piątek, 17 maja 2024

Newsroom

Wywiad: Best planuje nowe emisje na początku roku

pytania zadawał Michał Sadrak, Obligacje.pl | 08 grudnia 2015
Krzysztof Borusowski, prezes zarządu Best S.A., odpowiada na pytania Obligacje.pl

- Obligacje.pl: Przejęcie Kredyt Inkaso znacznie rozszerzy zakres Państwa działalności, choćby
o wierzytelności hipoteczne, czy też pozabankowe. Czy można oczekiwać, że połączony podmiot będzie rozwijał się w tych segmentach?

- Krzysztof Borusowski, prezes zarządu Best S.A.: Postrzegamy Kredyt Inkaso jako znakomitego partnera
z tego powodu, że się pozytywnie różnimy. Best koncentruje się na wierzytelnościach bankowych i na polskim rynku. Kredyt Inkaso posiada natomiast bogatsze doświadczenie w portfelach hipotecznych oraz posiada portfele telekomunikacyjne na polskim rynku, czyli coś, czego w ogóle dotychczas nie mieliśmy. Dzięki połączeniu firm, będziemy mogli wykorzystać doświadczenie Kredyt Inkaso w tym zakresie, będziemy mieć dostęp do historycznych danych, historycznych baz, będziemy dysponować ludźmi, potrafiącymi wycenić takie portfele. Kolejna rzecz, którą cenimy w Kredyt Inkaso, to oczywiście rynki zagraniczne.  

- Czego możemy oczekiwać po połączonym podmiocie pod względem działalności zagranicznej?

- Razem z prezesem Szewczykiem (prezes Kredyt Inkaso – dop. msd) opracowujemy dalszą strategię rozwoju za granicą. Na tym etapie mogę zasygnalizować, że zamierzamy realizować rozwój nie tylko na tych rynkach, na których już Kredyt Inkaso jest obecne, ale również na nowych. Na razie jednak jesteśmy skoncentrowani na fuzji prawnej.

- Kiedy miałoby dojść do połączenia Bestu z Kredyt Inkaso, zarówno pod względem prawnym, jak i operacyjnym?

- Haromonogram, który sobie narzuciliśmy, jest dosyć napięty i mobilizujący. Wiadomo natomiast, że łączenie tak dużych struktur wymaga starannych przygotowań. Planujemy, że połączenie prawne będzie dokonane na przełomie I i II kwartału 2016 r. Oczywiście jest to uwarunkowane m.in. uzyskaniem akceptacji naszego memorandum połączeniowego przez Komisję Nadzoru Finansowego. Zgodę Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów już mamy. Musimy mieć też uzgodniony parytet wymiany i zaakceptowany przez walne zgromadzenia obu firm. W chwili obecnej razem z doradcami pracujemy nad określeniem tego parytetu. Obie spółki wspólnie wynajęły renomowanego audytora z tzw. wielkiej czwórki, który dokona ich wyceny, co pozwoli określić parytet. Fuzję operacyjną chcemy skończyć do końca 2016 r.

- Czy przewidujecie Państwo jakiekolwiek problemy ze strony pozostałych akcjonariuszy Kredyt Inkaso w zaakceptowaniu warunków połączenia?

- Pierwsze koty za płoty mamy już za sobą, ponieważ ostatnie Walne Zgromadzenie Kredyt Inkaso pokazało wyraźnie, że zaczęliśmy się dogadywać. Co dla nas ważne, w moim przekonaniu główni akcjonariusze finansowi Kredyt Inkaso widzą głęboki sens połączenia. Mówiąc obrazowo. Jeśli zestawimy bilanse obu firm, wyniki, itd., możemy mówić, że po połączeniu będziemy mniej więcej w tym miejscu, gdzie dwa lata temu był Kruk. Proszę zobaczyć jaką premię w wycenie miał wówczas Kruk, a jaką my mamy. Można mówić, że Best w ogóle nie posiada właściwej wyceny rynkowej ze względu na niski free float. Dlatego właśnie kwestia parytetu wymiany może budzić takie emocje.

