piątek, 22 listopada 2024

Newsroom

Kredyt Inkaso pozyskał 14,3 mln zł z emisji publicznej - poprawiona

Emil Szweda, Obligacje.pl | 14 grudnia 2017
Cała oferta warta była 30 mln zł. To druga – po Beście – w tym roku emisja publiczna na podstawie prospektu, która nie została uplasowana w całości.

Skorygowano komentarz redakcyjny. Zmiany oznaczono kursywą.

- Traktujemy to jako przetarcie ścieżki przed kolejnymi seriami, które miało miejsce w bardzo wymagającym otoczeniu i dość trudnych warunkach rynkowych, głównie ze względu na duże natężenie konkurencyjnych ofert obligacji kierowanych do inwestorów detalicznych. Zaufało nam jednak niemal pół tysiąca inwestorów indywidualnych, co w naszej ocenie stanowi bardzo dobry prognostyk w kontekście emisji kolejnych serii - powiedział Jarosław Orlikowski, p.o. prezesa Kredyt Inkaso, cytowany w komunikacie prasowym.

Zapisy złożyło 445 inwestorów, co oznacza, że średnia wartość złożonego zapisu wyniosła 32,1 tys. zł.  Była to najniższa średnia wartość zapisów w emisji publicznej przeprowadzonej na podstawie prospektu emisyjnego w ostatnich dwóch latach.

Kredyt Inkaso oferował inwestorom czteroletnie obligacje warte 30 mln zł oprocentowane na 5,5 proc. w pierwszym okresie odsetkowym (przez pierwszych 12 miesięcy) oraz 3,5 pkt proc. ponad WIBOR 6M w kolejnych okresach odsetkowych.

Władze spółki nie są zrażone niepowodzeniem pierwszej emisji publicznej, a cały program wart jest 300 mln zł.

Emisję obligacji serii PA01 można nazwać sondującą. W 2018 r. zamierzamy zaproponować inwestorom w ofertach publicznych kolejne emisje obligacji. Wierzymy, że bogata historia emisji obligacji, skuteczny model biznesowy oraz ambitne plany rozwoju Kredyt Inkaso będą doceniane przez inwestorów – podsumował Jarosław Orlikowski.

Komentarz Obligacje.pl

Oczywiście jest sporo prawdy w twierdzeniu, że emisje Alior Banku i PKN Orlen zabrały inwestorów z emisji Bestu, a później Kredyt Inkaso. Ale nie jest to cała prawda. Best obronił się (uplasował 93 proc. emisji wartej 60 mln zł) dobrą siecią dystrybucji – postawił na DM PKO BP i DM Alior Banku. Nie ujmując niczego Ipopema Securities, które ma doświadczenie na wielu polach, w tym w organizowaniu emisji adresowanych do profesjonalnych inwestorów, udokumentowanym sukcesem na polu emisji publicznych była dotąd oferta Banku Pocztowego sprzed 1,5 roku. Współpraca z Expanderem dawała efekty zbyt małe, dlatego w trakcie zapisów na papiery KI do konsorcjum dołączono także DM BOŚ. Nie wiem jak wyglądała sytuacja w przypadku innych oferujących, ale DM BOŚ zażądał 0,1 pkt proc. prowizji za objęcie papierów Kredyt Inkaso. Taka informacja pojawiła się po zalogowaniu do rachunku. Obecnie jednak nie potrafię jej odnaleźć, a w archiwach DM BOSSA widnieje stawka 0 proc. Ponieważ pamięć ludzka jest zawodna, pozostaje mi tylko sprostować tę informację i przeprosić za błąd, choć nie jestem na 100 proc. przekonany, że istotnie go popełniłem pisząc komentarz w czwartek wieczorem - Emil Szweda.

Osobnym zagadnieniem są jeszcze wyniki KI, które lepiej wyglądały dopiero od ostatniego kwartału. Inwestorom na rynku obligacji sprzedaje się pewność i powtarzalność. Pierwszy dobry kwartał to najwyraźniej za mało. Ma więc rację Jarosław Orlikowski licząc na to, że przyciągnie nabywców obligacji skutecznym modelem biznesowym. Trzeba tylko jego skuteczność potwierdzić kolejnymi raportami.

Więcej wiadomości o Kredyt Inkaso S.A.

Więcej wiadomości kategorii Emisje