piątek, 22 listopada 2024

Newsroom

Echo oferuje 2,95 pkt proc. marży za dwuletnie papiery - aktualizacja

ems | 26 czerwca 2014
Zapisy w ramach publicznej emisji trwają od 26 czerwca do 9 lipca, ale mogą zostać skrócone. W pierwszej publicznej emisji Echo oferuje papiery warte 50 mln zł.

Treść informacji uzupełniona o wypowiedzi przedstawicieli spółki i oferującego z czwartkowego spotkania z dziennikarzami.

Oferującym jest DM PKO BP co być może ma wpływ na kształt oferty, którą inwestorzy poznali już przy okazji publicznych emisji obligacji PKN Orlen, także organizowanej przez grupę PKO BP (w konsorcjum z UniCretit). Głównie chodzi tu o zastosowanie zmiennej ceny emisyjnej - w dniu rozpoczęcia zapisów cena wynosi 100 proc. nominału (czyli 100 zł za obligację), ale z każdym kolejnym dniem rośnie o wartość naliczanych odsetek, by 9 lipca osiągnąć pułap 100,2 proc. Inny element tej znanej konstrukcji zakłada skrócenie terminu zapisów, o ile pula zostanie wyczerpana i ich proporcjonalną redukcję w przypadku zapisów złożonych w dniu przekroczenia wartości oferty i w dniu następnym.

- Sądząc po pierwszych godzinach zapisów zainteresowanie emisją jest bardzo duże - powiedział Piotr Gromniak, prezes spółki na czwartkowej konferencji prasowej. W rozmowie kuluarowej z dziennikarzem Obligacje.pl nie wykluczył, ale też nie potwiedził jednoznacznie, że w przypadku dużego popytu i zamknięcia emisji w krótkim czasie, uruchomiona zostanie seria B na kolejne 50 mln zł.

- Wstępnie zakładaliśmy, że emisję podzielimy na cztery równe części. Ich warunki nie muszą być takie same. W kolejnych emisjach rozważymy wydłużenie terminu zapadalności - powiedział w czasie konferencji prasowej. 

Konstrukcja emisji ma skłonić inwestorów do jak najszybszego złożenia zapisów. Choć minimalny zapis nie może być niższy niż 100 zł, to można założyć, że DM PKO BP skieruje emisję do klientów wealth bankingu w PKO BP, co może skutkować jej szybkim wyczerpaniem, tak jak działo się to w przypadku emisji obligacji PKN Orlen o zmiennym oprocentowaniu.

Kupon płacony przez Echo jest niski w porównaniu do czterech serii obligacji dewelopera obecnie notowanych na Bond Spot (trafiły one w ręce inwestorów instytucjonalnych), w których marże ustalono w przedziale 3,5-3,8 pkt proc., ale jest on usprawiedliwiony krótkim tenorem. Papiery zostaną wykupione już za dwa lata, podczas gdy ostatnia seria Echa wprowadzona na Catalyst miała pięcioletni termin wykupu, a marżę ustalono na 3,6 pkt proc. W tym kontekście marża na poziomie 2,95 proc. ponad WIBOR6M prezentuje się atrakcyjnie.

Przedstawiciele Echa wcześniej sugerowali, że emisja może mieć oprocentowanie stałe (prospekt emisyjny dopuszcza taką możliwość), ale być może na podstawie doświadczeń z emisją PKN Orlen (koncern musiał wydłużyć zapisy, gdy oferował obligacje o stałym kuponie) zrezygnowano z tej opcji. Innym czynnikiem jest tenor emisji. Przy dwuletnim terminie wykupu stałe oprocentowanie obligacji mogłoby wynosić ok. 5,4 proc., czyli kształtowałoby się na tym samym poziomie co oprocentowanie zmienne (licząc według kosztów kontraktów na stopę procentową), ale w obecnej sytuacji makroekonomicznej, ryzyko stopy procentowej w większym stopniu spoczywałoby na emitencie niż na inwestorach. Dopiero wydłużenie terminu wykupu do pięciu lat mogłoby zmienić rozkład prawdopodobieństwa, ale najwyraźniej Echo nie potrzebuje obecnie długoterminowego finansowania.

- Decyzja o emisji obligacji o zmiennym oprocentowaniu wynika z praktyki rynkowej - powiedział Piotr Gromniak na konferencji prasowej. - Rekomendowaliśmy zmienne oprocentowanie, ponieważ inwestorzy detaliczni wyraźnie preferują taką konstrukcję - powiedzieli przedstawiciele oferującego w rozmowie kuluarowej z dziennikarzem Obligacje.pl.

Obligacje Echa znalazły się na koniec 2013 r. w portfelach jedenastu z trzynastu funduszy emerytalnych - wynika z raportu o obligacjach w portfelach OFE przygotowanego przez Obligacje.pl. Papiery dewelopera znalazły się także w portfelach piętnastu TFI - wynika z przygotowywanego przez Obligacje.pl do publikacji raportu o obligacjach korporacyjnych w portfelach TFI.

- W lutowej emisji obligacji Echa OFE nie brały udziału, objęły ją TFI. W maju zapis złożyło jedno TFI. W tej sytuacji widzimy potrzebę dywersyfikacji źródeł finansowania, stąd też emisja skierowana do detalicznych inwestorów. Nasze plany przewidują inwestycje na poziomie 5 mld zł w najbliższych latach, z czego ponad 1 mld zł w przyszłym roku. Można szacować, choć nie jest to element gdzieś zapisanej strategii, że łącznie od inwestorów detalicznych chcielibyśmy pozyskać 500-600 mln zł (co wymagałoby uruchomienia kolejnych programów emisji; obecnie prowadzony rozpisany jest na 200 mln zł - red.) - powiedział prezes spółki w rozmowie z dziennikarzem Obligacje.pl. Wcześniej na konferencji powiedział, że Echo chciałoby sukcesywnie rolować obligacje znajduące się w portfelach inwestorów instytucjonalnych (ok. 900 mln zł po zaplanowanej na poniedziałek spłacie 290 mln zł.

Echo podało w prospekcie, że nie zamierza poddawać emisji ocenie ratingowej.

- Nie ma takiej praktyki rynkowej, ale jeśli ona się wykształci, niewykluczam, że wystapimy o nadanie oceny ratingowej - powiedział Piotr Gromniak w czasie konferencji prasowej.

Tak jak wszystkie inne serie obligacje nie są zabezpieczone. W dokumencie emisyjnym zapisano jedynie, że zadłużenie finansowe netto spółki nie może przekroczyć 70 proc. aktywów spółki. Na koniec marca wskaźnik ten wynosił 31 proc. - wynika z prezentacji przedstawionej dziennikarzom na konferencji.

Więcej wiadomości o Echo Investment S.A.

Więcej wiadomości kategorii Emisje