- Połączenie obu podmiotów budzi także pewne emocje na rynku obligacji. I to nie tylko ze względu na styczniowe refinansowanie długu przez Kredyt Inkaso. Czy fuzja ta wymusza konieczność spłaty jakichkolwiek obligacji przed terminem?

- Jeśli chodzi o papiery styczniowe, to one zapadają w sposób naturalny, zgodnie z terminem wykupu. Kredyt Inkaso przygotowuje się do tej operacji. Wg mojej wiedzy, przygotowywane są odpowiednie działania i jestem absolutnie spokojny o ich pozytywne zakończenie. W niektórych pozostałych seriach obligacji Kredyt Inkaso są natomiast zapisy, które wymagają wyjaśnienia i tą sprawą będziemy zajmowali się w I kwartale przyszłego roku. Niewykluczone, że w niektórych przypadkach będzie konieczne zwołanie zgromadzenia obligatariuszy, by przeprowadzić odpowiednią zmianę warunków emisji.

- Czy liczycie się Państwo z tym, że zgromadzenie obligatariuszy nie wyrazi odpowiedniej zgody i wtedy będzie konieczny przedterminowy wykup?

- Myślę, że przede wszystkim ważny jest dialog. Jeżeli będziemy zmierzali ku połączeniu, ten podmiot, który powstanie, będzie bardzo atrakcyjny dla inwestorów, zarówno zainteresowanych akcjami, jak i z rynku obligacji. Dlatego nie sądzę, żebyśmy mieli jakiekolwiek problemy, także z ewentualnym plasowaniem nowych emisji.

- Czy rozważano w ogóle kwestię limitów koncentracji? Po połączeniu fundusze będą posiadać obligacje nie dwóch różnych spółek z tej samej branży, a jednego dużego podmiotu. Czy to nie rodzi ryzyka, że niektórzy inwestorzy instytucjonalni mogą redukować swoje zaangażowanie? Choćby przez brak udziału w refinansowaniu styczniowych obligacji Kredyt Inkaso.

- Myślę, że fundusze też się do tego przygotowują. Dla obligacji naszych spółek istnieje rynek wtórny, więc inwestorzy mają możliwość sprzedania części obligacji. W każdym razie nie otrzymujemy sygnałów o tego typu obawach ze strony funduszy. Na pewno do momentu połączenia firmy traktowane są jako niezależne. A ja liczę, że inwestorzy – podobnie jak my – widzą tę fuzję jako połączenie dwóch mocnych podmiotów, a nie jako alians słabych, czy alians z konieczności.

- Przed Bestem obecnie bodaj największe spiętrzenie krótkoterminowych zobowiązań w całej historii firmy. Czy spółka jest na to przygotowana?

- Generalnie uważam, że mamy bardzo dobrze ułożone finansowanie. Wzrost zobowiązań w ostatnim kwartale związany był przede wszystkim z transakcją nabycia akcji Kredyt Inkaso. Natomiast, co widać z naszej pozycji finansowej, nie powinniśmy mieć najmniejszych problemów z realizacją tych zobowiązań. Jestem o to spokojny. Tym bardziej, że w ramach publicznego programu emisji obligacji możemy pozyskać jeszcze 90 mln zł. Ponadto, cały czas gromadzimy środki z bieżącej działalności operacyjnej. Generalnie nasza struktura finansowa jest dobrze poukładana w długim terminie. Kolejne kulminacje pod względem wykupów mamy dopiero w 2018 i 2020 r. W chwili obecnej nasze zadłużenie jest na wyższym poziomie, niż rynek się do tego przyzwyczaił, ale to właśnie wynika z transakcji dotyczącej Kredyt Inkaso. Przyzwyczailiśmy inwestorów, że nasz dług netto do kapitałów własnych znajduje się w okolicach 0,6-0,8x, podczas gdy teraz jest na poziomie około 1,4x. Myślę, że w przypadku budowania wartości firmy wzrost zadłużenia jest uzasadniony.

- Czy przejęcie Kredyt Inkaso wymusiło konieczność zmniejszenia wydatków inwestycyjnych na nowe portfele wierzytelności?

- Jesteśmy wciąż aktywni na rynku pierwotnym, natomiast przejęcie akcji Kredyt Inkaso zmienia nasz aktualny profil inwestycyjny. Dążymy do połączenia po to, żebyśmy za pół roku byli spółką dwa razy większą, a nie spółką, która np. dokupiła trzy kolejne portfele. Wielokrotnie pokazywaliśmy, że interesuje nas rynek wtórny, a w szczególności udział w konsolidacji branży. Przejęcie Kredyt Inkaso jest również, jakby nie było, inwestycją w bardzo duży portfel wierzytelności.

- Ruszając z programem emisji publicznych na 300 mln zł Best wskazywał na chęć uplasowania całości. Do czerwca wciąż dostępne pozostaje 90 mln zł. Czy zamierzacie Państwo wykorzystać tę kwotę w pełni?

- Podtrzymujemy nasze zapowiedzi. Przygotowujemy się na początek przyszłego roku z dużymi emisjami. Chcielibyśmy zakończyć ten program przed połączeniem spółek. Nie chcieliśmy w końcówce tego roku wychodzić z kolejną emisją na rynku windykacyjnym.

- Będzie to emisja dla inwestorów detalicznych czy instytucjonalnych, do których także kierowano emisje w ramach aktualnego programu?

- Bardzo lubimy inwestora detalicznego. Na pewno nie będzie on pominięty przy nowej emisji.

- Czy Best rozważa podniesienia kuponu w obecnej emisji? Sam Pan wcześniej zauważył, że rynek przyzwyczaił się do istotnie niższego wskaźnika zadłużenia w Waszym przypadku.

- Nie. Raczej sądzimy, że warunki oferowanych przez nas obligacji powinny zbliżać się do tych proponowanych przez Kruka (2,9 pkt proc. marży na pięć lat – dop. msd), dlatego, że spółka po połączeniu będzie dużo większym podmiotem z dużo silniejszym bilansem i naprawdę lepszymi perspektywami wzrostu. Oczekujemy premii za konsolidację.

- Czy uruchomienie nowego programu emisji publicznych po połączeniu obu spółek brane jest pod uwagę?

- Tak. Fuzja operacyjna nie powinna nas pod tym względem wstrzymywać.

- Czy w przypadku kolejnych emisji, być może prowadzonych już w ramach nowego programu, zamierzacie Państwo wystąpić o ocenę ratingową?

- Nie wykluczamy. Na razie nie chciałbym tego deklarować, ale logika rozwoju naszej grupy finansowej jest taka, że gdy rynek zaczyna od nas wymagać, to dostarczamy mu oczekiwanych rozwiązań.

- Dziękuję za rozmowę.

- Dziękuję również.

Więcej wiadomości o Best S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst

  • Maleje wypłacalność Cognoru Holding

    16 maja 2024
    Słabsze wyniki w połączeniu z wysokimi nakładami inwestycyjnymi spowodowały, że w samym tylko I kwartale producent stali podwoił relację długu netto do EBITDA, notując najwyższą jego wartość od połowy 2017 r. Niezależnie od tego, właśnie uplasował kolejną serię obligacji.
    czytaj więcej
  • PCC Exol coraz mocniej zlewarowany

    16 maja 2024
    W wyniku równoczesnego mocnego spadku wyników i wzrostu wykorzystania zobowiązań odsetkowych dług netto chemicznej grupy zbliżył się do trzykrotności jej EBITDA.
    czytaj więcej
  • KGHM bardziej zadłużony

    16 maja 2024
    Skorygowana EBITDA miedziowego koncernu spadła o 14 proc. r/r do 1,55 mld zł w I kwartale. Przy bardzo skromnych przepływach operacyjnych oznaczało to wzrost wskaźnika zadłużenia do najwyższego poziomu od czterech lat.
    czytaj więcej
  • Dom Development oczekuje poprawy wyników w 2024 r.

    16 maja 2024
    Deweloper spodziewa się, że rekordowej liczby przekazanych mieszkań w tym roku. O ewentualnej emisji obligacji będzie decydować nie wcześniej niż po wakacjach.
    czytaj więcej