sobota, 23 listopada 2024

Newsroom

Tygodniowy przegląd rynku obligacji: obligacje korporacyjne niczym w okresach recesji

Michael Boye, Saxo Bank | 27 stycznia 2016
Obligacje spółek energetycznych o wysokiej rentowności odnotowują najgorsze wyniki w ujęciu rok do dnia. Rozpiętości obligacji korporacyjnych o wysokiej rentowności osiągnęły obecnie poziomy z okresów recesji. Nie jest to jednak sygnał nachodzącej recesji, a raczej znak, że wyceny obligacji są wyjątkowo niskie.

Zgodnie z naszymi przewidywaniami Europejski Bank Centralny zdołał zmienić nieco nastroje na rynku po tym, jak prezes Mario Draghi zasugerował, że bank centralny na posiedzeniu w marcu rozpatrzy możliwość wdrożenia dalszych inicjatyw w zakresie luzowania ilościowego. Jednak jak dotąd 2016 r. nie jest szczególnie korzystny dla większości inwestorów, w tym dla inwestujących w obligacje. Rzut oka na dotychczasowe zyski z obligacji w tym roku pozwala stwierdzić, że w ramach poszczególnych podklas aktywów występują pewne rozbieżności.

Obligacje o ratingu inwestycyjnym, zarówno denominowane w EUR, jak i w USD, zdołały uniknąć strat, co wskazuje na to, że nadal można mówić o korzyściach z dywersyfikacji, co z kolei potwierdza zasadność uwzględnienia w portfelu klasy aktywów o stałym dochodzie.

W przypadku inwestujących w obligacje o wysokiej rentowności sytuacja jest jednak bardziej skomplikowana. Nie jest zaskoczeniem, że najgorsze wyniki odnotowuje sektor energetyczny, który ze względu na wysoki udział w indeksie przyjął szczególnie wysokie zyski z rentowności.

W istocie, jeżeli przyjrzymy się obecnej wycenie obligacji korporacyjnych o wysokiej rentowności, znajdziemy kolejne dowody na to, że obligacje te osiągnęły wyjątkowo napięte poziomy.

Porównaliśmy rozpiętości pomiędzy rentownościami obligacji o gorszym ratingu kredytowym a rentownościami obligacji rządowych. Zarówno w przypadku obligacji korporacyjnych denominowanych w USD, jak i w EUR, relacja ta osiągnęła lub wręcz przekroczyła rekordowo wysoki poziom.

W przypadku obligacji korporacyjnych denominowanych w USD, współczynnik ten zbliża się do maksimum z okresu po globalnym kryzysie finansowym, natomiast w przypadku obligacji korporacyjnych denominowanych w EUR - już osiągnął wieloletnie maksimum, jeżeli pominiemy odstający szpic z wiosny 2015 r., kiedy to rentowności dziesięcioletnich niemieckich obligacji rządowych spadły do 5 punktów bazowych.

Ponadto, jak podkreślił Deutsche Bank na początku tego tygodnia, rozpiętości obligacji korporacyjnych o wysokich rentownościach osiągnęły obecnie poziomy niespotykane poza okresami recesji, co zasadniczo może wskazywać na zbliżającą się kolejną światową recesję — lub też na to, że wyceny obligacji korporacyjnych są zbyt niskie.

Nadal skłaniamy się ku tej drugiej opcji i uważamy, że inwestorzy powinni selektywnie dobierać okazje w tym segmencie, jednak należy unikać spółek z sektora energetycznego ze względu na podwyższoną niepewność i potencjalnie binarne wyniki wielu takich inwestycji.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze