ustala wartość emisji na niskim poziomie. Spółka nie potrzebuje bowiem wysyłać do rynku nowych sygnałów, które mogłyby negatywnie wpłynąć na jej postrzeganie, a za takie z pewnością uznano by nieuplasowanie emisji w całości.

Więcej wiadomości o Capitea S.A. (d. GetBack S.A.)

Więcej wiadomości kategorii Emisje