niedziela, 24 listopada 2024

Newsroom

Rząd chce zastąpić WIBOR stawką ON

Michał Sadrak | 25 kwietnia 2022
Oprocentowanie kredytów hipotecznych będzie ustalane w oparciu o stawkę depozytów overnight, zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Tym samym rośnie ryzyko, że kolejny impuls fiskalny, tym razem skierowany w stronę kredytobiorców, spowoduje wydłużenie okresu podwyższonych stóp procentowych.

Prezes Rady Ministrów zapowiedział program wsparcia dla kredytobiorców, w tym „likwidację WIBOR-u”. Według przedstawionych propozycji, od przyszłego roku oprocentowanie mieszkaniowych kredytów hipotecznych miałoby być oparte o stawkę depozytów jednodniowych.

- Od 1 stycznia 2023 r. razem z regulatorem rynku, ale przede wszystkim we współpracy z Sejmem, narzucimy obowiązek posługiwania się inną niż WIBOR transparentną stawką pochodzącą z rynku bankowego depozytów overnight. Jest ona, jakkolwiek by to nie brzmiało technicznie, znacząco bardziej korzystna dla wszystkich kredytobiorców – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.

Jak wyjaśnił Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, nowa stawka musi być zgodna z unijnym rozporządzeniem BMR i konieczne byłoby jej zatwierdzenie przez Komisję Nadzoru Finansowego. Lecz w razie braku wypracowania takiej stawki, rolę WIBOR-u w kredytach przejęłaby obliczana przez NBP Polonia. 

W poniedziałkowym komunikacie UKNF pozytywnie ocenił rządowe propozycje wsparcia kredytobiorców i zapowiedział, że oczekuje rozpoczęcia opracowywania nowego wskaźnika „w możliwie najkrótszym czasie”.

Jak jednak zwracają uwagę ekonomiści, zastąpienie WIBOR-u stawką jednodniowych depozytów, gdy rynek może się zbliżać do szczytu cyklu podwyżek, może spowodować tylko dodatkowe problemy. Gdy rynek zacznie bowiem wyceniać pierwsze obniżki stóp procentowych, to trzy- i sześciomiesięczny WIBOR będzie spadał szybciej stawki jednodniowe. Według Pawła Borysa z PFR, w długim terminie zmiana ta ma jednak spowodować spadek oprocentowania kredytów o około 30-40 pb.

Zamiana WIBOR-u na stawkę ON może się jednak wiązać z dalszym spadkiem efektywności polityki pieniężnej NBP, co z kolei mogłoby prowadzić do konieczności… dodatkowych podwyżek stóp procentowych. 

„Ogłoszone dzisiaj przez premiera Morawieckiego propozycje dotyczące wsparcia kredytobiorców stanowią  kolejny impuls w stronę podniesienia popytu krajowego. Wszystkie dotychczasowe działania rządu w tym  kierunku już mają i będę mieć wpływ na inflację. To jednocześnie implikuje konieczność coraz wyższych stóp  procentowych” – komentuje Arkadiusz Balcerowski, analityk z Noble Funds TFI.

Jego zdaniem, zapowiedź kolejnej ekspansji fiskalnej zwiększa prawdopodobieństwo scenariusza, w którym pierwsze obniżki stóp procentowych nadejdą dopiero w 2024 r. Póki co, rynek wycenia na razie dojście trzymiesięcznego WIBOR-u do 7,3 proc. i pierwsze lekkie obniżki stóp w drugiej połowie 2023 r.

Obok „likwidacji WIBOR-u” premier zapowiedział też między innymi wakacje kredytowe dla wszystkich kredytobiorców złotowych, a także dopłaty dla osób, które popadły w kłopoty finansowe.

Samo zastąpienie WIBOR-u stawką ON ma dotyczyć wyłącznie hipotecznych kredytów mieszkaniowych. Pozostałych kredytów i innych instrumentów finansowych, w tym obligacji, zmiana ta nie będzie dotyczyć. 

W poniedziałek o godz. 15.40 indeks WIG Banki spada o ponad 5 proc. 

Więcej wiadomości kategorii Komentarze