piątek, 22 listopada 2024

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Pamięć rynku

Emil Szweda, Obligacje.pl | 24 kwietnia 2015
Zmiana propozycji układowych e-Kancelarii to dowód na to, że łączenie sił przez detalicznych inwestorów przynosi efekty.

Zero redukcji zadłużenia w miejsce proponowanego wcześniej 75-proc. hair cutu – tyle udało się na razie wywalczyć inwestorom od e-Kancelarii. Trudno przewidzieć, czy konwersja połowy długu na akcje i spłata drugiej połowy przez siedem lat zadowala obligatariuszy, ale to więcej niż proponowano im wcześniej (umorzenie trzech czwartych długu i zamiana pozostałej części na akcje). Sprawa propozycji układowych e-Kancelarii jest o tyle istotna, że to pierwszy przypadek na Catalyst, w którym detaliczni inwestorzy wywierają realny wpływ na kształt propozycji. Po raz drugi w krótkim odstępie czasu pojawia się tu nazwa spółki Nomad Partners, która konsoliduje interesy drobnych inwestorów, a wypada dodać, że e-Kancelaria, której zobowiązania sięgały na koniec roku 37 mln zł, plasowała obligacje przede wszystkim wśród detalicznych inwestorów. Wcześniej działania Nomad doprowadziły do zmiany władzy w Digate – spółki, która w kwietniu 2014 r. nie spłaciła zapadających obligacji.

Jest to coraz bardziej wyraźny sygnał dla władz innych spółek, które opierają finansowanie na detalicznych inwestorach - w razie kłopotów z obsługą zadłużenia, władze firm nie mogą liczyć na taryfę ulgową i rozmycie sprawy, a już na pewno nie na zatarcie pamięci. Dobrym przykładem obrazującym jak długa jest pamięć inwestorów może być emisja obligacji Arrinery, która właśnie wydłużyła zapisy o dwa tygodnie (spółka chce pozyskać do 5 mln zł). Inwestorzy pamiętają spółce, że składała już obietnice szybkiego doprowadzenia do uruchomienia sprzedaży supersamochodu z Polski przy okazji emisji akcji kilka lat wcześniej. Teraz Arrinera wydaje się być bliższa celu, ale portfeli inwestorów nie otworzyła.

O tym, że nawet lista wcześniejszych sukcesów nie jest gwarancją ich ponowienia przekonują się właśnie akcjonariusze i obligatariusze Czerwonej Torebki. Twórcy sieci Żabka nie udało się zbudować rentownej sieci dyskontów. Choć jeszcze na początku marca z lektury listu zarządu dołączonego do raportu rocznego wynikało, że zarząd jest usatysfakcjonowany z tempa rozwoju sieci dyskontów, w połowie kwietnia spółka zdecydowała się zakończyć ich finansowanie i zamknąć projekt. Już wcześniej Czerwona Torebka wyróżniała się na Catalyst niską płynnością gotówkową (ale też niskimi wskaźnikami zadłużenia), nic dziwnego, że zapadające za rok papiery potaniały do 75 proc. nominału. Ponieważ nominał jednej obligacji Czerwonej Torebki ustalono na 10 tys. zł, mogły one nie trafić w istotnej liczbie do portfeli detalicznych inwestorów.

Na koniec warto wspomnieć o kontynuacji ofensywy firm pożyczkowych. O zamknięciu emisji wartej 30 mln zł poinformował Everest Capital, spółka zależna od Everest Finanse, szerzej znanej jako Bocian Pożyczki. W czwartek z kolejną emisją publiczną wystartowała Marka, a według naszych informacji apetyt firm pożyczkowych na tym się nie skończy.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze