czwartek, 21 listopada 2024

Newsroom

Zapisy na obligacje Kruka 12-29 sierpnia

Emil Szweda, Obligacje.pl | 7 sierpnia 2019
W nowej emisji windykacyjna spółka oferuje 3,5 pkt proc. marży ponad WIBOR 3M (5,22 proc. w pierwszym okresie odsetkowym) przez okres pięciu lat. Zapisy można składać od 100 zł, a wartość całej emisji to 25 mln zł.

Chodzi o obligacje zwykłe, których przydział nastąpi 2 września, a debiut na Catalyst miesiąc później. Warunki emisji nie przewidują skrócenia zapisów, cena emisyjna jest stała i ustalono ją na 100 zł za jedną obligację, czyli jej wartość nominalną. Emisji nie podzielono na transze.

Zapisy przyjmują DM BDM, Copernicus Securities, DM Noble Securities, DM Michael Strom, Ipopema Securities i DM BOŚ. W przypadku wystąpienia nadsubskrypcji dokonana zostanie proporcjonalna redukcja zapisów.

Warunki emisji nie przewidują możliwości przedstawienia obligacji do przedterminowego wykupu w wypadkach innych niż określonych w ustawie o obligacjach, Kruk natomiast będzie miał prawo do przedterminowego wykupu obligacji najwcześniej sześć miesięcy po dacie emisji, przy czym za każdy miesiąc pozostający do wykupu obligatariusze otrzymają po 0,05 pkt proc. premii, jednak nie więcej niż 0,5 proc. nominału.

Warunki emisji obligacji są takie same jak w dwóch ostatnich emisjach publicznych przeprowadzonych w lutym br. i listopadzie ub.r. Wcześniej, w grudniu 2016 r. Kruk proponował inwestorom pięcioletnie obligacje oprocentowane na 3,15 pkt proc. ponad WIBOR 3M.

Sierpniowa emisja jest pierwszą z publicznego programu emisji przeprowadzaną na podstawie prospektu emisyjnego zatwierdzonego przez KNF w czerwcu br. Prospekt pozwala na przeprowadzenie emisji o wartości 700 mln zł.

Łącznie na Catalyst notowanych jest 20 serii obligacji Kruka. Ich rentowność sięga do 4,96 proc. brutto (KRU0325). Ostatnie emisje publiczne wyceniane są powyżej nominału, z rentownością rzędu 4,9 proc. brutto.

Naszym zdaniem

Konstrukcja emisji zachęca do złożenia zapisów tak późno, jak to możliwe. Przydział obligacji zostanie bowiem dokonany 2 września i dopiero od tego dnia obligacje będą oprocentowane.

Kwota emisji nie jest duża jak na Kruka, który potrafił już z jednej emisji publicznej pozyskać 135 mln zł (w 2016 r.), ale wiadomo, że warunki rynkowe są obecnie zupełnie inne. Być może skromny apetyt Kruka wynika z doświadczenia z emisji z lutego br., kiedy emisja także miała wartość 25 mln zł, a wartość złożonych zapisów przekroczyła ją o 1 mln zł. Sądząc po składzie konsorcjum oferujących i mając na uwadze sukces dwóch ostatnich – prywatnych wprawdzie, ale plasowanych wśród inwestorów indywidualnych – emisji Ghelamco Invest oferowanych przez DM Michael Stom i DM Noble Securities, wyjście z większą ofertą także miałoby duże szanse powodzenia. Warto bowiem przypomnieć, że w przeprowadzona w tym roku wielkość emisji publicznych jest wyjątkowo skromna (197 mln zł w I półroczu to wynik najsłabszy od 2011 roku) i apetyt inwestorów indywidualnych pozostaje w znacznym stopniu niezaspokojony.

Jeśli chodzi o parametry samej emisji, to nie odbiegają one od warunków znanych z dwóch wcześniejszy ofert, które są wyceniane na Catalyst powyżej nominału i oferują na rynku wtórnym niższą rentowność. Z tego punktu widzenia złożenie zapisu w nowej emisji może uchodzić za atrakcyjną inwestycję. Bieżąca sytuacja finansowa Kruka nie wzbudza zastrzeżeń wierzycieli, warto też odnotować wzrost cen akcji windykatora na GPW w ostatnich miesiącach. Pewien dyskomfort może budzić zakup firmy pożyczkowej kilka miesięcy przed zgłoszeniem przez rząd zamiaru radykalnego obniżenia maksymalnych kosztów dla pożyczek pozabankowych, ale Kruk zainwestował w Wongę 100 mln zł, co nie jest kwotą wysoką jak na możliwości firmy o aktywach wartych 4,6 mld zł (na koniec I kwartału).

Większy problem może mieć Kruk z wytłumaczeniem dlaczego w lipcu w emisji prywatnej (i wcześniej w marcu) zaoferował w prywatnej emisji obligacje sześcioletnie oprocentowane na 4 pkt proc. ponad WIBOR 3M. W poprzednich latach oprocentowanie sześcioletnich obligacji także było wyższe od pięcioletnich oferowanych w emisjach publicznych, ale o 0,1 pkt proc., teraz ta premia jest wyraźniejsza. Nie jest to praktyka zupełnie nieznana (wyższe premie w emisjach dla inwestorów profesjonalnych regularnie oferuje np. Ghelamco Invest) i usprawiedliwiona kosztami emisji (w przypadku emisji publicznej Kruka będzie to ok. 2 proc. zebranej kwoty), niemniej w przypadku Kruka jest to pewna nowość. Być może wyniki lipcowej emisji (Kruk podniósł początkową wartość emisji z 35 mln zł do 50 mln zł) oraz wyższe obecnie wyceny na rynku wtórnym skłoniły firmę do ustalenia takich, a nie innych warunków emisji, które na tle rynku wtórnego – w tym także emisji o wyższym oprocentowaniu - i tak prezentują się korzystnie. Przy czym należy pamiętać, że obligacje z emisji prywatnych mogą zyskać podwyższone oprocentowanie, jeśli dług netto przekroczy 2,2x kapitał własny, a emisje publiczne takiego prawa nie mają (aktualnie jest to 1,31x i od lat wskaźnik ten nie przekracza poziomu 1,5x).

Więcej wiadomości o Kruk S.A.

Więcej wiadomości kategorii Emisje