wtorek, 30 kwietnia 2024

Newsroom

PCC Rokita mniej zasobny w gotówkę po wypłacie dywidendy

msd | 23 sierpnia 2022
Po przekazaniu akcjonariuszom 262,7 mln zł chemiczna grupa wykazała w II kwartale cykliczne osłabienie wskaźników płynności. Co prawda jej dług netto zaliczył wyraźny wzrost, ale częściowo udało się to nadrobić wysokimi zyskami. Choć niespełniającymi oczekiwań rynku.

Skonsolidowane przychody Rokity wzrosły o 27,7 proc. r/r do 714,2 mln zł w II kwartale. Ale tu pojawia się pierwszy zgrzyt, bo zysk brutto na sprzedaży rósł o kilka punktów procentowych wolniej, notując 222,6 mln zł w II kwartale (31,2 proc. marży wobec 32,5 proc. przed rokiem). Chemiczna grupa nadrobiła to jednak dodatnim saldem pozostałych przychodów i kosztów operacyjnych (4,4 mln zł wobec minus 8,1 mln zł rok wcześniej) oraz… niższymi kosztami finansowymi, mimo że jej zadłużenie było z grubsza podobne do tego sprzed roku (707,5 mln zł brutto).

Koniec końców, skonsolidowany zysk Rokity wzrósł o 30,3 proc. r/r do 117,4 mln zł, a jej EBITDA poprawiła się „tylko” o 13,3 proc. do 117,4 mln zł, co bynajmniej nie znalazło uznania w oczach akcjonariuszy (we wtorek rano akcje PCR taniały o 7-8 proc.). Ponownie największy udział w wyniku EBITDA miał segment chloropochodnych, gdzie grupa osiągnęła 124,3 mln zł zysku wobec – doskonałych przecież –  107,7 mln zł kwartał wcześniej (marżę EBITDA udało się jeszcze poprawić z 27,8 proc. w I kw. do 31,2 proc. w II kw.). We wszystkich innych obszarach PCC Rokita radził sobie jednak gorzej (EBITDA segmentu poliuretanów spadła o 28,8 proc. kw./kw., a w energetyce i pozostałej działalności grupa odnotowała tym razem stratę).

Obligatariusze Rokity nie powinni się jednak czuć zaskoczeni. Owszem, mimo 116,6 mln zł cash flow operacyjnego w II kwartale, z kont grupy ubyło 136,9 mln zł gotówki. Właściciele papierów dłużnych mieli jednak wiele czasu, by przyzwyczaić się do hojnych dywidend wypłacanych akcjonariuszom i cyklicznych zmian, jakie zachodzą wówczas w bilansie Rokity. Przy 127,4 mln zł środków pieniężnych na koniec czerwca płynność gotówkowa grupy spadła więc do 0,23x (z 0,48x w marcu), czyli poziomu najniższego od roku, gdy Rokita również był świeżo po wypłacie dywidendy. Płynność bieżąca i szybka to zaś kolejno 1,42x oraz 1,05x, co nadal dawało wierzycielom ponadprzeciętny komfort względem ubiegłych lat (średnie z ostatnich 12 kwartałów to odpowiednio 1,18x oraz 0,92x).

Wraz z odpływem gotówki i zwiększonym wykorzystaniem kredytów dług netto Rokity wzrósł z 411,2 mln zł w marcu do 580,1 mln zł na koniec czerwca. Stanowił on niecałe 0,8x rocznego zysku EBITDA wobec 0,6x kwartał wcześniej, jak i 1,3x przed rokiem. Równocześnie dług netto stanowił 0,5x – pomniejszonego o dywidendę – kapitału własnego (rok wcześniej było to 0,7x, a przed dwoma laty 1,1x).

Jak wynika ze sprawozdania, na koniec czerwca chemiczna grupa dysponowała 89 mln zł niewykorzystanych linii kredytowych. Z drugiej strony, jedna z jej spółek naruszała kowenanty finansowe, czemu nie poświęcono jednak więcej uwagi.

Tymczasem obok oczywistego zwrócenia uwagi na kryzys energetyczny, zarząd Rokity ostrzega też, że budowa nowego zakładu wspólnie z PCC Exol (firmy mają po 50 proc. udziałów w inwestycji) może pochłonąć  więcej niż zabudżetowane początkowo 350 mln zł. 

„Trzeba mieć na uwadze, że pierwotne szacunki kosztów inwestycji zostały sporządzone w otoczeniu odmiennym niż obecne” – napisano w liście do interesariuszy Rokity.

Na Catalyst notowanych jest osiem serii stałokuponowych obligacji Rokity z terminami spłaty w latach 2023-2027. Najkrótsze z nich – PCR0823 – kwotowane są przy 8,16/6,47 proc. rentowności (bid/ask).

Więcej wiadomości o PCC Rokita S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst